Dlaczego ludzie tak się boja rozwodów ?

Ja jestem rozwódka (rozwód bez orzekania o winie) rozstaliśmy się z mężem w przyjaźni po 8 latach małżeństwa ba nawet sex czasem uprawiamy choć ja mam faceta a on kobietę.Czasem zabiera dzieci do parku wodnego na lody lub inne atrakcje.Takie jest życie :)

A wasi partnerzy też walą swoich byłych.....? Bo wiesz - w tym systemie to AIDS od oceanu do oceanu przebiega w trzy tygodnie

to po cholerę się rozstawaliscie?? nie rozumiem bzykania z byłymi. W imie czego? jeśli mam go tak dość, że się rozwodze, to znaczy że mam go dość we wszystkich dziedzinach życia. No, chyba że sobie postanowiliście włażenie i wyłażenie ze zwiazków w celu uprawiania seksu a la grupowy. :O

no bo autorka nie rozwodziła sie od seksu , tylko od innych spraw moja sasiadka też wymaga od byłego uczestniczenia w naprawach awarii w domu i wymaga palenia w piecu co i wymaga wniesienia koksu do piwnicy...bo ona od tego sie nie rozwodziła, bo ona potrzebuje jego pracy w tych czynnościach...a młody kochanek mieszkający z nią nie jest od takich uciążliwych prac .ona tak uważa i wymaga (ale spokojnie...jej ex po jakimś czasie zmądrzał i przestał tyrać w jej domu...a na dodatek związał się z samotną kobietą w bliskim sąsiedztwie i żyje sobie szczęśliwie i zadbany....a moja sąsiadka nie może tego znieść że jej niewolnik się wyzwolił i spadł z ławki rezerwowych)