do maniaków facebooka: na jaką cholerę 30 razy dziennie

piszecie co się u was dzieje i zamieszczacie 200 fotek? jesteście ekshibicjonistami?

chyba zombi

Ja posiadam facebooka ale nie pisze 30 razy co sie u mnie dzieje, nawet raz dziennie nie raz na tydzien moze cos pisze, a zdjec mam chyba 5

albo komuś się dziecko rodzi zaraz wstawia sesję 70 zdjęciową z bobaskiem. Nie ma czym się tak podniecać, to tylko dziecko.

może muszą pokazać całemu światu jakie mają ładne dziecko.

moim zdaniem żal wam trochę dupę ściska bo nie macie co napisać a jesteście tego samego pokroju co ów osoby bo posiadacie ryjoksiążkę

"moim zdaniem żal wam trochę d**ę ściska bo nie macie co napisać a jesteście tego samego pokroju co ów osoby bo posiadacie ryjoksiążkę " ja nic nie mam do ludzi mających facebooka (sama mam), którzy zachowują się jakoś racjonalnie i czasem coś napiszą. Ale nie jakieś bzdety, typu że kot im nasikał na krzesło i muszą teraz je czyścić itp. Po prostu są tacy ludzie, którzy co chwile coś piszą i zastanawia mnie po co to robią. Mania? Ekshibicjonizm?

i niskie poczucie własnej wartości tym więcej wstawia fotek i pisze, że jest ekstra i ma super ciekawe życie. Też nie ogarniam fenomenu ludzi z 500 znajomymi (przynajmniej połowę widzieli góra raz w życiu albo wcale) i setkami zdjęć.

ja usunęłam niedawno konto, bo wnerwiali mnie znajomi, którym nie chciało się wyjść na piwo czym gdzieś, bo przecież "możemy pogadać na fb" porażka...

ile mam fotek wstawiać ??!! wstawiam ile chce i tyle. mogę nawet 6000 wstawić co ci do tego

ja mam niskie poczucie własnej watrości, a pisze bardzo rzadko, a fotek nie mam. Po prostu zawsze myslę, jak to odbiorą moi znajomi itp. więc nie zgadzam się twierdzeniem kogoś wyżej o tym, jakoby takie osoby jak czestp pisały, miały tysiąc fot itd.