Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yzam

Jak ja odzyskac :( doradzcie cos

Polecane posty

Gość yzam

Witam. Jestem tzn bylem do srody z dziewczna w sumie 2lata i 4 miesiace.Poznalismy sie jak ja mialem 19lat ona 17. Mieszkamy od siebie 150km, lecz przez ten czas nam to mnie przeszkadzalo. Przyjezdzalem do niej co tydzien na weekend a jak byly wakacje albo urlop to na dluzej. Na poczatku bylo bosko po jakis roku postanowilismy zrobic sobie przerwe tzn ona ktora trwala 1,5miesiaca. Po tym czasie wszystko wrocilo do stanu poprzedniego. Przerwa spowodowana byla moim zachowanem. Jestem cholerykiem czesto sie denerwuje, wybucham zloscia a pozniej tego zaluje a do tego jestem bardzo ale to bardzo o nia zazdrosny. Dala mi szanse zmienilem sie ale nie na dlugo. Byla kolejna przerwa 2tyg. Znow do siebie wrocilismy i juz bez zadnych przerw do srody kiedy napisala mi esa ze ma dosc ciaglych klotni o nic, mojego czepiania sie, chorej zazdrosci. Stwierdzila ze czuje sie jak w klatce i chce to zakonczyc definitywnie. Pojechalem do niej w sobote jak zawsze nie wracajac do tego co mi napisala. ALe jak mnie zobaczyla to buchla zloscia i kazala mi jechac do domu ja jednak zostalem. Troche jej przeszlo ale tak jak zawsze rozmawialismy, spalismy razem ( nie kochalismy sie ), przytulila sie jak zwykle. Jednak caly czas powtarzala ze to koniec. Przyjalem to inaczej niz ostatnim razem bo powiedzialem dobrze rozumiem i gdy juz wychodzilem od niej powiedziala mi " do zobaczenia ". Gdy spytalem do kiedy odpowiedziala : "czas pokaze" . Nie wiem co o tym myslec co robic. Daj jej troche swobody, czasu na przemyslenie? Jak narazie kontaktujemy sie ale zeszlo do minimum czyli do 2esow dziennie zero rozmow :( nie wytrzymam prosze o rade. Nawet na wizyte do psychlogoa sie zapisalem. Naprawde mi na niej zalezy tylko teraz nie wiem jak to odbudowac. Wiem ze ranilem ja a ona tyle czasu to wszystko w sobie nosila. Ma do mnie wielki zal .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgrfgshfhs
Związek na odległość na dłuższą metę to nic dobrego. A jeszcze jak napisałeś wybuchałeś złością i zazdrością przy i tak już żadkich spotkaniach to co w nich miałobyć takiego co sprawiłoby by ONA chciała dalej ciągnąć tą farsę? Myślę, że powinieneś na jakiś czas dać na luz i zająć się sobą. A jeśli ona da Ci szanse pomyśl o przeniesieniu się z nią do jednego miasta na studia albo Ty do niej albo ona do Ciebie ale jak to potem pęknie to będzie ból...... jeszcze większy więc jak już teraz jest tak jak piszesz to cieżko przewidzieć co będzie potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżennifer
ja mialam podobnego psychopate i wczoraj zerwalam po 4 latch bycia razem,wyciagnij wnioski na przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yzam
Wiem dlatego zapisalem sie do psychologa zeby zmienic to zachowanie... Nawet na przyszlosc. A jest jakas szansa abysmy do sibie wrocili? Co zrobic? Dac jej luz bo juz sam nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgrfgshfhs
Być może ,,za bardzo kochasz" i całą uwagę skupiasz na swojej ukochanej takie zachowanie może powodować drażliwość i takie Twoje zachowania. To normalne kiedy gra się np: w grę od 2 dni i coś nie wychodzi to ludzi potrafią wyrzucić monitor przez okno albo połamać klawiaturę. Gdybyś swoją energię skierował na ważne dla Twojego rozwoju rzeczy jak praca,szkoła (to pozwoli Ci być bardziej atrakcyjnym dla partnerki) a wolne chwile na kontakt z nią myślę, że zupełnie inacze by się to wszystko potoczyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yzam
hmm... masz racje bo caly czas mysle o niej niewazne co bym robil i gdzie bym byl.. co chwile pisze, dzwonie. Mowila mi wiele razy ze ja to drazni ale to jest sliniejsze odemnie... dzisiaj chwile pisalismy napisala ze odezwie sie jak bedzie miala czas a to bylo o 12;/ od tamtej pory napisalem jednego i czekam z niecierpliwoscia. Zobaczymy co bedzie. Powiedziala mi ze jak chce to moge pisac a w takim wypadku nie lepiej bedzie wgl sie nie odzywac i dac jej luz? NIe wiem juz co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgrfgshfhs
Zrób tak....nie pisz teraz i daj jej luz. Zapisz się na jakieś treningi (piłka, karate, cokolwiek co lubisz) ...kiedy się odezwie ,,co robisz, dlaczego nie piszesz" to powiedz że chciałeś dać jej ,,przestrzeń" i że właśnie idziesz na trening i do nie oddzwonisz później, bo się stęskniłeś ale teraz musisz brać szybko prysznic i lecieć potem zadzwon i bądź miły i uprzejmy nie mów o sobie tylko jak jej minął dzień kiedy zapyta o Ciebie wtedy zacznij opowiadać....ale nie kozacz bo pomyśli ze masz inna na boku i ja w kkonia robisz. Niech czuje ze dalej Ci na niej zalezy. Poczekaj na to aby sama zaprosila Cie na weekend :) postaraj sie wyglądać jak najlepiej i bądź usmiechnięty i wesoły chodzby sie w Tobie mialo gotowac :) Ale nie udawaj kogos kim nie jestes ale tez nie otwieraj wszystkich mysli i nie dawaj wszystkiego na tacy :) jak do niej pojedziesz kiedy Cie zaprosi Ty nie proponuj to przywieść jej kwiatka (zwyklego nie drogiego- symbolicznego )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgrfgshfhs
acha i nie opowiadaj jej ze sie zapisales do psychologa! nie musi o tym wiedziec a Ty pracuj nad soba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim zajac sie soba :-) Sobaaaaaa.Tak soba.Skupic sie na nauce( pracy) , na zajeciach fizycznych, pojsc do pracy w schronisku dla zwierzat, do pracy w hospicjum.Zajmiesz mysli, wyciszysz sie , poczujesz ze swiat to nie tylko Ty i Ona .Na szczescie sklada sie wiele rzeczy a nie tylko symbioza dwojga ludzi.Zyj i daj jej zyc.Daj troche powietrza , by ja nie udusic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yzam
Dzieki za rade :) wlasnie rozmawialismy chwile :) powiedziala ze byla zajeta i zebym odezwal sie zanim do pracy pojde :) ale jutro zrobie tak jak poradziles :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgrfgshfhs
Nie ma za co. Cieszę się, że byłam pomocna :) sama jestem kobietą i wiem co mnie przyciągnęło do obecnego partnera :) a co odpychało. powodzenia! ja już uciekam. Tematu nie usuwam więc jak coś Ci się nasunie jeszcze to napisz ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yzam
Hej. NIe wiem co robic gdyz nie odzywalem sie tak jak poradzilas. Ona sama do mnie napisala z pretensjami ze czemu kontaktu z nia nie utrzymuje... Juz nie wiem o co jej chodzi ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×