problem z praniem

czy wie ktos dlaczego podczas prania robią się czasami takie zagniecenia ze nie mozna potem tego wyprasowac ? zniszczylem juz drugą rzecz w tym miesiącu w taki sposob ? co ma na to wplyw ? temperatura prania czy materiał ? piore w 60 stopniach. ostanio mi sie zniszczyły w ten sposob dzinsy- 3 podłuzny zagniecenia na dodatek jakby takie wytarte białe i druga rzecz to zwykla koszulka polo. nie jestem jakąs gosposią wiec sie pewnie nie znam, ale mam nadzieje ze ktos mi napisze co jest przyczyną zebym następnych ubran nie musiał wyrzucac ;)

pierz w niższej temperaturze, większość codziennych ubrań pierze się w 30-40 stopniach u jeżeli masz opcję zmiany prędkości wirowania, to zmniejsz obroty

Na 60 stopniach piorę tylko skarpetki, posciel Koszulki na 40

na lewą stronę

dobrze Ci radza kobietki. Pierz w 40 stopniach i zmniejsz wirowanie.

kolory 40 st, białe 60 + wybielacz i to wystarczy, czarne 30 st, pościel ręczniki 60 st - wirowanie tylko 700 bo większe tak mi szmaci ubrania, że woleaby dłużej schło a było normalne

pierzesz w za wysokich temp, teraz proszki juz sa dosc mocne w działaniu, nie potrzeba az takiej wysokiej temp, ja codzienne rzeczy piore w 40st, reczniki ,posciel w 60 no chyba ze maz ma cos max dobrudzone to wtedy wrzucam odplamiacz i 60 st ale żadko...raz za czas ręczniki daje na 90 zeby wybiło to co w nich jest :-) zle na mnie działa świadomość martwych naskórków w reczniku :-/

ok chyba sobie to wszsytko spisze na kartce co sie pierze w ilu stopniach ;) no ale ostatno sie wkurzyłem. bo nowe spodnie za ponad 200zl pierwsze pranie i zniszczone :/ ale mam nadzieje ze wasze rady pomogą :)

tak jak koleżanki piszą, w za wysokiej temp pieprzesz. w 60 stopniach to ja piorę tylko ręczniki. Kiedys prałam też pościel, do czasu, bo zaczęła się kurczyć z prania na pranie.

Iron Master, 30 zł od kg w dowozem, przynajmniej tak jest w Warszawie. Wiele zależy od danego przypadku, ale ogólnie chyba niema sensu pranie wymagających ciuchów w sytuacji, kiedy stawka jest właśnie taka, co nie?