Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ThaliAa.

Czy zapraszacie swoich kolegow z pracy na...

Polecane posty

Gość ThaliAa.

No wlasnie. Pytanie do kobiet pozostajacych w zwiazkach malzenskich: czy umawiacie sie na kawe, kino z Waszymi kolegami z pracy? Flirtujecie z nimi, esemesujecie poza praca? Czy jest to stapanie po kruchym lodzie i unikacie tego typu blizszych relacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małżeństwo to nie więzienie. Jak najbardziej trzeba utrzymywać kontakty z innymi ludźmi. Przecież nie można się uzależnić od jednej osoby (czyt.męża) i tylko z nim mieć do czynienia. Ważne, by wszystko było z umiarem i w granicach, które akceptują i obowiązuje obie strony. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mąż mi zabrania (ha ha ha) kontaktu z innymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flirtowanie to oddzielna sprawa. Ludzie różne zachowania podciągają pod ten termin. Świadomie nie flirtuję z nikim, mam świadomość, że męża by to zabolało - poza tym nie lubię kusić losu :P Co innego sytuacje, w której ktoś twoje zachowanie odbiera jako flirtowanie - wtedy trzeba to jak najszybciej naprostować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że lepiej jak facet ma kolegów, a kobieta koleżanki z pracy, ja np nie chciałabym dożyć tego jak mój mąż oznajmia mi, że jest umówiony na wieczór do knajpy np z Basią z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każda sytuacja może rodzić niepotrzebne i oderwane od rzeczywistości domysły. Trzeba mierzyć wg siebie. Mój mąż nie ma nic przeciwko znajomościom z pracy. Wiadomo, że są pewne granice - np. wieczorem umawialiśmy się w większym gronie (no i z reguły z naszymi połówkami), ale w ciągu dnia zdarzało się wyskoczyć na przerwie obiadowej itp. Nie widzę w tym nic złego. Przecież jesteśmy dorośli, mamy rozum i potrafimy się kontrolować. Domyślam się, że temat jest założony z podtekstem ew.zdrad. Uważam, że jeżeli ktoś chce zdradzić partnera (nie wnikam w pobudki) to i tak to zrobi, znajdzie ku temu okazję i sposobność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×