Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość masaqra

od czego zaczęłyście pisać magisterkę?

Polecane posty

Gość masaqra

nie wiem od czego zacząć. Do początku października powinnam oddać promotorowi pierwszy rozdział (byłam na dziekance) a nie mogę się zmobilizować... odpycha mnie dosłownie od książek. Prace mam z pedagogiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość issjncnkja
Najpierw sobie napisz spis tresci, rozplanuj sobie co napiszesz i jak to wszystko zorganizujesz. Jak sobie uporzadkujesz i rosdzielisz temat na rozdzialy, to potem mozesz sobie pisac po kawalku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masaqra
dzięki tak zrobię, chociaż muszę przyznać, że zebrać się ciężko... paradoksalnie praca jest o motywacji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od planu pracy: sprecyzowania tematu, hipotezy, zadania pytan badawczych, wyjasnienia jakich metod bede uzywac i jakiej bibliografii. Plan zajal mi 9 stron, zostal zatwierdzony i w najblizszych kilku tygodniach mam z niego zrobic pierwszy rozdzial (czyli rozszerzyc, posciemniac na temat tego co wymienione powyzej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nejsbddjj
Wow widać ze wszyscy zaslugujecie na tytuł magistra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masaqra
Dzięki kasza23. U mnie dużo znajomych ma problem z napisaniem pracy, fakt, że niektórzy to lenie, ale w wielu przypadkach to również kwestia braku pomocy ze strony promotora. W wielu przypadkach polega ona wyłącznie na zatwierdzeniu danego rozdziału. Jeśli tak to ma wyglądać, to seminaria są bez sensu i równie dobrze zamiast tracić czas można by się kontaktować drogą mailową. Są też promotorzy którym zależy i się przykładają. Moja koleżanka takiego miała i większość ludzi z jej grupy z seminarium już dawno się obroniła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość squfka
Ja też miałam problem z promotorem, bo nie przychodził na seminaria. Wiecznie był zajęty czymś innym. Oddelegowywał za to często swoich doktorantów, żeby odbębniali za niego spotkania z nami. W sumie doktoranci trochę nam pomogli, ale to chyba nie o to chodzi na seminarium, żeby uczył cie ktoś, kto dopiero napisał magisterkę. Później zresztą się okazywało, gdy trzeba było oddać jakiś rozdział, że w sumie profesor miał inna wizje jak miałby wyglądać i trzeba było pisać od nowa. :P Osobiście dochodzę do wniosku, że w dzisiejszych czasach wykładowcom nie zależy zbytnio na studentach. Jest ich tyle, że jeden więcej, albo jeden mniej nie robi różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuuuuza
nie opierniczać się tylko do książek! Jak będziesz na na kafe siedziała, to magisterki nie napiszesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basmazu
Masz problem z magisterką? Chętnie pomogę. Specjalizuje się w pracach dyplomowych z pedagogiki, europeistyki i stosunków międzynarodowych. basmazu@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promotoro
Oferuje profesjonalną i tanią pomoc w pisaniu prac magisterskich, licencjackich i zaliczeniowych. Bez przedpłat teksty sprawdzane są programem antyplagiatowym. Poprawki i konsultacje z pracy gratis. Zajmuje się również wyszukiwaniem trudno dostępnych materiałów do prac dyplomowych, oraz kompletowaniem bibliografii i analizą badań. promotoronline@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej bez jaj ze nawet licencjackich nie umiecie napisac sami. No ale czego sie spodziewac po rocznikach 89 i mlodszych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość londynczycy
Ja tam swoja magisterke napisalam w miesiac, trudno powiedziec zeby promotorka w czymkolwiek mi pomogla, widzialam ja z 5 razy w ciagu roku :P Moje studia to w ogole byl jakis zart, choc niby na renomowanej uczelni ze znanymi profesorami, ale wybralam sobie historie do studiowania, nie mam pojecia po co. Teraz w ogole nie pracuje w zawodzie, bo pracuje w finansach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabbba
dużo ludzi po tak zwanych studiach humanistycznych szuka później pracy w marketingu... A co do profesorów, to na państwowych uczelniach rzadko który wczuwa się w dydaktykę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixcell
bo humaniści to nieroby i nic nie robią na studiach, to po studiach do roboty mają jeszcze mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabbaa
w dzisiejszych czasach najlepiej w ogóle na studia nie iść, i problem magisterki z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość londynczycy
Coz, ja jestem humanistka, ale uczylam matematyki moich kolegow z politechniki. Leniem raczej nie bylam, bo juz na studiach pracowalam, a teraz mam dobra prace w Londynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabbba
pogratulować... ale to chyba normalne, że najmniejsze bezrobocie w naszym kraju jest w miastach takich jak Londyn, Berlin i Oslo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość preed
Szybko i tanio pomogę w pisaniu prac magisterskich i licencjackich preeditor@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytango
A co napisałybyście na temat "sposoby motywacji uczniów" , albo "motywacja uczniów"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×