cilest/ciąża?

Hej, nie wiem czy tylko panikuje, czy rzeczywiscie mam powod do strachu.. zaczęlam pierwsze opakowanie Cilest(juz wczesniej bralam pigulki, ale byla prawie polroczna przerwa). Podczas brania tabletek, występowało plamienie, nie przejęlam sie tym- ulotka. Ale w czwartek w koncu (bo nie widzialam sie z chlopakiem od poczatku miesiaca) kochalismy się, no i od tego czasu plamienie jest intensywniejsze, zmienilo kolor, nie wiem czy to moj umysl ale, dziwny skurcz brzucha czuje... w poniedziałek biore ostatnia tabletke pierwszego listka... tabletki staralam sie brac regularnie, godzina-dwie wczesniej/ pozniej niz poprzednia... czy powinnam sie obawiac ?

nie masz, jesli bralas zgodnie z ulotka (o stalej porze,nie bylo antybiotykow, wymiotow, biegunek, ani innych subst. obnizajacych skutecznosc) to ciaza nie wchodzi w gre. jesli sie martwisz bo plamisz to normalne przy 1 opakowaniach, dawno sie nie widzialas z facetem, troche Cie "tam pobudzil" i wiecej wylatuje, a mysle ze skurcze brzucha tez sa rekacja normalna na stosowanie tabl (jak nie w wiekszosci schizami)

hm. byly wymioty, gdzes po 1,5 tyg.brania tabletek, ale wystąpily po 3godzinach od wziecia tabletek wiec nie bralam kolejnej tabletki... moze to jakos wpłynać na to ?

Też uważam, że "martwić się" nie powinnaś. Jeśli brałaś zgodnie z ulotką to teoretycznie nie ma prawa dojść do zapłodnienia. Chociaż, widząc to, co się dzieje - coraz więcej wpadek przy stosowaniu tabletek, niby regularnie i zgodnie z zaleceniami- to człowiek zaczyna wątpić w ich skuteczność. Pewnie to są PRZYPADKI jakie w medycynie występują, nie mniej jednak wpadki mimo stosowania tabletek się zdarzają i to wbrew pozorom stosunkowo "częściej" (sama mam 2 znajome), nawet wśród gwiazd (Anna Mucha otwarcie o tym mówi). Tak pozwoliłam sobie wtrącić swoje spostrzeżenia. Ale to są tylko spostrzeżenia, nie żadne statystyki. JEDNO JEST PEWNE- CIĄŻA JEST ZAWSZE (!!!) MOŻLIWA i z jej ewentualnością należy się liczyć. A jak naprawdę nie mamy warunków by wychować dzieci należy zrezygnować z seksu (co jest pewnie niewykonalne ;) ) albo łączyć chociaż 2 metody antykoncepcji (np. tabletki+ prezerwatywa lub prezerwatywa+ globulki etc. )

uuu o wymiotach nie doczytałam. no to nie ciekawie w sumie.. niby przez 3 godziny powinny się wchłonąć ,ale różnie to bywa. Nie panikuj, poczekaj na krwawienie z odstawienia i w razie nie pojawienia się zrób test. ile masz lat?

hmm..no jakos zawsze mi sie wydawalo ze tabl sie ok 4h wchłania, takze ja bym chyba wziela 2 na Twoim miejscu, no ale teraz juz i tak dawno po sytuacji, oby zadziałała. Byl to stosunek do tzw "konca"? Mysle ze dla bezpieczenstwa zrob test w tyg przerwy

ten seks wyszedł spontanicznie, do tej pory staralam sie uzywac zarowno tabletek jak i prezerwatywy podczas stosunku, tylko tym razem jak to spontan, chlopak nie mial gumek... no i troche wariuje, wiem ze prawdopodobienstwo jest znikome, ale gdy czlowiek sie czegos boi to nagle wszedzie widzi objawy... dzieki za odpowiedzi! troche spokojniej ;)

mam 20 lat, a facet skonczył 'na mnie'

e no to mysle ze nie masz sie co martwic w takim razie. Zycze Ci, zeby bylo po Twojej mysli, ale nastepnym razem uwazaj z wymiotami itd, to sa najczęstsze przyczyny wpadek przy tabletkach.

troche schizuję...tyle sie naczytałam o ciazach ktorych byc nie powinno, bo tabletki byly brane regulanie, bez opoznien, interwencji innych lekow, wymiotow etc. i strach dał o sobie znać, zupełnie zapomnialam o tych wymiotach no i naprawdę sie wystraszyłam... zobaczymy co bedzie w przyszłym tygodniu...

spokojnie nie schizuj, wydaje mi sie ze nawet jak tabl nie zadzialaja to od takiego Waszego stosunku, bez finalu w Tobie, szanse na ciaze tymbardziej spadaja bardzo....

Eee jak nie było takiego finału to myślę, że luz. Nie martw się, nie masz czym. A co do czytania w necie dam Ci jedną złotą radę- cokolwiek by Cię nie trapiło (dotyczące zdrowia etc.) nie czytaj w necie ( a w szczególności przypadków innych osób) bo gwarantuję Ci, że na pewno coś sobie przypiszesz, wkręcisz i wmówisz ;) Różni ludzie się wypowiadają, różne przypadki, często mylne diagnozy a i wiele osób, które zwyczajnie "straszą " się znajdzie... Ja zawsze jak tylko miałam jakiekolwiek wątpliwości włączałam neta i szperałam i tylko nerwów się najadłam.. Pozdrawiam

Dzięki za dodanie otuchy.. Oby było wszystko dobrze ;) !