Dwudziestolatki - po co mnie zaczepiają? Za tydzień mam 38 lat

Witam. Mam za tydzień 38 lat. Widziałem w naszym towarzystwie -- ekipa 30+ spotyka się co tydzień -- pewną dziewczynę, ale pomyślałem sobie, ani moja klasa, ani w moim stylu, a do tego dużo młodsza, wyglądała na 25. Nagle dwa tygodnie temu dokleiła się do mnie, prawi mi dziwne komplementy, potem kupiła mi moje ulubione piwo. Wita mnie głośno przy towarzystwie. Poszliśmy na chińskie, tydzień później do fajnego klubu. Widzicie obraz. Rok temu miałem podobną sytuację, dziewczyna 24 lata -- wtedy 13 lat młodsza -- skończyła się awanturą kiedy pomyślałem sobie, że "przyjdź do mnie, mam wino i pizzę" znaczy nieco więcej niż "będziesz spał na kanapie". Więc tym razem spławiłem dziewczynę zawczasu próbując wprosić się do jej mieszkania - wiem, że się wystraszy i nigdy jej nie zobaczę. Lepsze to, niż bolesne rozczarowanie. Nie chce mi się inwestować czasu w kolejny związek, bo na pewno skończy się jak poprzedni. OK, byłem naiwny sądząc że skoro chcą być ze mną, to pewnie są bardziej dojrzałe i będą chcieć tego, co ja chcę (nie tylko seksu, ale też). Pytanie, które mi chodzi po głowie - po co dziewczyny, które ewidentnie nawet nie zachowują się jak na swój wiek zaczepiają facetów o połowę starszych? Nie mam brzucha, łysinki i fajki w gębie, nie mogę robić za tatusia. Co im to daje? Poczucie bezpieczeństwa? Jak miałem 24 lata to nawet nie potrafiłem połowy tego, co teraz, jestem bardziej zdecydowany i potrafię panie rozgrzać - a tu młodziany przychodzą się przytulać i rozmawiać o kinie. O co w tym chodzi?

Chwalisz się, czy żalisz?

gdybyś tak w skrócie mógł wyjaśnić jaki masz problem było by znacznie łątwiej bez bajkopisarstwa :)

ale bełkot

Nie chwalę się, na cholerę mi związki, z których nic nie wychodzi? Pewnie, fajnie w towarzystwie pojawić się z najmłodszą laską, która się tam pojawiła, ale ja szukam kobiety albo na noc do zabawy, albo na dłuższe lata, a z taką to ani to, ani tamto. Po cholerę więc za mną łażą? PS Nie zachowuję się jak szczeniak, inne związki były z kilka lat starszymi i młodszymi, raz tylko 7 lat młodsza, ale nie była dzieciakiem, wiedziała czego chce (no i była w tym dobra :) )

one pewnie coś od ciebie chcą

Facet z problemami, które sam stwarza... Teraz już wiem, dlaczego dojrzałe kobiety spierdalają od Ciebie z prędkością światła.

No i dodam celem wyjaśnienia: jedna miała 24 lata, druga ma 26 lat - ale obie zachowywały się jak świeże maturzystki. Pamiętam jakie były moje koleżanki w tym wieku, sorry nie były takimi dzieciakami. Co do cholery siedzi im w głowie? Nie może to być "kompleks braku tatusia", bo jak pisałem, wokół jest mnóstwo facetów w moim wieku i większość z nas wygląda dobrze.

38 lat na lbie i taki tepy :O masz duzo kasy, moze cos madrego palnales (watpie) albo dawno nikt im cyckow nie szarpal ... i tak jeszcze milion innych :O

do liceum dla dorosłych

Androgen, twoja chęć dodania sobie wartości jest tak przejrzysta, że nawet ja to widzę. Pisałem, że byłem w związkach z innymi kobietami niewiele lat starszymi i młodszymi. Musisz się bardziej postarać, na razie wyszedłeś na idiotę.

ja nadal nie rozumiem twojego problemu:(

dobra przeczytałam chyba ze trzy razy i chyba już rozumiem:)

chodzi o to, że jak nie chcesz żeby się tobą interesowały to mów "nie jestem zainteresowany"

autorze, to Ty nie wiesz,ze takie dwudziestki wolą starszych?:) to daje poczucie bezpieczenstwa, doswiadczony facet ma to coś, jest pociągający.. ;) jak sie trafi taka mlodziutka, ktora ma troche oleju w glowie i nie jest rypnietą mlodzianką to czemu by nie?:)

Androgen jest znanym gejorwaczem na syfydy, tez lubi starszych, mozecie sie zgadac ;)

ignoranta

jakie bezpieczeństwo? mam się czuć bezpieczna przy 45-letnim dziadku? zwariowałaś bezpiecznie to będzie z 27 latkiem

Androgen! Ty tutaj? :P

sensuelle Załóż, że nie chodzi o kasę ani o moją "wyjątkowość" - wokół jest dużo fajnych (moim zdaniem) facetów, generalnie wszyscy jesteśmy kasiaci, ale ja nie noszę się ze złotym zegarkiem, wyglądam wręcz biedniej (z wyboru). Po co więc młode dziewczyny na mnie lecą skoro boją się seksu? W naszym wieku i naszym towarzystwie lądowanie w łóżku na pierwszej randce to żaden wyjątek. One tego nie wiedzą?

nie mowie tutaj o 45latku tylko o facecie po 30 ;) aha, Autorze,nie zgadzam sie,ze z dwudziestką nie wchodzi w rachube "ani jedno ani drugie" , nie jeden w Twoim wieku by chcial posmakowac seksu z taka mlodą ;)

ja ci mowie na co mogą lecieć a ty mi, ze na to to na pewno nie. no to jak wiesz lepiej to po co pytasz?

lilapila - oczywiście, że z 26-latką można i jedno i drugie, ale mi chodziło specyficzne o młodsze - mentalnie. Nie wiedzą czego chcą - wygląda na to, że chcą ze mną pogadać i skoczyć do fajnego klubu, ale jak proponuję coś dalej - i to nie "chodźmy do ciebie, zerżnę cię", ale coś z grubsza niewinnego z niewielkim podtekstem, to nagle panika w oczach i ucieczka. Wierz mi, to nie są chamskie teksty z mojej strony Czy one po prostu są tak naiwne żeby myśleć, że można z obcym facetem poznanym prawie po pijaku w pubie utrzymać platoniczną więź?

szanujaca sie kobieta na poczatkowych spotkaniach napewno do lozka nie wskoczy, ot co :)

wytlumacz mi prosze dlaczego jakiekolwiek relacje pomiedzy mlodsza, duzo mlodsza kobietą a starszym facetem musza zaczybac sie od lozka?:o

Anony_Mouse już wiem na czym polega problem, za szybko chcesz je ruchać, zaproponuj najpierw drinka

lilapila, pewnie masz rację... Ile masz lat? (około)

Tak tu sobie czasem zaglądam i rozbawił mnie ten topik, lol Anony_Mouse..., one kumpla szukają! :P

kumpla w tym wieku? do czego kumpla to się szuka wśród gejkow a nie dziadków

naleźe do tej kategorii wiekowej o ktorej wlasnie mowa ;)