Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LesnyDuszek

Dlaczego mój eks się nie odzywa?

Polecane posty

Gość LesnyDuszek

Byliśmy razem przez 14 miesięcy. Mieszkaliśmy ze sobą przez większość tego czasu. Nie układało nam się. Były awantury, kłótnie. W końcu mnie zostawił... Wyprowadziłam się z naszego wspólnego pokoju po dwóch miesiącach. Po mojej wyprowadzce nadal się spotykaliśmy. Przynajmniej raz w tygodniu, ale na sam seks. Nie było mowy o powrocie. To trwało przez 5 miesięcy. Nie mogłam tego znieść, bo chciałam, żeby wrócił. Napisałam do niego maila, że najlepiej będzie jak zerwiemy ze sobą kontakt. Przestał się odzywać... Nie wytrzymałam i po 20 dniach puściłam do niego sygnał. Zadzwonił. Później znów 2 tygodnie milczenia... Jak wróciłam do Warszawy, bo nie było mnie przez jakiś czas, to napisał, że chce się zobaczyć. Usilnie nalegał na spotkanie, mimo mojej odmowy. Spotkaliśmy się. Powiedział, że nikogo nie ma i że spotkamy się za tydzień, ale znów przestał się odzywać... Już drugi tydzień milczy. Nie wiem co zrobić. Znowu się do niego odezwać, czy dać sobie spokój? Dlaczego nie powie mi wprost, że kogoś poznał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 miesiecy sam seks bez
zwiazku. zal mi cie. swedzi cie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktora s. Fiutancja, 1936
bo mu ktos do jaj przywiązał cegłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belinda157
Daj sobie spokój. Spotykanie się na seks nie było najlepszym pomysłem. Pewnie stracił do Ciebie szacunek i traktuje jak dziewczynę na telefon. W końcu sama weszłaś Mu do łóżka, sama szukasz z Nim kontaktu. Gdyby Mu zależało to by się skontaktował. Głowa do góry. Na pewno poznasz jeszcze kogoś wyjątkowego. Nie rozpamiętuj, skoro nie jest tego wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LesnyDuszek
Do 5 miesiecy sam seks bez . Wiesz, są różne sposoby na odzyskanie kogoś... Myślałam, że jeżeli będziemy się regularnie spotykać, to do mnie wróci. Wiem, że to moja wina. Nie powinnam byłam z nim sypiać. Niestety, zakochana kobieta głupio się czasami zachowuje. Mam jedynie żal do niego o to, że nie był wobec mnie szczery. Ja byłam od samego początku... Boję się, że zrobię z siebie idiotkę po raz enty i się do niego odezwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belinda157
Kochana, wiem, jak się czujesz, bo mój związek też ma kryzys i cały czas mnie ręce swędzą, żeby do Niego napisać. Wiem, że chciałaś Go odzyskać. Kochająca kobieta wiele zrobi dla ukochanego mężczyzny. Ale wiesz, uważam, że gdyby ten ukochany był taki cudowny i wspaniały, to by nie pozwolil jej na takie czyny. Nie jest wart i im szybciej to sobie uświadomisz tym lepiej dla Ciebe. Jeśli jednak tak bardzo Ci na Nim zależy to Daj Mu czas, na faceta nic nie działa tak jak zimny prysznic- brak kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LesnyDuszek
Nie wydaje mi się, że brak kontaktu będzie dla niego zimnym prysznicem... Zawsze mi powtarzał, że gdy kogoś pozna, to przestanie się do mnie odzywać. I tak też się stało :( Nie jest cudowny... gdyby był, to by to inaczej zakończył. Walczyłam o niego prawie 8 miesięcy. Płaszczyłam się, upokarzałam, "weszłam do łóżka", a on nawet nie potrafi napisać i zapytać, co u mnie. Ten kontakt pogorszył się w wakacje. Wcześniej odzywał się regularnie. Myślałam, że jak wrócę to znów będzie pisał, dzwonił... A on tylko zobaczył, jak mieszkam (zmieniłam mieszkanie) i tyle... Wiem, że kogoś ma, czuję to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belinda157
To daj sobie spokój naprawdę. Przez 8 miesięcy się upokarzasz, żyjesz tak naprawdę Jego życiem i co z tego masz? Nic. Tym bardziej, że podejrzewasz, że kogoś ma... Nie można nikogo zmusić do miłości, uszczęśliwiać na siłę. Zajmij się sobą. Wypłacz się porządnie. Poczytaj to http://jakporadzicsobiezrozstaniem.blox.pl/html i zamknij ten etap w życiu bo do niczego \cię nie prowadzi. Pomyśl sobie, że pewnie któregoś dnia się ocknie, pomyśli o Tobie (niekoniecznie odezwie, wiadomo męska duma), a Ty będziesz w pełni szczęśliwą, pewną siebie i godności osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LesnyDuszek
Już to czytałam jakieś kilka miesięcy temu:( Albo jestem taka głupia albo naiwna. Nie potrafię zrozumieć, że tyle dla niego zrobiłam, a on mnie zostawił, a potem jeszcze bardziej upokorzył, eh:/ Rzekomo mnie tak bardzo kochał... Czasami żyć mi się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belinda157
Będzie dobrze, zobaczysz. To był chory układ. Zerwiesz z Nim kontakt i powoli odzyskasz równowagę. 14 miesięcy to nie jest znowu tak długo. Pomyśl sobie, że mężczyźni potrafią odejść od kobiet z dnia na dzień po kilku latach związku. i sama sobie odpowiedz na pytanie, co Cię do niego ciągnie? Sama pisałaś, że nie było dobrze, nie ukladalo się Wam i nie byl cudowny. Moze sie po prostu do Niego pryzwyczailas? i teraz nie chcesz zostac sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LesnyDuszek
Jestem sama już od lutego... Źle mi z tym bardzo:( Nie udaje mi się nikogo poznać, choć bym chciała. Wkurza mnie, że mu się tak dobrze wiedzie: w pracy, w życiu osobistym, a ja siedzę i ryczę. Kiedy to przejdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belinda157
Kiedy przestaniesz siedzieć i ryczeć :) Zrób coś, życie przecieka Ci przez palce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×