Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Z czystej ciekawosci....

Po jakim czasie?

Polecane posty

Gość Z czystej ciekawosci....

Poznajecie nowego faceta...po jakim czasie zapraszacie go do domu np na kawe. Dodam, ze nie chodzi o sex, wiadomo ze w kawiarni czy knajpce nie na wszystkie tematy mozna rozmawiac, wiecie jak to jest. W domu jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z czystej ciekawosci....
:S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale na serio - po co ten temat? :P Rozumiem, że coś się święci, ale nie możesz ... po swojemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr...
Na jakie tematy nie mozna rozmawiac pijac kawe w kawiarni, ale mozna pijac w domu?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z czystej ciekawosci....
Hott dog, wiem ze masz racje, ze sama powinnam ustalac zasady a nie pytac innych co by zrobili!!!! ja poprosu boje sie zyc swoim zyciem. juz ma dosc tego strachu, myslenia o tym jak mnie inni ocenia jak zrobie to i to. za duzo czytania, za duzo teorii za malo praktyki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak myślałem, że coś w tym stylu się szykuje ;) A co to znaczy, że boisz się żyć swoim życiem? Poza tym skąd wiesz jak inni myślą? = ludzi jest sporo a każdy ma inny światopogląd ... czy to na dobrą sprawę nie jest tak, że to, co sobie zakładasz, że inni tak mogą myśleć ... to jest Twoje myślenie? Jeśli założysz np., że nie zaprosisz faceta do siebie w ten sam dzień na kawę to: 1. nie zaprosisz, bo inni mogą to źle odebrać? 2. nie zaprosisz, bo ... ? Jeśli inni mogą to źle odebrać - to dlaczego mogą to źle odebrać? I tutaj do gry wkracza Twoje myślenie = inni mogą to źle odebrać, bo to jest ... za szybko? Czyli Twój mózg dochodzi do konkluzji, że to może być za szybko, a Ty przylepiasz te myśli ... innym. No chyba, że jest inaczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z czystej ciekawosci....
Tu chyba najbardziej chodzi o odwage bycia soba, a nie osoba uksztaltowana przez oczekiwania otoczenia, rodzicow... niestety ja mialam na sobie duza presje macochy ktora mnie niszczyla przez lata...moje poczucie wartosci, pewnosc siebie, pewnosc siebie jako kobiety....czepiala sie mnie i krytykowala od A do Z, wylewala na mnie pomyje i jad i wtedy to sie zaczelo ten starch, strach bycia soba....i masa problemow:( takze widzisz moje skromne pytanie to tylko sam wierzcholek tego co tak naprawde za tym stoi...walcze juz z tym wszystk im pare lat, walcze o siebie, o powrot do rownowagi po tych traumach, powrot do pewnosci siebie.... Takze dobrze to wszystko ujales....to moje mysli i moj strach, pomieszany z przeszloscia... A boje sie go zaprosic...bo nie chce niczego zepsuc... nie mam doswiadczenia w tych sprawach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z czystej ciekawosci....
spodobalo mi sie to co powiedziales....ludzi jest wiele, a kazdy ma inny swiatopoglad. bardzo pieknie. zapamietam to sobie. probuje otworzyumyc swoj umys:):) naprawde sie staram. nietety przez lata czulam tylo bol...jestem taka jakby odretwiala... duzo krwi uplynelo z zadanych ran, dopiero zaczynam zyc. wyszlam z piekla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A boje sie go zaprosic...bo nie chce niczego zepsuc... nie mam doswiadczenia w tych sprawach" - a teraz mieszkasz sama, czy z "rodzicami"? Do wielu spraw warto podchodzić zdroworozsądkowo, a do wielu - uczuciowo :) Niczego zepsuć ... to znaczy czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z czystej ciekawosci....
wszystkie 'problemy' mieszkaja w mojej glowie. wyprowadzilam sie z domu... wynajmuje mieszkanie z kolezanka. wiem:) dokladnie tak uczuciowo i zdroworozsadkowo.... Boje sie ze on sie mna znudzi jak wszystko bedzie toczylota sie szybko... wiem pomyslalam ze rozciagne wszystko w czasie (rozsadek) ale tak naprawde to czuje ze chce go zaprosic, i wszystko bedzie okay! ze rozciaganie w czasie jak wszystko idzie dobrze jest nienaturalnie, sztuczne....po co tak robic?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm ... rozumiem nastawienie, "znając" przeszłość. Znudzić? - a to nie działa w taki sposób, że on chce być przy Tobie ... zawsze, jeśli to jest właśnie "ten"? Jak się znudzi - to znaczy, że to nie był "ten", zatem czym tu się przejmować? = skoro to nie był "ten", to dobrze, że to wyjdzie wcześniej, aniżeli później ;) - to jest to zdroworozsądkowe myślenie ... którego doświadczyć mogą tylko osoby patrzące na Was ;) "wiem pomyslalam ze rozciagne wszystko w czasie (rozsadek)" - nie, nie :P ... bo założenia (uczuciowe) są do bani, stąd też rozsądne działanie nie może istnieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z czystej ciekawosci....
Boze nawet nie wiesz jak mi pomogles:) tak milo jest uslyszec cos z czym tak w glebi naprawde sie zgadzasz. dokladnie tak, to ma duzo sensu...jesli to jest ten...to bedzie chcial byc przy mnie i bedzie chcial jeszcze wiecej mnie....:) a jesli to nie ten to trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z czystej ciekawosci....
dzieki:):) pozdrawiam serdecznie!!! swietny tytul!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowienia oczywiście odbijam!!!! - i dodaję do nich jeden znak wykrzynika ;) Pozytywnych myśli w głowie nigdy za wiele, szczególnie jeśli w dzieciństwie występował deficyt ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ jasny chooyyy - Twój nick oraz styl wypowiedzi jednoznacznie ukazują Twoją osobę w negatywnym światle = nie warto rozmawiać, nie warto analizować wypowiedzi, bo jest on tylko zlepkiem słów pochodzących z wnętrza, które to nie jest pozytywne. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×