Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pechowa ;c

Oblałam na łuku :C

Polecane posty

Gość Pechowa ;c

Cześć Wszystkim ! Właśnie wracam z mojego pierwszego Egzaminu. Podczas jazd nie miałam absolutnie żadnego problemu z łukiem,aż tu na egzaminie bach ! Za pierwszym podejściem głupi błąd z nerwów dosłownie skakały mi nogi i auto zgasło. Druga próba- ładnie wjechałam i wyjechałam do tyłu...ale (nie mam pojęcia skąd się to wzięło) wydawało mi się,że już dojeżdżam do pachołka,okazało się,że pół auta zostało poza miejscem wyznaczonym ;c jestem załamana swoją głupotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda i już
Moim zdaniem ludzie którzy nie radzą sobie z placem nie powinni nigdy wyjezdzać na szosę:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się, ja nie zdałem za pierwszym razem w identyczny sposób. Natomiast za drugim poszło bez problemu. Następnym razem miej wyjebane na ten egzamin, co sie niby stanie jak nie zdasz? Im bardziej się będziesz stresować, tym gorzej pójdzie. Ja poszedłem drugi raz na kompletnym luzie i powiedzialem sobie "co będzie, to będzie" i udało się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pechowa ;c
gruba przesada moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pewnie przez stres. Poćwicz to trochę a Za drugim razem będzie lepiej:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plac to jakaś idiotyczna zabawa. Górka jeszcze rozumiem ale łuk wszyscy jeżdżą na pamięć. Wiedzą gdzie dokładnie i jak kierownicą kręcic. Bezsens. Powinni coś innego na placu dac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość planeta nibiru...
to zajeb łuk amorowi (strzały możesz mu zostawić) i powtórz egzamin ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja za pierwszym razem plac przeszłam bez problemu ale nie poszło mi na mieście. Drugim razem własnie łuk oblałam bo to było 3 mc później i zapomniałam jak się ten łuk jeździło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma sie co przejmowac, uwierz mi ;) To wszystko robia nerwy, moze na jazdach robilas to perfekcyjnie , a na egzaminie poprostu zjada Cie stres, to normalne. Musisz to jeszcze pocwiczyc. Ja zdalam za 3 razem, pierwszy tez oblany na placu, drugi na głupim stopie, a za trzecim po prostu staralam sie nie denerwowac, przed egzaminem nie myslalam o nim, tylko o przyjemnych rzeczach. Postaraj sie podejsc do tego z humorem i czuj sie jak na zwyklych jazdach, stres Ci w niczym nie pomoze ;) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łuk to nonsens
jezeli umiesz parkowac tyłem prostopadle i równolegle jezdzisz płynnie i dobrze na miescie, plac ci niepotrzebny. Bo nie jezdzimy do tyłutylko przodem, ulica sie szersza niz łuk itp ja tak miałam ze nie chowało mi sie auto np 10 cm w kopercie...wystawał przod jak jechałam tyłem na łuku, chyba dlatego ze tak bardzo nie chciałam stracic pachołka z tylu;/ a w zimie przejechałam linie..Miałam fotel za nisko i nie dało sie go do góry dac nie widziałam linii taki grat to był moj 1 egz..;/ no ale nie było zbyt odsnizone, nie moja wina. Za to mimo tego j.w. ciagle brali mnie na miasto..mowiac ze nie zmieni to wyniku egz ale moge jechac i jechałam..robiłam co kazali parkowałam i zawsze zycyzli mi powodzenia na łuku bo db jezdze. To cos znaczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z kolei juzzz
a na placu zawsze wychodzil, a na ezg tak siak;/ czyli umiem, bo 20 zrobic a 1 raz na ezg nie to roznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojaja
Nie martw się, ja 2 razy oblałam na łuku z nerwów, a umiałam go na lusterka, a nie na wyliczenia instruktora... Nerwy. Za trzecim razem najadłam się tabletek uspokajających- KALMS, polecam szczerze. Spokój mnie nie opuszczał. Plac pieknie. Na mieście pięknie. No, dwa razy egzaminator zatrzymał auto, bo jechałam miedzy dwoma samochodami na milimetry... ale doświadczenie robi swoje, bo miałam auto i jexdziłam już na codzień. Więc zdziwił się, ale dał jechać dalej. Zdałam. Uff, jak tylko nerwy przeszły. Nieprawdą jest, że jak ktoś nie zda za 1 razem to się nie nadaje. Badania dowodzą że najwięcej wypadków maja właśńie ci którzy zdali za 1 razem, bo to był głupi zbieg okoliczności. w WORDach po prostu naciągaja na kasę o byle szczególy, jak dobrze wykonałam łuk, tylko na jakieś 0,5 cm najechałam na linię na zakręcie i oblał. Potem oczywiscie samochód wchodził na swój tor, ale 0,5 cm to już stłuczka ;) Poza tym nie wiem po co komu łuk, jak nie przydaje się nawet w parkowaniu tyłem... Prawko mam rok i ani jednego incydentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pechowa ;c
ja chodzę po domu i się wale książką w łeb jak można taki głupi błąd,a było tak blisko ;c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojaja
To najedź pół cm na linię i niech Cie obleją ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×