czy ktos ma podobnie?

kochani proszę o jakieś uwagi, pomoc..jestem z chłopakiem od ponad 2,5 lat.. mieliśmy przerwę w związku czyli zerwaliśmy z sobą przez 2 miesiące...i wróciliśmy..on mówi że na nowo się zakochał..ale o dziwo jest na sympatii aktywnie zalogowany..Psycholog mówiła że to tylko furtka dla niego..ale ja się boję że on szuka kogoś..nie powiedziałam że wiem o tym..nie wiem co robić ..pomocy

a pytałaś go w kim na nowo się zakochał?:P

Ja miałam podobnie, po czasie nawet powiedziałam mu o tym, że wiem o tym koncie, mówił, że niby z niego nie korzysta.... A po jakimś czasie, powiedział mi, że jeszcze poznał tam kilka osób. Teraz obiektywnie moge stwierdzić, że jeśli ktoś tam ma konto to nie tak o, tylko chce kogoś poznać, gdyby nie chciał to nie było by mu konto potrzebne...

miał kiedys konto po 8 miesiącach znajomości ....gdy było super..ale jego rodzina nie bardzo mnie akceptuje ..jestem wykształcona osoba a inni na poziomie nalewania benzyny i mnie nie lubią. pisał i pisał ale przeszło mu to po 3 miesiącach..terz to sie powtórzyło .Teraz dzwonił do mnie ..nawet nie chce mi sie z nim gadać ..nie odebrałam telefonu.tak sie zniechęciłam jak widze że nawet w pracy jest zalogowany na sympatii

onajedna i jak zakończyła się twoja znajomość z tym człowiekiem?

do onajednaa i jak? się to zakończyło? poznał z sympatii kogoś? odszedł? czy został jednak z tobą/ po co to mu potrzebne było/ ?A mój teraz dzwonił? ciekawe po co? siedział na sympatii ponad 2 godziny..dzwonił rano i przed chwilą ale nie odebrałam telefonu..ja znowu się zakochałam i co mam zrobić? on siedzi na sympatii

on mowil, ze sie na nowo zakochal? moze mial na mysli jakas laske z Sympatii.

...terz to sie powtórzyło a jakie ty masz to wyksztalcenie?

ale ty chyba tez siedzisz ciagle na tej sympatii bo skad bys wiedziala, ze on...

skąd wiem..jakoś wpadłam na to..bardzo sprytnie..wykształcenie jakie? dr przed nazwiskiem

rozmawiałm z psycholog ona mówi że to złożony problem..Zastanawiałam sie czy mu o tym powiedzieć że wiem że jest na sympatii..ale to nie takie proste

Dlaczego bawisz się w takie dziwne podchodzy zamiast powiedzieć mu wszytsko w twarz? Dla mnie w związku obowiązują proste zasady czyli - wóz albo przewóz.. Albo kasuje konto na sympatii albo do widzenia. Chyba, że masz ochotę bawić się w dziecinne gierki i tracić czas?

Dziwię się, że potrzebujesz w tej kwestii rady jakiejś "pani psycholog", niestety poziom wiedzy naszych psychologów często pozostawia sobie wiele do życzenia (zresztą czego od nich oczekiwać kiedy podobnie jest z poziomem wielu uczelni kształcących przyszłych psychologów). Sama przecież wiesz w jakim celu się takie konta zakłada i z nich korzysta - żeby poznać kogoś. Pewnie poznał już nie jedną osobę. Długo jeszcze zamierzasz to tolerować?