Nie lubię rowerzystów...a Wy?

"zawalidroga będzie zawsze zawalidrogą obojętnie czy "pełnoprawnym" czy nie." otóż to... I proszę umiejętności wyprzedzania nie przypisywać do wyjątkowych zdolności etc. ponieważ przeciętnie na wąskiej drodze ze sznurem aut z naprzeciwka bez mozliwości latania takiej zawalidrogi nie wyprzedzisz :/

"maja w dupie czy może i powinien tamtedy jechac czy nie" ja najczęściej problemy z rowerzystami mam w okolicach mniejszych miejscowości. kobity jadące do sklepów na rowerach, dziadki na rowerach, dzieciaki - generalnie ludzie ze wsi. często starsi, utyci, jeżdzący słabo i "niestabilnie" na starych rowerach bez świateł i odblasków. przeszkadzają mi i utrudniają ruch no ale co można zrobić? oni też się muszą jakoś przemieszczać. tak to już jest i tyle.

mnie to wkurzają ci co po drodze jeżdzą "rekreacyjnie". ja się spieszę do roboty a tu taka "rekreacja" przede mną przygina. i się wlecz za nim. bo wiadomo że jak z wiochy ktoś ma dojechać do miasta no to musi. ale jak ktoś se chce uprawiać rekreację to niech jeździ ścieżkami (bo trochę ich już jest) albo takimi drogami które mają szerokie pobocza a niech nie blokuje drogi ludziom którzy muszą się przemieszczać bynajmniej nie "rekreacyjnie".

Jakby polscy politycy mieli rozum i jaja to ktoś zbiłby kapitał na hasłach "rowerzyści won z jezdni i chodników -jeździć po swoich ścieżkach "!!! Ostatnie prawo uprzywilejowujące pedalistów-rowerzystów ponad miarę jest kwintesencja głupoty obecnego sejmu. Na te puste przez 90% dnia ścieżki dla nich maja kasę a na utrzymanie szkół już nie .Rosną kolejne -PUSTE - ścieżki dla pedalistów a jednocześnie zamykane są szkoły .Tak jak niedawno przedszkola-efekt wiadomy horror dla rodzin z dziećmi. A na ścieżki kasa jest.... Ostatnio podczas ok godzinnego spaceru ciekawe wnioski- na full wypasionej ścieżce na pół chodnika (ludzie-piesi muszą się tłoczyć zepchnięci na swoją polówkę) przejechało może z trzech rowerzystów. To tak jest -coraz głupsze prawo utrudnia ludziom życie .Od listopada do polowy marca praktycznie nikogo na tych ścieżkach nie widać -poza paroma ekstremistami . A jazda po jezdniach w parach rowerowych to esencja głupoty polskiego Sejmu. Na innym forum jakaś kobieta pisała : kilka razy potrącona na chodniku przez rowerofilnych kiedyś nie wytrzymała i zamiast skakać na trawnik w ucieczce przed rozjechaniem odepchneła takiego tak że ryjem pocałował polbruk.

i Cię rozumiem:)

Ostatnio miałam akcje na chodniku, stara baba jedzie i tym dzwonkiem dzwoni na mnie, a ja nic i ide sobie a ona z pyskiem, że mama sie przesunąć. W bardzo niegrzeczny sposób wytlumaczyłam jej, że jej miejsce jest na drodze i moge z łaski przesunąć się, ale ona nie ma prawa dzwonić na mnie. I nie jestem chamska, po prostu to już jest nagminne.

Najpierw popatrzcie jak jeżdżą samochody. Uważnie się przyjżyjcie, dopiero potem komentujcie rowerzystów.

Ci wszyscy co piszą "zawalidrogi" to pustaki, i wredni ludzie, którzy myślą tylko o własnej dupie. Rower jest to srodek transportu i rowerzysta jak najbardziej ma prawo z niego korzystać. A mnie wkurwia ten smród waszych samochodów, to ze to wy jesteście zawalidrogami bo nie można przejść przez jezdnie bo stale coś jedzie i żaden chuj się nie zatrzyma. Dlaczego nie powiecie że klient w markecie to też zawalidroga, bo przez niego trzeba w kolejce stać i nie przepuści? Dlaczego jak idziesz do lekarza, to czekasz w kolejce, bo znowu ktoś jest przed tobą? Rower nie blokuje jezdni, możesz go wyprzedzić, pieszy może go ominąć, jak już ktoś napisał, taki rower to jeden samochód mniej. Wyobraźcie sobie jak wszyscy rowerzyści (a przecież wg was jest ich tak dużo, że nie idzie jeździć) wyjadą samochodem na ulicę. Ulice wtedy byłyby jeszcze bardziej zakorkowane, i to właśnie ten samochód to zawalidroga, bo w mieście wyprzedzić w korku to graniczy z cudem, stawiacie auta na chodniku, że przejść nie idzie, nie patrzycie jak jedziecie. Wy się wkurwiacie na rowerzystów, a ja się wkurwiam na waszą głupotę, wredność, myślenie tylko o własnej dupie, i najlepiej spierdalajcie z tymi samochodami z ulic bo nie mogę spokojnie do roboty rowerem dojechać, bo zawsze jakieś jebane auto przede mną, albo muszę czekać, aż Hrabia łaskawie przejedzie z drogi podporządkowanej przez skrzyżowanie. Kurwa co za debile. Patrzcie jak wy kurwa jeździcie, bezmyślnie, nie znając przepisów, bez umiejętności przewidywania, widzę to na codzień. Wyprzedzanie na pasach, na skrzyżowaniach, ciekawe ilu z was kierowców wie, że na żadnym skrzyżowaniu, nawet na drodze o conajmniej dwóch pasach w jednym kierunku jeśli nie ma sygnalizacji świetlnej nie wolno wyprzedzać? Ilu z was wie, że zielona strzałka działa jak znak stopu, trzeba się zatrzymać - jeszcze chyba nie widziałem kierowcy, który by to zrobił. Dużo kierowców w czasie deszczu chlapie pieszych na chodnikach, nie raczy zwolnić by nie wjechać, lub jak już to delikatnie wjechać w kałużę, mało tego każde auto smrodzi, i w końcu ile jest wypadków z udziałem rowerów, a ile z udziałem samochodów? O rowerze rzadko się słysze, a o samochodach non stop. Więc jeśli macie kogoś nienawidzieć, to najpierw zacznijcie od siebie.

sk***y#%#%ny rowerzyści nienawidzę was goje zaj%@%@≠!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Chujem myślą, że rowerem jadą po ulicy to są bogami i trzeba uważać na nich. Wywijają na drodze tak, że nie można przewidzieć ich zachowania. Na chodnik k***a!

"Regres 2012.09.21 regres, niech sobie rowerzyści jeżdzą w takim rzie scieżkami rowerowymi, a nie po ulicy, co?" ja bym bardzo ale to bardzo chciał jezdzic ściezkami ale jak sama wiesz ,tych sciezek jest jak na lekarstwo". Najgorszy jest ten półgłówek, który je zaprojektował z kostki brukowej. Drogiej i kompletnie koszmarnej do jazdy, która tylko wytrzęsie każdego, w ziemie niebezpiecznej do chodzenia dla pieszych. Asfalt dużo tańszy i znacznie lepszy. Tak samo jak w metrze kładą błyszczący, śliski granit. A ile osob już z tego powodu wpadło między pociąg a peron to już nikogo nie obchodzi. Władze metra myślą, że wywieszą znak ostrzegawczy i po sprawie. Wydaje im się, że podczas ulewy czy mrozu ten granit i buty nie są śliskie i wchodzący na nie człowiek może wiele na to poradzić. Ale u nas musi być drogo, ładnie i zupełnie bez wyobraźni i myślenia o ludziach - użytkownikach. Takich architektów powinno się wystrzelić w kosmos.