Boje się o mojego narzeczonego :( ! Oszaleje zaraz

no z blizniakami to jest masakra na poczatku:D moja ciotka ma i trudno ich ogarnac;)

Nie nie bliźniaki to odpadają :p weź, mamy firmę to czasem męczy : / ja jeszcze kończę studia (ostatni rok :D) z jednym maluszkiem to wystarczy pracy, a z dwoma to by był armagedon, poza tym załóżmy że było by 2 chłopaków, a trójka facetów pod jednym dachem to za dużo jak dla mnie :D

wtedy tylko kotka albo suczka ratuje sytuejszen:D

Ta :D:D:D Eh, zakładam jego koszulkę i postaram zasnąć, bo wczoraj to masakra była : / Jutro napiszę czy będzie dzidzia czy też nie Dobranoc :*

bede zagladac:) dobranoc

Zrobiłam test... no i fałszywy alarm :) nie mamy takiego strasznego parcia, że już teraz musimy mieć maleństwo, ale to oznacza dwie rzeczy z których się cieszę :D : Po pierwsze - jak wyżej pisałam, mojemu lubemu dostanie się, że za mało się starał :p ja mu pokaże jak się to robi :D Po drugie - jedziemy do Szwecji w październiku na drugą turę wakacji 2012 życz nie umierać :)

co sie odwlecze, to nie uciecze:) przynajmniej wyurlopujecie sie na maksa przed pojawieniem sie malucha;)

No pewnie, że tak :) A u narzeczonego wszystko ok, idą dalej w górę :) już się tak nie martwię jak na początku. Za 9 dni wróci i już go nie wypuszczę z domu samego tak szybko :p

Pozazdrościć narzeczonego :) przynajmniej jest prawdziwym mężczyzną, a nie jakąś ciapą ;)

brałabym