Poprosiłam o rozdziewiczenie

witam mam dobrego kolege i ja bedac jeszcze dziewica poprosilam go o przysluge. Byl przystojny a my dobrze sie rozumielismy poprosilam aby mnie rozdziewiczyl. Za dluga namowa zgodzil sie , mimo ze nie bylo w tym zadnej milosci tak mi sie na poczatku wydawalo zrobil to rewelacyjnie delikatnie i z wyczuciem mimo wszystko nie zaluje tego ale od poczatku byla to tylko przysluga a teraz on caly czas chce sie ze mna spotykac, spedzac razem czas, zaczal byc czuly i ten jego rozmarzony wzrok gdy na mnie patrzy :/ mile slowka wscieka sie gdy chce sie umowic z jakims chlopakiem lub jakis jest w poblizu i z nim flirtuje :/ a ja nie prosilam go o zwiazek tylko rozdziewiczenie na ktore przystal a teraz zachowuje sie jakbym byla jego wlasnoscia jak bysmy byli para :/ pomocy !!

uprzedzalam go ze to tylko seks a dla mnie glownie przysluga a jak nie chce to niech tego nie robi zrozumiem ale widocznie on czegos nie zrozumial :/

Jestes glupia. Tyle w tym temacie...

nie chcialem tego pisac ale popieram, niestety:O