Co to za człowiek!? Brak słów!

Mam w klasie takiego kolegę. Ostatnio bardzo mnie irytuje! Wciąż pyta mnie o to co miałam wczoraj lub co będę mieć dzisiaj na obiad jeśli z nim jestem zmuszona gadać co mnie wkurza ale idziemy dalej, wciąż pisze do mnie SMS'y a masz zadanie z polskiego, a co było na angielski albo przed 00:00 pisze czy mogę mu wysłać notatkę z czegoś tam bo go nie było albo z jakimiś pierdołami np. co było na zebraniu. Jak by nie mógł zapytać w szkole albo swoich kumpli.. W szkole jak jestem sama to wciąż się do mnie dowala! Ja nie idę na studniówkę, a on do mnie żebym szła sobie pogadamy i potańczymy śmiać mi się chce! Dzisiaj spytał mnie czy mam chusteczkę to mu dałam, a on czy może całą paczkę bo chce się iść wysrać poczym po chwili oddaje mi tę chusteczki i mówi, że mu się odechciało. No zero jakieś kultury! W ogóle ma głupie teksty i dziwnie się zachowuje często ktoś się z niego śmieje, a on myśli, że śmieją się z nim bo był zabawny. Co zrobić? Pogadać z moim chłopakiem który chodzi na boks żeby mu przemówił, że ma spadać ode mnie? Tak mnie wkurza..

3 liceum.

:o

Końskie zaloty :)

Ale mentalnie zajeżdżasz ostrym gimnazjum. Gdybyś była dojrzała emocjonalnie to byś wzięła go na stronę i powiedziała, że np. nic do niego nie masz ale nie życzysz sobie takiego ciągłego zaczepiania tym bardziej, jeżeli to ma być podryw, a ty rozważasz nasłanie brata-boksera na tego chłopaka jak jakaś wytapetowana kurewka z patologii (a może nią jesteś). A jeżei to prowokacja to 1/10

To nie ja zajeżdżam gimnazjum tylko ten znajomy z klasy.. :/ A nawet nie gimnazjum bo nikt normalny nie mówi.. daj chusteczki bo chce się wysrać.. :/

Nie mam brata! Tylko chłopaka który trenuje boks już 3 lata.

Cycki urosły, ale mózg zatrzymał się w gimnazjum i tam pozostał