zlobek a wyrzuty sumienia

moj syn ma 2lata i teraz poszedl do zlobka. Niestety maly strasznie placze kiedy go zostawiam panie zabieraj go placzacego ale pptem bawi sie slicznie w grupie tylko co jakis czas soboe przypomni i placze. A mi serce peka jak go zostawiam ale nie mam wyjscia nie stac nas na nianie po 9 godz dziennie. Jak sobie radzicie z tymi emocjami?

oj, to dla Jego dobra przeciez... a wielu mamom kraja sie serce, to normalne, ale z drugiej strony musisz zacisnac zeby. A moze od czasu do czasu ktos inny go odprowadzi do przedszkola, jesli to mozliwe? A poza tym na pewno bawi sie dobrze, sama to widzisz ze krzywda mu sie nie dzieje. Krzywda by bylo gdybys go zamknela w domu pod kloszem..sily :)

ma dwa lata jest jeszcze malutki i silnie zwiazany z matka jak kazde normlane małe dziecko. Gdzie ty tu jego dobro widzisz to nie 4 latek w przedszkolu. Autorko nic nie poradzisz taki mamy chory kraj w którym wyrywa sie dzieci matka bo muszą zarabiać.

wiem ze musze isc do pracy i ja tez podobno wylam caly okres przedszkolny jak mama mnie prowadzala i zyje ale zle mi z tym. Z drugiej strony moj syn uwielbia dzieci ladnie sie z nimi bawi ale to poranne rozstanoe to masakra jakas.