Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolina566596

schemat żywienia 5miesięcznego niemowlaka

Polecane posty

Gość karolina566596

Witam drogie mamy mam pytanie może trochę głupie ale mała skończy w przyszłym tyg 5miesięcy i lekarz kazał mi wprowadzać zupki jarzynowe chciała bym jednak sama je przygotowywać a nie kupować w słoiczkach. Nie mam jednak pojęcia jak co najpierw w jakich ilościach. Czy dodawać kaszkę do tej zupki czy nie? Teraz jest jakiś nowy schemat żywieniowy własnie z tym glutenem. Totalnie nie mogę się z w tym połapać pisze zupka jarzynowa ale z czego? Czy te warzywa muszą być gotowane na parze czy nie mogą być normalnie w wodzie? Nie chce dzidziusiowi zaszkodzić robiąc coś źle. Dodam, że mała jak na razie jest tylko i wyłącznie na piersi. Jedyną inną rzecz jaką piła poza moim mlekiem była przegotowana woda. I co z herbatkami kiedy mogę zacząć podawać jej jakieś herbatki i jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do glutenu nie mam niestety pojęcia jak to jest,bo 3 lata temu zapewne było inaczej. ale ja marchewkę (pierwsze warzywo) gotowałam normalnie w wodzie,chociaż na parze wiadomo, zdrowiej. Co do herbatek to możesz dawać, ja mojej dawałam od urodzenia praktycznie z kopru włoskiego,bo miała straszne kolki-zalecenie pediatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfvgbnm,mjnbhgnm
Na sam początek spróbuj gotowanego ziemniaczka, najlepiej na parze. Wiadomo, że podaje się na początku łyżeczkę dziennie, dołącz później marchewkę, jabłuszko parowane. To nie takie straszne chociaż na początku przeraża :) Gotowany ziemniak bez przypraw, zmiksowany maksymalnie jedna łyżeczka. Poza tym zapytaj na abckosmetyczne.pl/forum tam normalne matki siedzą bo na kafeterii same idealne mamusie i zaraz Cię zjadą że po co dziecko rodzisz jak nie umiesz się nim zająć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też chętnie poczytam bo moja ma już prawie 3mies wiec zaraz czas na "normalne" jedzonko:) Tak ogólnie to np moje dziecko dostaje do picia: glukozę, herbatkę rumiankową hipp, herbatkę z kopru hipp:) te różne owocowe można podawać od 4tego miesiąca:) Niby mam 4ro latke w domu, a wszystko jest i tak dla mnie obce :D uczę się od nowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasion
autorko, a ja Ci na poczatek polece słoiczki:) są gotowe obiadki, np sama marchewka albo ziemniaczek.. zacznij sobie od ktoregos z tych i na poczatek ze 2-3 lyzeczki zeby obserwowac maluszka pod wzgledem ew.alergii (co przy tych warzywach sie rzadko zdarza) :) potem stopniowo rozszerzaj menu. a co do glutenu to na pewno juz czytalas w schemacie zywienia ze na min. 100ml obiadku daje sie okolo lyzke kaszki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasion
a kaszke gotujesz oddzielnie i dodajesz do obiadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikal
podawaj herbatki ale bez cukru!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co Ty piszesz o tycn słoikach?
Wszystkie nowoczesne koleżanki polecały mi słoiki- ja młoda mam podałam corce ziemniaka z marchewką- na drugi dzień dziecko aż purpurowe, skóra szorstka, mała płacze-no to lecę do położnej, do lekarza i pytam co jest? No więc zgodnie twierdzą że uczulona na marchewkę. No to kupiłam słoiczki z jabłuszkiem- dziecko purpurowe, całe w krostach aż sine, no to położna mówi, że uczulona na jabłko. Olałam te słoiki i zaczęłam gotować sama i WSZYSTKO MINĘŁO! Nie było uczulenia na ziemniaka, ani na marchewkę ani nawet na jabłuszko tylko na te słoiczkowe badziewie bo coś tam musi być oprócz tych wspaniałych owoców... Niby wszystko naturalne ale jest w tych słoikach coś co ją uczuliło. Poza tym powiedzcie mi dlaczego jak robię dziecku obiadek z marchwi, którą wychodowałam na działce to jest bladopomarańczony a ten ze słoika wściekle rudy? Co zawierają te słoiki, że mają taki kolor? Przecież moja marchew 100% ekologiczna ma inny kolor, więc pytam,co jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasion
wiedzialam ze zostane zjechana za sloiczki:) na kafe czasem lepiej nie wyrazac swojego zdania.. a ze Twojemu dziecku cos w sloiczkach nie podpasowalo - pech... ciesz sie ze masz mozliwosc uprawiac swoje warzywa ale nie kazdy ma tak dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może...
Zgadzam się, na początku lepiej podać słoiczek, no chyba że macie pewność co do marchwi albo ziemniaka, który kupujecie. Ja podałam marchew z ogródka dopiero jak w moim wyrosła, a tak to dawałam słoiczki bo im ufam. kiwi1988ldz możesz spróbować dać kompot lub własny sok - tylko troszeczkę żeby zobaczyć czy nie zareaguje. Ja podawałam jak mały skończył 5 miesięcy. Przecież lepiej wycisnąć sok z jabłek, niż dawać ten z zagęszczonego soku. Zaraz napiszecie że lepsza woda, ale mój niestety wody nie lubi, dlatego mieszam sok z wodą w proporcji 1:3. kasion no to jest właśnie kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liriuylotmi;oirm
a mnie wkurza kafe bo karmię piersią a przy każdym najmniejszym problemie na siłę namawiają mnie na mm, mam swoje warzywka z własnego ogródka chce na początek dać je póki są a i tak nie starczą do następnego sezonu, więc też wszyscy radza lepiej dać słoiczek. Nie wierzę w te cudowne słoiczki, więc wybierając mniejsze zło będę dawać raz to, raz to. W moich owocach i warzywach (no i mleku) są chociaż prawdziwe witaminy a nie syntetyczne dodawane przez producentów. Ludzie co się z Wami dzieje? Odbieram to tak, że albo to zazdrość albo chęć usprawiedliwienia się, tego że samemu karmi się mniej naturalnie bo jak wszyscy tak robią to jest ok? Szczególne pozdrowienia dla ojtam ojtam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może...
liriuylotmi;oirm :) ojtam ojtam namaiwała cię na MM? Ona ma problem z tym, już jej kilka razy zwróciłam uwagę. Ja tak samo, raz gotuję, a raz daję słoik, w większości gotuję i mrożę ale jak wyjeżdżamy do wygodniej jest wziąć ze sobą słoiczek. Gotuję bo mam swój ogródek i dostaję królika od znajomego, ale jak bym miała kupować warzywa w markecie to wtedy tylko słoiczki. Jak dziecko skończy 10 miesięcy to już się nie będę czaić tylko będę mu dawać to co sami jemy, ale każdy robi wg swojego uznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liriuylotmi;oirm
tak, namawiała mnie ale tez kilka innych mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina566596
Dziękuję za odpowiedzi chyba na początek spróbuje ze słoiczka a potem sama będę gotować. Zacznę podawać jej te herbatki z koperku i rumianek. Nie podawałam herbatek, bo położna która u nas była kategorycznie zabroniła mówi sama wodę i koniec do 6miesiąca. O nie dosładzaniu to akurat wiem nie wolno chociaż dostałam od mojej teściowej inteligentnej wszech i wobec zjebę, że dziecku nie chce wody posłodzić " słodką by prędziej wypiła ja 4 dzieci wychowałam i wszystkim słodziłam". Ale mała jest nauczona od początku nie słodziłam i jak jest spragniona to sama piję jak tra lala. No cóż dawniej inaczej wychowywało się dzieci szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może...
Rozumiem że piszesz o herbatkach takich zaparzanych np. z torebki? Rumiankowa jest super - działa na wszystko, a co do koperku to mam mieszane uczucia - myślę że działa przeciwnie niż się powszechnie uważa. A co do glutenu to zobacz artykuł na stronie osesek.pl - ja szłam ich schematem. A najlepiej zapytaj pediatrę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×