Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taksobiemysle22l

Studentka prawa, polonistyki ale co z pracą??

Polecane posty

Gość taksobiemysle22l

Jestem studentka prawa (UJ, III rok) i filologii polskiej (US, III rok redacja edytorstwo). Spedzam bardzo duzo czasu nad ksiazkami jednak obawiam sie, ze pomimo zmarnowanej mlodosci to wszytsko nie zapewni mi dobrej pracy.. Taki kraj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym czytała o sobie
Życzę Ci jak najlepiej, ale nastaw się na najgorsze (gdy skończyłam dzienne studia miałam już 2 letnie doświadczenie w zawodzie- bezpłatne praktyki, a i tak nikt tego nie potraktował poważanie). Bezrobocie może wykończyć. Cieszyłam się nawet z takiej pracy jak wykładanie towaru. Obecnie pracuje w banku. Pracy szukałam przez 3 lata.Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjnnxa
do pracy w banku to szukają naganiaczy do wciskania ludziom kredytów i kont, takiej pracy to sie nie szuka 3 lata tylko 3 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne_
więcej takich cwaniaków. Choć i pomieszkaj w mieście 10 tys. to pogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne_
poza tym wcześniej szukałam w zawodzie lub fizycznej. Praca w banku to dla mnie ostateczność, bo nie lubię wciskać ludziom czegoś, czego nie potrzebują, ale muszę jakoś żyć i coś jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak...
studiowanie na dwóch róznych kierunkach w dwóch róznych miastach = jeżdżenie z jednego miasta do drugiego. Przecież nie jesteś w stanie połączyć tego w ramach studiów dziennych a nawet gdyby to i tak jest to zawracanie głowy. De facto nie będzie z Ciebie ani prawnik ani polonista. Poza tym po co wybiera się takie kierunki jak polonistyka. Przecież poza byciem nauczycielem w szkole na żadną inną pracę nie ma szans. A specjalizacja edytorstwo to już świadome skazywanie się na bezrobocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko kasa bedzie...
bedzie pisać prace matóralne ócznią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maezaaa
Filologię polską sobie odpuść, to piękny kierunek dla pasjonatów albo tych co nie dostali się gdzie indziej :D W szkole nie ma szans na znalezenie pracy, a szkoda, bo wielu świetnych młodych nauczycieli z pasją się marnuje. Mam znajome polonistki, jedna z nich w tym momencie kończy administrację (równie świetny kierunek...), a dwie inne nie robią nic. Teraz nie ma przyszłości dla humanistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycnierza
to zależy od szczęcie a z tym trzeba się urodzić mam kolege z prawa zaocznego dostał się do pracy do stolicy BEZ doświadczenia do jednej z największych kancelarii, potem koleżanka starsza zpracy dała mu skrypt 300 stron i dostał się na aplikację bo akurat w nim był materiał który padł na egzaminie teraz zarabia z 5 na rękę a ja ?' jestem bezrobotna od roku a doświadczenie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejaj
Ja też jestem studentką prawa oraz zastanawiam się nad drugim kierunkiem - właśnie polonistyką. Nie w celu zmaksymalizowania moich szans na rynku pracy (wtedy musiałabym wybrać ekonomię, która w połączeniu z prawem jest pożądana), ale w celu rozwijania swoich pasji. Interesuję się juryslingwistyką, czyli językiem prawnym i prawniczym, a także literaturą. Wbrew pozorom, potrzeba prawników dobrze posługujących się językiem polskim, bo - jak z wynika z moich obserwacji - polszczyzna u prawników kuleje, a akty prawne stają się coraz mniej zrozumiałe i pełne językowych sprzeczności. Nie wiem, czy swoje zainteresowania będę rozwijać poprzez studia na polonistyce, czy prywatnie w domu, ale uważam, że dla chcącego nic trudnego. W przypadku prawników de facto liczy się aplikacja i doświadczenie. Brak doświadczenia w kancelariach może rekompensować działalność w stowarzyszeniach studenckich takich jak ELSA, czy UJ-owskie TBSP. Nie ma sensu narzekać, tylko brać się za zdobywanie praktycznej wiedzy. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×