Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mam do kogo geby otworzyc

nie mam przyjaciol wiec rozmawiam do swoich kotow

Polecane posty

Gość nie mam do kogo geby otworzyc

smutne to troche :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany julek
tez gadam ze swoimi, lubie z kims fajnym pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam do kogo geby otworzyc
a one mi nie odpowiadaja na to co mowie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany julek
a moje mi odpowiadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz inny problem
nie umiesz sie poprawnie wyrażać nie rozmawiamy DO kogo, ale Z KIM mój kot odpowiada, a czasem sam przychodzi mi coś poopowiadać, zwłaszcza gdy zobaczy coś ciekawego przez okno i ten widok go zbulwersuje....wtedy przyłazi, gapi się prosto w oczy i prowadzi długie wywody ...cholera gdybym jeszcze wiedziała co one oznaczają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam do kogo geby otworzyc
one tylko miaucza do mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vxsbvdb
ale na pewno rozumieją, kotki sa kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam do kogo geby otworzyc
one pewnie tylko opowiadaja po kociemu co by zjadly i jak bardzo maja mnie dosc i by chcialy nowa kocia mame :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany julek
nie maja cie dosc, napewno cie kochaja! poglaszcz je ode mnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz inny problem
nie sądzę myślę że koty też miewają problemy egzystencjonalne i zastanawiają się nad istotą swojego bytu, zwłaszcza gdy siedzą w domu a instynkt podpowiada im że powinny zająć się czymś bardziej zgodnym z ich naturą np polowaniem czy partolowaniem swojego rewiru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam do kogo geby otworzyc
poglaskalam i ucalowalam wszystkie :) czasem mysle ze jeden kot ma depresje, jest taki jak ja tylko ze to kot :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZdegenerowanaMaupa
a mój wpadł z impetem do domu, nawet nie zauważyłam że ma w pyszczku mysz... skonsumował ja za biurkiem i zostawił flaki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem z głowy duszy lżej
Oh dziewczęta i chłopcy...a ja mam kocura, któremu wydaje się że jest władcą mieszkania, a gadać gada ale tylko do owadów:/ ...To chyba dyskryminacja, prawda ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany julek
nie mam do kogo geby otworzyc poglaskalam i ucalowalam wszystkie czasem mysle ze jeden kot ma depresje, jest taki jak ja tylko ze to kot wyglada na to, ze ty masz niezlego dola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam do kogo geby otworzyc
zacznij mu brzeczec nad uchem jak mucha to i do Ciebie zacznie moze gadac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam do kogo geby otworzyc
mam dola, w sobote mam wizyte u psychiatry. kolejna... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany julek
Problem z głowy duszy lżej Oh dziewczęta i chłopcy...a ja mam kocura, któremu wydaje się że jest władcą mieszkania, a gadać gada ale tylko do owadów:/ ...To chyba dyskryminacja, prawda ? ha, pan prezes kot :-) z toba nie gada? widocznie nie zaslugujesz... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany julek
nie mam do kogo geby otworzyc mam dola, w sobote mam wizyte u psychiatry. kolejna... trzymaj sie i nie daj sie! ja tez chodze do psychiatry, juz ponad 10 lat i pomaga mi to a szczegolnie leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem z głowy duszy lżej
Tak...całkiem możliwe, że w jego oczach nie zasłużyłam sobie na jego uwagę...:( to nic że go karmię a czasami i jakieś mięsko się trafi; że sprzątam mu kuwetę, ogólnie dogadzam i umilam życie... to jak związek z facetem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz inny problem
ja niestety nie mam kota, ten mój został u rodziców...tęsknię za nim fajnie mieć kotełłe w domku, od razu raźniej, no i zimą jest cieplej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam do kogo geby otworzyc
musze zmienic leki bo mi sie pogorszylo po tych co biore :( eh, koty, faceci, tak samo nie do odgadniecia co w tych glowach siedzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany julek
Problem z głowy duszy lżej - z tym, ze kot jednak jest lepszy od faceta, nie rozruca swoich skarpet dookola, nie marudzi, nie pierdzi i nie beka... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany julek
nie mam do kogo geby otworzyc musze zmienic leki bo mi sie pogorszylo po tych co biore czasem to trwa dluzej zanim lekarz odpowiednie leki dobierze, trzeba wytrzymac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam do kogo geby otworzyc
tylko jak w tym czasie pracowac? jak czlowiek nie ma sily z lozka wstac... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem z głowy duszy lżej
o rany julek :D aż mi się buzia rozdziawiła, bo taki problem to ja mam z kolei ze swoim facetem :D tak więc...jestem skazana na wieczne usługiwanie i niezrozumienie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany julek
nie mam do kogo geby otworzyc - najlepiej na zwolnienie pojsc i odpoczac, nic na sile. popros lekarza to ci powinien dac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem z głowy duszy lżej
nie rozdziawiła, tylko rozjechała, sorry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany julek
Problem z głowy duszy lżej - a co myslisz ze jaki jest ten moj... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem z głowy duszy lżej
o rany julek no to mamy przesrane, że tak napiszę :) ...jedankże wiem, że mimo wszystko nie poradziłabym sobie bez tego męskiego wsparcia i sporadycznego, ale jednak, zainteresowania ze strony mojego niesfornego zwierza...Poważnie, czasami czuję, że "nasze" stworzenie wyczuwa mój smutek albo...ból...Eh, ale mnie wzięło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×