Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzydki ale uczciwy

Brzydki ale uczciwy facet o dobrym sercu może liczyć na miłość?

Polecane posty

Gość Leszek z podkarpacia
Jest u mnie w bloku jeden facet bardzo przystojny który co trochę zmienia kobiety.Ale z charakteru podobno kawał h... A mimo to cały czas ma u swojego boku jakąś dupę :) I to naprawdę ładne kobitki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość platyna30
Może to facet "z jajami" a nie kawał huja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojeej
Jak koleś jest brzydki, a do tego gruby to nic nie zdziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż nie jest urodziwy, ale mimo to kocham go nad życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy jacys chorzy jestescie i zycie znacie tylko z kafaterii.. przykro mi ;) Kobieta ulozona bedzie z mezczyzna ktory jest jej najwiekszym przyjacielem i ktory ja pociaga. To proste i logiczne. I nie wazne czy bedzie mial wyglad jak z katalogu czy bedzie sredniakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm różnie to z tym bywa ja jestem brzydki z twarzy i nie spotkałem jeszcze kobiety której by to nie przeszkadzało, przeważnie od razu kosz albo maks po pół roku znajomości, dobry "bajer" czy dobry charakter nic nie pomógł, po prostu we mnie nie da się zakochać, zauroczyć owszem, ale kocham cię nigdy nie usłyszałem a mam 30 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Ty chrzanisz;p w kochaniu to twarz najmniej wazna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi to pisac, ale wiekszosc brzydali ktorych znam ma po prostu zryte berety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh, jakby to ująć... "Brzydki ale uczciwy facet o dobrym sercu " ? Czyli jeleń - lasce ktos zrobi bachora i s*******i, a taki jeleń wychowa jak swoje i jeszcze da się z kasy doić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze liczyc na milosc!!! Ja bylam w zwiazku 5 lat z przystojniakiem, ktory niestety sobie popijal, nie liczyl sie ze mna, spedzal weekendy z kolegami, kilka razy podniosl na mnie reke. Pod koniec naszego zwiazku non stop mnie wyzywal, zylam w strachu. Poznalam brzydkiego faceta. Ale - wydawalo mi sie - bardzo dobrego. Byla go zdradzala, zostawiala i wracala. Taki typ pokrzywdzonego misia, na poczatku nie chcialam z nim byc, ale pozniej sie wkrecilam. A on mnie z dnia na dzien zostawil bez slowa :) Byly plany jednego dnia, wyznania milosci z jego strony, a za tydz przestal sie odzywac. Wrocil do bylej - bo ona bardzo chciala, nie dawala mi zyc, ale ja to puszczalam plazem. Moral z tego taki ze wcale nie znaczy ze jak brzydki to dobry 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde Wy myslicie, ze brzydota przekresla szanse na szczesliwy zwiazek. Zgadzam sie, brzydki ma na starcie ciezej, ale jak juz dostanie szanse to na ogol psuje ja swoim paskudnym charakterem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahahah do tego powyzej dokladnie!!! Moj byly facet nie bardzo ogladal sie za dziewczynami a jak juz to chwalil te naturalne (gdy ja zaczynalam taki temat). Natomiast ten BRZYDKI zawsze mial cos do powiedzenia na temat czyjegos wygladu, a to nogi jak balerony, a to slon, a to nos jak klamka od zachrystii, zawsze jakas skomentowal. Czesto widze ze brzydale maja niewiadomo jakie wymagania co do partnerek i na glos oceniaja innych, jakby sami lustra nie mieli. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokladnie. Ogolnie ludzie mowia, ze jestem ladna - wierze im. Brzydale zyc mi nie daja, zaczepiaja sa nachalni.. gburowaci... I jak mam nie dac kosza na wstepie? 2 lata temu jechalam autobusem, dosiadl sie do mnei paskudny gosc chociaz bylo duzo miejsc wolnych i ciagle do mnie gadal i mnie zaczepial i nachalnie chcial moj numer... Nie pomogly tlumaczenia, ze mam kogos. On dalej swoje. I zdziwiony: "Czemu nie chcesz sie ze mna umowic?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×