Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zla zla zolza zlaaaaaaaaaa

czasem mysle, ze bycie samotna jest najlepszym rozwiazaniem

Polecane posty

Gość zla zla zolza zlaaaaaaaaaa

A nie. Klotnie, imprezy wroce o, mniej spotkan z kolezankami bo mam wyrzuty ze on tam placze Oczywiscie, laze na imprezy, robie wszytko co dusza zapeagnie ale czasem czuje sie taka uwiazana Nie jestem zona, jestem w zwiazku prawie rok i po roku, gdy zamieszkalimy razem stwierdzam: dziewczyny, im dluzej jestescie same tym lepiej. Nic na sile. Zycie w samotnosci jest okej. Wspominam te czasy b. milo, nawet jak czasem chcialo sie przytulic lub cos innego ;) to i tak innaczejjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anestezjolog Anastazy
Truuuuuuudneeeeeeee spraaaaaaaaaaaaaawyyyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rerels
A nie lepiej mieć kogoś i czuć się wolną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla zla zolza zlaaaaaaaaaa
bardzo trudne! Jak jestes w zwiazku, to juz nie pojdziesz z kolega na piwo, nie poflirtujesz, nie pochodzisz na randki a randki sa takie fajne! jestem z nim szczesliwa, ale jak sie tak pozremy jak teraz to mnie nachodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla zla zolza zlaaaaaaaaaa
wiesz, on mnie nie ogranicza ale moja dusza pragnie samotnosci takiej stuprocentowej i nie musi ci nikt mowic co masz robic zeby czuc sie uwiazana, martwisz sie o kogos, bierzesz odpowiedzialnosc za kogos to najbardziej meczy tworzycie team to nie tylko ruchanko, spanko, jedzenie to tez proza zycia samemu latwiej poradzic sobie kiedy masz zly nastroj, kiedy boli kogos bliskiego patrzysz na cierpienie o takich sprawach miedzy innymi mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że tak jak ty lubiłam być sama imprezować nie angażować się w związki - pani własnego losu - nie wiem jaki masz charakter ale ja jestem zwierzęciem stadnym i w pewnym momencie życia zaczęło mi brakować bliskości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkujghghj
A ja właśnie od paru dni panikuje z powodu samotności. Nie mam żadnych znajomych ani chłopaka a jestem już nie taka młoda. W tym wieku dziewczyny już maja mężów albo facetów a ja jestem singlem. Do nikogo nie pasuje, gdziekolwiek sie udaję nie mogę sobie nikogo znaleźć. Szukałam przyjaciół również przez internet i nic z tego nie wyszło bo do nich też nie pasowałam. Już nie wiem co mam na to poradzić. Siedzę i wyję nie widząc dla siebie nadziei:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkujghghj
Biorę nawet pod uwagę to że kiedyś skończę w psychiatryku na najgorszym oddziale:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i związki z ludźmi - niekoniecznie te na zasadzie chłopak/dziwczyna- dają jednak trochę więcej niż odbierają - niewiele ale jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Senseii
jkujghghj - to może ja zlituję się nad Tobą? ;) Urzekła mnie Twoja poprawność = "znaleźć" ;) Ale panikujesz z powodu samotności, czy może Twoje wnętrze domaga się uczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkujghghj
Jedno i drugie. Moja samotność trwa od lat. Tak sie mówi "znaleźć", np. znaleźć przyjaciół których ja niestety nie potrafię:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla zla zolza zlaaaaaaaaaa
Dlatego tez weszlam w zwiazek, lubilam samotnosc, wywyzszalam ja na piedestal i dobrze mi tak bylo. Do czasu, kiedy zaczelam odczuwac potrzebe bliskosci, dzielenia sie soba nie tylko ze soba. Choc zawsze mialam multum znajomych. Do Ciebie j, nic na sile, tymbardziej ze znajomymi. Im bardziej sie staramy, zalezy nam na czyms tym wiekszy klops z tego wynika. Chyba ze tylko u mnie taka zasada niepisana zycia sie utrwalila- z niczym sie nie spinac, samo przyjdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla zla zolza zlaaaaaaaaaa
Czasem narzekam, nieslusznie i wgl. Teraz mam wyrzuty bo sie z facetem poklocilam, ooo wraca. Zaraz bede ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jkujghghj nie skończysz w psychiatryku przestań się zadręczać. Wiesz ile jest samotnych niesmiałych i bardzo wrażliwych osób, które nie potrafią sie dostosowac do krzykliwego świata? Mnóstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Senseii
jkujghghj - a w jaki sposób ich selekcjonujesz? ;) Hmm ... jeśli Twoja samotność trwa od lat - co jest tego powodem? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak ja też weszłam w związek - z facetem, który ma taki sam charakter jak ja 10 lat temu i po 7 latach olał mnie i nasze dziecko - znudziło mu się małżeństwo i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam meza, ale kazdy z nas
ma swoja prace, znajomych zainteresowania. Nie ograniczamy sie, tylko uzupelniamy i wbogacamy. Nikt nikomu nic nie kaze, czujemy sie wolni, ale tez z pewnym poczuciem bezpieczenstwa, zawsze jest do kogo przyjsc, wyzalic sie, przytulic, pogadac ( i nie tylko:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jkujghghj zadaj sobie pytanie czego oczekujesz od przyjaźni i związków a co ty sama oferujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwerwe
ja się rozstałam po 10 latach małzeństwa i naprawdę mi lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Err Asmus
tez z pewnym poczuciem bezpieczenstwa, zawsze jest do kogo przyjsc, wyzalic sie, przytulic, pogadac ( i nie tylko - pewnie robi obiad, jedzą go razem i rozmawiają o problemach w pracy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noemi30
lepiej byc w związku , ale udanym związku , gdzie partner rozumie potrzeby kobiety i pomaga w realizacji , widocznie on nie jest odpowiednim facetem dla ciebie , jak z seksem u was w zwiazku , jak cie traktuje powaznie , czy jak kolezankę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkujghghj
Ja oferuje im swoją miłość przyjacielską ale im nie zależy wcale na mojej miłosci. A co do facetów to nie spotkałam nikogo odpowiedniego do siebie. Nikt do mnie nie pasował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla zla zolza zlaaaaaaaaaa
chyba powaznie, ale jest uparty jak osiol no nie, absolutnie nie ograniczamy sie ja zyje swoim zyciem on swoim tylko mczasem mnie wkurwia i sie klocimy-jak dzis ale kocham go i juz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×