mieszkam na wsi

mam juz tego dosc. wszedzie daleko. studjuje w miescie a moja miejscowosc jest niby nie tak daleko ale nie ma stad dojazdu. mam 6 km na stacje i mam do wyboru albo rower albo prosic rodzicow zeby mnie podwiezli... Jak chce isc na impreze to musze albo nie pic i wracac autem albo liczyc na to zer mnie ktos przenocuje, ale ile razy mozna? W koncu juz nikt Ci nie proponuje noclegu... Zadko mam czas zeby widywac sie ze znajomymi... oni spotykaja sie wieczorami a ja zanim dojade do domu po zajeciach to nie ma sensu sie ngdzie ruszac Do tego rodzice ciagle sie kloca... Zaczelam rozmowe na temat mojej wyprowadzki, niestety tata powiedzial ze jesli ma do tego dokladac pieniadze to nic z tego;/ co ja mam robic? Smutno mi, ze trace najlepsze lata mojego zycia

czemu rodzice sie kłócą?

o rozne rzeczy najczesciej o kase

to obserwuj dobrze,wyciagaj wnioski i zastanów się czy chciałbys tak wygladac w przyszłości,czy lepiej nie pozostać singlem

TO WYNAJMJ BURSE

to akuret teraz nie ma zadnego znaczenia a wnioski na ten temat juz wyciagniete

nie no spoko,to tak przy okazjii

zeby cos wynajac trzeba miec kase ktorej nie mam bo studjuje dziennie

moglabym pracowac w weekend ale trudno by mi bylo bo studia ciezkie

no i tak koło się zamyka,nie podejmuj pochopnych decyzjii,przeczekaj bo nie masz wyjscia i wszystko na temat

przeczekasz,najgorzej to kierowac sie emocjamii,mozesz zrobic wtedy coś czym spierdolisz zycie for ever

pewnie masz racje, ale jakos jestem tym wszystkim zdolowana. mieszkalam w miescie i sie z niego wyprowadzilam tym bardziej nie moge tego przelknac

fakt nie masz zaciekawie,ale poczatki w nowym miejscy zawsze sa rózne,moze kiedyś byc tak,ze nie będziesz chciała do miasta wracać

no raczej nie chcialabym wracac tym bardziej ze mieszkalabym z kolezanka wiec nie sama nie w obcym miejscu

nie chciałabys wracać do miasta? wydawało mi sie ,ze chcesz..

nie nie wlasnie nie chcialabym wracac na wies