O facecie mowa...

Drodzy Internauci, a szczególnie internautki :) Piszę, bo zależy mi na opinii innych ludzi co sądzą w tym temacie. Zawsze osoba postronna widzi więcej niż ta co w tej sytuacji "siedzi" :) Zaczynając pokrótce - jestem z chłopakiem od ponad roku, mieszkamy razem od miesiąca i ostatnio czuję, że on jest ze mną z przyzwyczajenia i dlatego że nie lubi zmian. Mój S. jest facetem który nigdy nie miał dziewczyny, jestem jego pierwszą. I przez pierwsze miesiące było pięknie, jak w bajce. Często były kwiatki, czułe słówka i bardzo mocno się starał. Nie mówię że teraz się nie stara. Tylko mam wrażenie że przez moje zachowanie on jakby chce troszkę uciec ode mnie ale być przy mnie. Boi się mnie zranić, wiem o tym. Ciągle mi powtarza że jestem za wrażliwa i obawiam się że nigdy mi nie powie prawdy jak to właściwie jest. To tak w duuużym skrócie, ale będę coś ciągle dopisywała by rozjaśniać sytuację. Proszę, pomóżcie mi :)