Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość precz z nimi cholera

Nie lubię rowerzystów...a Wy?

Polecane posty

wypadam z auta z pałą " czyli reasumując czy to rowerzysta czy inny kierowca jestes w stosunku do niego "furiatką" więc twoje argumenty że nienawidzisz rowerzystów są obalone :D Ty nienawidzisz w ogóle innych uczestników ruchu bez względu na to czym i jak sie poruszają na ulicy :P chyba najlepiej byłoby jakby jezdnia była tylko dla ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowata a może ty spadłaś albo ktoś cie z niego zrzucił i teraz po prostu masz awersję do tego rodzaju pojazdów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres proponuję przejechać się w godzinach szczytu w dużym mieście wojewódzkim. I to ulicą, gdzie jedzie taka rozwiana nimfa środkiem pasa z psiapsiółką i sobie rozmawiają w najlepsze. A za nimi sznur samochodów. I jeśli można wyprzedzić to pół biedy, ale w granicach 16:00 graniczy to niemal z cudem. Zupełny brak wyobraźni u niektórych, a zarzuca się to wyłącznie kierowcom..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie lubię rowerzystów. to tylko zawalidrogi stwarzające niebezpieczeństwo na drodze. czasami widać groteskowy widok jak na wąskiej drodze jadą samochody w obie strony, tak że się nie da wyprzedzać. i właśnie z tego powodu z jednej strony za rowerzystą jadącym z 15-20 na godzinę ciągnie się sznur samochodów. masarka. no ale lubię czy nie lubią są na tych drogach i rady nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres- coś mało lotny jesteś...Z pała to był żart, napisałam, ze nic nie robie, bo generalnie rzadko trąbię- chyba, ze ktoś na mnie napiera . Nie, nie jestem furiatką- po prostu rowerzyści mnie drażnia i wkurzają. Większosć kierowców jednak jedzie po coś, gdzieś się spieszy- i wtedy takie ciamcie ze słuchawkami na uszach mogą nieźle podnieść ciśnienie!! Kropka! O Polly, trafnie to ujęłąś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres- coś mało lotny jesteś...Z pała to był żart" przecież wiem że zart :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Większosć kierowców jednak jedzie po coś, gdzieś się spieszy- i wtedy takie ciamcie ze słuchawkami na uszach mogą nieźle podnieść ciśnienie!!" ale inni kierowcy chyba nie gorzej niż rowerzysci ci podnoszą cisnienie A teraz zastanów sie i odpowiedz szczerze ile razy wkurwił cie rowerzysta a ile razy inny kierowca ze swoją niefrasobliwą jazdą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łódź, trochę większe :) I w Śródmieściu mamy mnóstwo ulic, które są zbyt wąskie, żeby wyprzedzić,kiedy samochody jadą z przeciwka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ile razy wk**wił cie rowerzysta a ile razy inny kierowca" śmieszna próba manipulacji. różnica jest taka, że rowerzysta ZAWSZE stwarza większe zagrożenie dla ruchu niż samochód. ZAWSZE jedzie tak wolno (w stosunku do samochodów) że utrudnia jazdę innym no i bardzo często jeździ "niestabilnie", "zygzakiem" chwieje mu się kierownica. ZAWSZE jest słabo widoczny a często jeździ w ogóle nie oświetlony, coś co w samochodach nie zdarza się nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tylko mnie np. wkurza to, że miasto wydało mnóstwo kasy na ścieżki rowerowe, które są dosłownie wszędzie- nawet kosztem chodników. A Ci z uporem maniaka i tak pakują się na zatłoczone i tak ulice. I ja to mam realny uraz do rowerzystów- kiedyś takowy egzemplarz rąbnął mi w lusterko- w korku przeciskał się, żeby powyprzedzać stojące auta.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale tak naprawdę to na co te skargi? jest jak jest. rowery jeżdżą i będą jeździły po drogach i tyle. można tego nie lubić ale trzeba na nich uważać i znosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
offerma: a tak sobie marudzimy, na pogodę dziś narzekać nie można, a na coś trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak szczerze to częsciej wkurzają mnie rowerzyści. Do zajeżdzania drogi, wymuszania pierwszeństwa jestem przyzwyczajona- liczę się z tym wybierając sie autem w godzinach szczytu. A taki rowerzysta- niby sobie jedzie ostrożnie, z prawej strony pasa- biore sie za wypzredzanie- a ten nagle fik wyjeżdza sobie na środek! No nic tylko wziać go na maskę, autentycznie!! A, ze jestem normalnym człowiekiem to boję się, ze takiemu coś przez przypadek zrobie i bedę miała wyrzuty sumienia do końca życia! Żeby było smieszniej- równolegle do ulicy, która codziennie dojeżdzam do pracy leci sobie szeroka ścieżka rowerowa!! Ale nie, te głaby muszą po jezdni jechać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
różnica jest taka, że rowerzysta ZAWSZE stwarza większe zagrożenie dla ruchu niż samochód" Większego bzdetu nie słyszałem :D porównujesz rower z samochodem? dobrze widzę? Powiadasz że rower powoduje większe zagrożenie na drodze niż samochód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kiedyś takowy egzemplarz rąbnął mi w lusterko" już nie przesadzaj. kiedyś wyprzedzał mnie w deszczu facet samochodem. nie zauważył jadącego z naprzeciwka. jak zobaczył że jedzie na czołowe to był gdzieś tak w połowie mnie. narobił w portki i dał od razu w prawo. tak mi przypieprzył że mi cały bok skasował. było jak na amerykańskim filmie gdy jeden samochód wali drugi w bok. czy mam z tego powodu mieć uraz do wszystkich kierowców? z rowerami jest jak jest, gdyby kierować się bezpieczeństwem to nie powinno się ich w ogóle wpuszczać na drogi. ale nic się na to nie poradzi. jedyne co można to tłumaczyć żeby jeździli oświetleni i zmienić kilka durnych przepisów. nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Powiadasz że rower powoduje większe zagrożenie na drodze niż samochód?" oczywiście że tak. jeżeli to dla ciebie "bzdet" to tylko dowód na to że nie masz pojęcia o jeździe samochodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I w Śródmieściu mamy mnóstwo ulic, które są zbyt wąskie, żeby wyprzedzić,kiedy samochody jadą z przeciwka" masz pretensję o to do rowerzystów? A może idz do magistratu i zrób coś z tym? Postuluj o wybudowanie ścieżki rowerowej o rozbudowanie jezdni ? To że macie taką infrastrukture komunikacyjna a nie inna to chyba nie jest wina rowerzysty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie, te głaby muszą po jezdni jechać!' zawsze możesz powiadomić Policję że ktoś naruszył kodeks drogowy i nie stosuje sie do znaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
regres, a Ty w ogóle jeździsz samochodem?" od 17 lat :) Ale równie często jak samochodem jezdzę także rowerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy czym oczywiście "zagrożenie dla życia" i "zagrożenie dla ruchu" to dwie różne sprawy. rowerzysta samochodu nie rozjedzie ale przez to że jest rowerem, przez to co pisałem: mało widoczny, wolno jedzie (utrudnia ruch) i jedzie "chwiejnie" stwarza większe zagrożenie DLA RUCHU niż samochód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nie lubie rowerzystów
obok nowa droga rowerowa, ale nie babsko jedzie srodkiem pasa, pełen lans, słuchawki radary, koszyk z bublami jakimiś i za nią łańcuszek samochodów. Przez wywłoke bus miał 15 minut opóźnienia, bo nie miał jej jak wyprzedzić,a ona suneła i suneła jazdą spacerową. Dzieciaki tez wkurzone bo do szkoły spóźnione. Inna sytuacja poatrącił mnie rowerzysta, jechałam z wózkiem z niemowlakiem, ja się przewróciłam, plecy sine od kierownicy, dziecko mi prawie wypadło na chodnik. Bo przygłup patrzył na przerzutki. Albo jadą ulica, maja czerwone swiatło to myk na chodnik, potem z chodnika myk spowrotem na droge. Na koniec dramat bo kogoś rozjechali, jakoś mnie to nie dziwi. Znajomy gdy trafia na takiego upierdliwego rowerzyste, to jak go wyprzedzi to koniecznie musi właczyc wycieraczki na tylnej szybie + spryskiwacz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"masz pretensję o to do rowerzystów? A może idz do magistratu i zrób coś z tym? Postuluj o wybudowanie ścieżki rowerowej o rozbudowanie jezdni ? To że macie taką infrastrukture komunikacyjna a nie inna to chyba nie jest wina rowerzysty ? " Przecież napisałam, ze całe miasto jest poorane ścieżkami rowerowymi. Mam pretensję o to, ze z nich nie korzystaj.ą tylko pakują się na ulicę. Tak samo jak na centralną w mieście ulicę, która jest DEPTAKIEM- tylko idąc musisz się bacznie rozglądać, czy nie wpakujesz się pod rower.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zawsze możesz powiadomić Policję" można, ale to nie spowoduje że podleci helikopter i zgarnie go z jezdni na ścieżkę rowerową, prawda? nie o tym rozmawiamy. rozmawiamy o tym dlaczego rowerzyści wkurzają kierowców i są niebezpieczni (przede wszystkim dla siebie no ale nikt nie chce też takiego rozjechać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres, to dziwne, skoro jesteś kierowcą, ze nie widzisz zagrozeń jakie stawarzaja rowerzyści... Przecież przez nich jest mnóstwo wypadków! Człowiek generalnie stara się ich nie uszkodzić i często wali w inne auto- bo to tylko blacha, a nie żywy człowiek! Sama miałam dwa przypadki kolizji, z racji tego, że rowerzysta mi zajechał drogę w czasie wyprzedzania! I u nas akurat sa ścieżki!!! Tylko te patafony wolą po ulicy jechać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
offerma piszesz że jezdzi rower zygzakiem? piszesz że brak oswietlenia ... czy mam ci podać statystyki ile jezdzi pijanych kierowców? czy mam ci podac dane statystyczne ile wraków jezdzi po Polskich ulicach? dane statystyczne mówia jedno drugie tyle statystyki nie podają bo są nie wykrywane takie dane z wielu względów I ty mówisz że rowerzysta stwarza większe zagrozenie na jezdni ? śmiechu warte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzice mojego mieszkają w małym miasteczku- zobaczcie jak w takich jeżdżą rowerzyści. A już nie daj Boże wpakować się w dzień rynku... Tam to naprawdę trzeba jeździć z nosem na szybie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Znajomy gdy trafia na takiego upierdliwego rowerzyste, to jak go wyprzedzi to koniecznie musi właczyc wycieraczki na tylnej szybie + spryskiwacz" a czegoś takiego to po prostu kurwa nienawidzę. jak można być takim zjebanym bydlakiem żeby ot tak z czystej złośliwości uprzykrzać ludziom życie "bo mogę"? ale taki zjeb nie pomyśli że jakiś rowerzysta co mu urwał lusterko albo zarysował samochód albo przez którego się trzeba wlec bo nie zjedzie w bok posługuje się dokładnie taką samą logiką: "niech sobie za mną jadą, co mi zrobią, mogę im uprzykrzyć życie więc dlaczego nie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×