Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GłupiON On On lat około30...

Zdradziłem ją wczoraj...przyznać się? dużo mogę stracić...

Polecane posty

Gość GłupiON On On lat około30...

Jestem z nazwijmy ją A już 4 lata, od 2lat mieszkamy razem i mamy dziecko, Ona jest ode mnie młodsza, ogólnie jest mało atrakcyjna, ostatnio przytyła, ma jednak swój biznes, dużo zarabia, mieszkam u niej, opiekuje sie dzieckiem, sprzątam gotuję czasem... Nie mogę znaleźć pracy. Boję się,że jak przyznam się do zdrady to mnie wyrzuci i będe bezdomny...a co z naszym dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akima?
Trzeba było myśleć wczoraj .a nie dzisiaj .jak dla mnie to jesteś śmieciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efefee
Jesteś nic nie warty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50 twarzy Greya
przecież to prowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GłupiON On On lat około30...
Śmieciem? Może napiszę dalej... Moja kobieta...co ja w niej widziałem? Kiedys mi się podobała, wyciągneła mnie z biedy itp. byłem trochę menelem, mogłem się stoczyć bardziej. Była dobra czuła,ale teraz przegina, ciągle mówi do mnie "misiuniu" i takie inne okropne...jest idiotką! w dodatku nie ubiera się seksownie, a jak już to tandetnie, wyglada jak gruba dzivka, wazy wiecej niz ja, ma tylko 163cm a jest wielka, nie podnioslbym jej, nie dba o siebie, chcialem pobiegac, nie, na rower, nie, na basen nie, do macdonalda, tak! podwonjny zestaw ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efefee
To trzeba było odejść a nie zdradzać jak ci nagle miłość minęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GłupiON On On lat około30...
A teraz o dziewczynie z którą zdradziłem A. Nazwijmy ją B. Poznałem ją tuż po tym jak A zaszła ze mną w ciąże, planowaliśmy to, ona chciała mnie do siebie przywiązać, ja w sumie też, zależało mi na lokalu,kasie, wygodnie mi było, ale fakt, była jeszcze w miare zadbana wtedy, ważyła koło 60 kg. Poznałem jej przyjaciołkę, która wróciła z Niemiec, pomagała jej w ciąży (ja pracowałem wtedy, ona odpoczywała). Przyjaciołka to była fantastyczna dziewczyna, nigdy nie patrzyła na mnie zalotnie, taka lojalna, oddana, wyższa, szczuplejsza od mojej, zawsze wygladała pieknie, nawet gdy sie nie czesała, gdy rano wstała (czasem u nas nocowała, ja wtedy byłem w pracy, wracłem rano, ona mi robiła śniadanie..było jak bajce...gdyby nie to ze tam leżała A i brzuch...) Kocham moje dziecko, nie myślcie,że nie...Ale zakochałęm się w B!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty jak wyglądasz? Generalnie trochę Cię rozumiem bo ja też lubię jeździć na rowerze, spacery. Ale sam zgodziłeś się na dziecko, na to co teraz masz. Jesteś pewien, że B by Ciebie chciała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GłupiON On On lat około30...
Chciałbym,żeby to było prowo! Wczoraj A. była z B, i z dzieckiem, cały dzień, ja pojechalem z kumplami w piatek na taki meski wieczor, w sobote trzezwialem, nagle sie okazało, że ona musi pilnie jechać do rodziców, bo stan jej brata sie pogorszył, brat jest po wypadku, spytałem czy jechać z nią, a ona że nie, że mam wracac do domu zająć sie dzieckiem a poki co dzieckiem zajmuje się B. Myślałem,że wrocę do domu, B da mi coś zjesc poloze dziecko obejrzymy cos i ona pojdzie. Ale było inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efefee
jak to prawda to gadasz strasznie niedojrzale,nie nadajesz się do życia bo życie to nie bajka,żona w ciąży może przytyć może nie zawsze wyglądać idealnie ale to nie są rzeczy najistotniejsze jak się kogoś kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GłupiON On On lat około30...
Gdy wróciłem byłem jeszcze trochę na rauszu, w dodatku byłem calkiem nieświeży, wstyd mi było, chciałem się umyć, ale też spytałem B czy może sie nie spieszy, że nie chce jej zatrzymywać, a ona powiedziała,że uwielbia zajmować sie moim dzieckiem, że chętnie przyrządzi mi coś do zjedzenia, a ja mogę sie spokojnie myć a nawet iść spać. Doprowadziłem się do porządku. Wyperfumowałem (damskimi perfumami, bo swoich nie mam!) ona to wyczuła, roześmiala się, powiedziała,że nie pasują mi, potem długo mi sie przyglądała, odwróciła się i zaczeła robić jajeczncę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GłupiON On On lat około30...
To nie jest moja żona, a wracając do B... myślałem o niej tak długo...tak często... Wczoraj gdy spędzaliśmy razem wieczór zastanawiałem się "czy mogłoby tak być zawsze?"...ja, moje dziecko,ona... bez A... Ja bym sie wział do pracy, utrzymałbym siebie i dziecko a może nawet B... Zaproponowałem wspólne picie, żeby się trochę odważyc... Ona powiedziała, odpowiedzialnie,że nie możemy pic jak opiekujemy się dzieckiem... Ale wyjęła mi butelke, wtedy chciałem po coś sięgnąc, lodwóka sie zamknela a jej piwo wypadło z rąk, miała gołe stopy, skaleczyła sie, chciała sama coś z tm zrobić,ale kazalem jej usiasc, opatrzyłem ranę, przy okazji dotykałem jej stopy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty złamasie, ta kobieta urodziła ci dziecko i cię utrzymuje a ty (celowo z małej litery bo gardzę tobą szmato) tak się jej odwdzięczasz? myślałeś, że kobieta po ciąży dalej jest szczuplutka i zadbana? mam nadzieję że ona się o wszystkim dowie - prawda zawsze wychodzi na jaw, już sie o tym przekonałam skurwiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś załosny... skoro masz takie zdanie o swojej dziewczynie to po co sie znią wiązałeś...? Po co ja tak ranisz, lepiej jakby była sama, a moze spotkałaby prawdziwą miłośc. Mowicie na kobiety ze to materialistki i blachary a tu prosze jaki przykład dajesz, skoro zdradzić umiałeś i oceniać ją to sobie radz sam cwaniaku zyjemy w w czasach gdzie dwoje ludzi stara sie byc nie zaleznych, a ty trzymasz sie dziewczyny tylko dlatego ze Cie utrzymuje?? smieszne... jak ja bym takiego miała faceta to chyba bym Ci nogi z du***y wyrwała Zycze Ci zeby Cb spotkało to samo, moze wtedy coś zrouzmiesz i docenisz to co miałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chlopie,ale fantazje to Ty masz ulanska;) mam dla Ciebie prace! Zacznij pisac bajki dla dzieci! Wypsikales sie damskimi perfumami i laska na Ciebie poleciala?na zapach perfum swojej przyjaciolki?! Ty a moze ona wdychala ten zspach i wyobrazala sobie Twoja A ? Ja na Twoim miejscu zastanowilabym sie nad tym bo cos tu smierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GłupiON On On lat około30...
własnie mówię,że jestem głupi, poleciałem na nią bo była łatwym kąskiem, spragniona miłości, nie musiałem jej bajerować, wszystko z nią jest łatwe, a B? jest zupełnie inna, mimo,że jeste piękna, zadbana prawie zawsze jest sama, czemu nie jest w zwiazku? pewnie ma trudny charakter, pewnie ma spore wymagania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GłupiON On On lat około30...
Z tymi perfumami to było dalej tak..Jak nałożyłem jej plaster i owinąłem stopę bandażem to się zaczęła śmiać, że co to ma być, że nigdy nie widziała czegoś podobnego, zapytała co ta A we mnie widzi... wtedy coś we mnie pękło, powiedziałem że jestem beznadziejny, nieudacznik, używam damskich perfum bo nie stać mnie na własne i czy jest zadowolona,oraz że mimo wszystko to ja jestem w zwiazku i mam dziecko a ona jest sama jak palec. Wtedy ona sie uspokoiła i spytala 'ale chyba nie jestes szczesliwy?' Powiedziala,że wychodzi (kuśtykała) i wtedy jakoś zatrzymałem jej kurtkę, złapałem ją za ramiona i powiedziałem'nie możesz tak wyjsc, zostan, prosze' Potem odważyłem się ją pocałować, spojrzała na mnie jakos dziwnie, jak na idiote... i objęła, zaczeslimy sie bardziej całowac, sprawdziłem czy dziecko śpi, rozebralismy sie i kochalismy...w życiu nie miałem tak dobrego seksu...ciągle o niej myślę! nie pisalem do niej...ona do mnie też nie...boję się,że wygada to A... A jest nadal w rodzinnym domu, pisze mi tylko co z bratem pyta o dziecko, dzwoni, ja udaje że wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GłupiON On On lat około30...
wygarnąłem jej że może ona ma śliczne buty, spodnie, zadbane paznokcie i włosy jak od stylistki ale tak naprawdę jest biedna i samotna! a ja chociaż uzywam damskich perfum (pierwszy raz mi sie to zdarzyło tak swoją drogą) to mam wspaniałe dziecko i budze sie pzy kobiecie co rano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty widzisz ze Twoja opowiesc nie ma ladu i skladu. Ok. Zaloze,ze jest prawdziwa,ale: nie mozesz patrzec na kobiete z ktora zyjesz,a tej ktora Ci sie podoba chwalisz sie ze codziennie budzisz sie przy tamtej? Te Twoje teksty obrazajace dziewczyne,ktora wyciagnela do Ciebie reke i urodzila Ci dziecko sa okropne,bo uroda kiedys kazdemu ucieka.z B i tak Ci nie wyjdzie. Ale skoro widzisz jakim jestes nieudacznikiem to choc raz miejj honor. Powiedz A ze niczego do niej nie czujesz. Niech dziewczyna znajdzie sobie kogos kto na nia zasluguje. A Ty zamiast wypisywac te glupoty przejrzyj portale z ofertami pracy. Alimenty yrzeba z czegos placic. Wynajecie pokoju czy mieszkania tez kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GłupiON On On lat około30...
Nie chodzi o alimenty a o prawa do dziecka? nie mieszkałbym z nimi, ona na pewno wziełaby małe :( Nie chcę dojeżdżać do dziecka...ona znajdzie innego i bedzie z nim wychowywać mojego synka? A jak to bedzie brutal albo zbok? Ta która mi sie podoba budzi we mnie tak skrajne emocje, złość, namiętność,a ta moja nic nie budzi. Może i ją kocham ale co to za miłość, coś się wypaliło. Poza tym kiedyś była inna, teraz jakby zgłupiała, w ogóle sie nie stara i myśli,że bede jej na zawsze. Często nawet nie myje zębów (cały dzień!) i wymaga bym ją całował. Ja nie zarabiam, ale dbam o siebie, kiedyś byłem menelowaty ale teraz dbam o siebie tak bardzo,że wiele kobiet się za mną ogląda. Wyglądamy jak z dwóch różnych światów. Ja jej mówię,że odłożyłem kase, nie piłem piwa miesiąc, daje jej stówke,dwie żeby poszła do kosemtyczki, a ona mowi "to pojdziemy do knajpy/restauracji" :/ tylko jedzenie jej w glowie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam i tak myślę, że Twoja historia jest mocno przekolorowana. Ale jeżeli naprawdę siedzisz z takim śmierdzielem ( kobietą bym tego nie nazwala - oczywiście opierając się na tym co przeczytałam) to ja Ci się nie dziwię, że zdradziłeś. Ja na Twoim miejscu mimo wszystko rozstałabym się, bo dziecko kiedyś urośnie, pójdzie swoją drogą,a Wy zostaniecie z myślą, że zmarnowaliście sobie życie. Kontaktów z dzieckiem Ci nie zabroni, to nie są już te czasy, kiedy ojciec traktowany był przez sąd jak śmieć. Osobiście znam kilka przypadków, kiedy po rozstaniu to ojciec otrzymał prawa do opieki nad dziećmi. Wracając do tego, że kobiece ciało po porodzie się zmienia, no jest to prawdą. Mam dwoje dzieci i wiem jak ciężko wrócić do formy. Natomiast bycie mamą nie koliduje z tym żeby ładnie wyglądać, zadbać o siebie. Ja nie wyobrażam sobie żeby mój mąż,który w domu jest tylko w weekendy, przyjechał i zastał mnie rozczochraną w dresach. Zajmuję się domem, sama opiekuję się dwójką małych dzieci, rozkręcam własną firmę, a mimo wszystko można znaleźć czas dla siebie. Jeśli chcesz ratować ten Wasz związek, to postaw sprawę jasno. Powiedz jej dosadnie, co myślisz o jej wyglądzie. Może tego jej trzeba? Spróbujcie może iść na terapię? Tak bym Ci doradziła gdyby sytuacja, którą opisujesz, była prawdziwa. A czy jest, tego nie wiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr s.Fiutancja, na urlopie
nie przyznawaj sie przez siedem lat daj karę kutasowi i sikaj na siedziąco, nie bierz do ręki zdrajcy i pisdoruchacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×