Politechnika i matematyka

Czy na politechnice jest dużo matematyki w szczególności na budownictwie? Czy jeżeli ktoś nie zdał matematyki na poziomie podstawowym matury- to warto studiować?

jak nie zdałeś podstawowej nawet matematyki to po prostu daj sobie spokój, nie masz najmniejszych szans się utrzymac na polibudzie

wii - ale ja nie pytam o siebie (studiuje na humanistycznych studiach). Nawet na niestacjonarnych?

Żartujesz sobie prawda?! Jak można nie zdać podstawowej matmy i w ogóle myśleć o politechnice?! A w ogóle niezdając matury z matmy, masz oblaną całą maturę, więc jak Ty się na studia wybierasz?

Ci z niestacjonarnych, tzn ci których znam, non stop na korkach siedzą, a z dziennych dają radę ci którzy w LO byli z matmy dobrzy :) ja studiuję gdzie indziej, ale po moich znajomych mogę tak powiedzieć :) tak że jeśli bez problemu ktoś umiał matmę w średniej szkole na polibudzie da radę.

nawet na zaocznych trzeba dobrze znać matmę

Matematyka i fizyka to chyba najlatwiejsze przedmioty na budownictwie. Problemy zaczynaja sie pozniej - mechanika teoretyczna, wydyma, mechanika budowli i konstrukcje - metalowe i zelbetowe - to sa dopiero przedmioty wymagajace

na absolutnie każdym kierunku na Politechnice jest matematyka i fizyka na 1 wykładzie jest przypomnienie materiału z liceum/ technikum potem jest tzw matematyka niestandardowa/ nielogiczna przy której znajomość tej logicznej musi być z kolei fizyka - przypomnienie materiału, a potem na 1 roku fizyka modualna czy jądrowa

zgadzam się z Prusem ja studiowałam mechanikę i inżynierię produkcji na PW

ja nie miałam przypomnienia z LO. wszedł pan doktor, zapytał czy pamiętamy coś z matematyki z LO. wszysyc przytaknęli. a on kazał nam wszystko zapomniec bo jak stwierdził to czego nas tam nauczyli to bzdury. było z nim wesoło...

podbijam

Na politechnice jest dużo matematyki i to na kazdym kierunku. Ja studiuje na wydziale Transportu i teraz już może nie ale przez pierwsze 4 semestry była matma i to ciężka matma! Oprócz matmy jest mnóstwo innych matmo-pochodnych przedmiotów opierających się na matematycznych równaniach.

nie dasz rady... skoro nawet podstaw nie znasz a pchasz sie na studia gdzie matematyka jest glownym przedmiotem.

Ja sie nie pcham na te studia. Widzę, że teraz z podstawą z matmy rekrutują na Politechniki...

od dawna rekrutuja z podstawową matmą na polibudę :) mój skońćzył studia 3 lata temu, matmy rozsz nie zdał a z podstawowej miał 48 %

ktos jeszcze sie wypowie?

ja się wypowiem, dlaczego jak ktoś jest idiotą idzie na jakiekolwiek studia, a w szczególności na politechnikę ? i dlaczego budownictwo bo wszyscy mówią że po nich praca jest? jak się koś nie zna i nie ma zamiłowania to lepiej niech nie idzie bo tylko straci kilka lat a inżynier z niego będzie marny

?

Budownictwo i transport to akurat kierunki gdzie matma to tylko zabawa w liczenie całek i pochodnych i nie jest tam matma trudna, a poziom cały czas się obniża. Matma podstawowa jest baaaardzo łatwa więc naprawdę trudno jej nie zdać, chyba że się kompletnie nie uczyłaś. Ja jak składałam papiery na polibudę to przyjmowali każdego i były osoby z maturami zdanymi tragicznie a nie tylko źle i również z podstawowymi. , bo większość z nich jednak studia skończyła. Więc wszystko zależy od Twojej determinacji. A budownictwo to akurat poza zarządzanie i transportem, inżyniera środowiska najprostszy kierunek. Dla chcącego nic trudnego.

ja się wypowiem, dlaczego jak ktoś jest idiotą idzie na jakiekolwiek studia, a w szczególności na politechnikę ? A idioci to którzy konkretnie? ci którzy nie zdali matematyki 100% czy kto?