rozmowa kwalifikacyjna pomóżcie

podpowiedzcie mi, co zrobić? koło poniedziałku-wtorku miał zadzwonić do mnie rekruter, żeby umówić się na następny etap rekrutacji w firmie. nie zazdzwonił, dopiero dzisiaj zazdzwonił do mnie, akurat kiedy nie mogłam odebrać, więc za chwilę oddzwoniłam do niego, ale on nie odebrał. co mam teraz zrobić? dzwonić do niego co chwilę licząc na to, że odbierze czy czekać cierpliwie aż on zadzwoni?

w sumie zależy mi, ale chyba nie powinnam być zbyt upierdliwa, żeby nie odstraszyć,nie?

Możesz jeszcze raz zadzwonić

moze ponownie zadzwon ale tylko jeszcze raz

właśnie chciałam zadzwonić jeszcze raz, ale sama nie wiem... w sumie spróbuję, co mi szkodzi

nie odebrał :( szit, teraz pewnie już przepadło wszystko :(

Wyluzuj, do 17stej jeszcze zadzwoni

no właśnie dzwonił przed południem, od tego czasu nic, więc chyba po prostu muszę szukać dalej...

rekruterz tez leca w kulki wychodza chyba z zalozenia ze jak ktos nie ma pracy to z komorka bedzie bawet lazil wywalic smieci, pod prysznic i do kibla :-O zgroza jelopa najwieksza by sie domyslila, ze sa takie sytuacje losowe, ze nie zawsze mozna odebrac srednio rozgarniety szympans by wpadl na to i oddzwonil za godzine dwie albo choc smsa wyslal ale dla mnie to frudtraci ktorzy tyraja za marne grosze i wielkie z nich pany :o

podczas pierwszej rozmowy dał mi odczuć, że on jest wielkim panem, a ja tylko malutkim śmieciem, który mógłby mu zaledwie szorować buty, więc teraz nie powinnam się zbyt wiele spodziewać po nim :O ech kurde, a już myslałam, że wreszcie mi się coś udało :( dzięki za odpowiedzi