Co się ze mną dzieje?! Czy ja mam jakąś fobie? Przeczytajcie i pomóżcie. PROSZĘ

Ja nie wiem co się ze mną dzieje?:( na pozór wydaje się normalna ale mój największy problem jest tam gdzieś daleko w środku. A mianowicie postanowiłam poznawać chłopaków przez internet i wszystko by było ładnie pięknie gdyby nie to że mam chyba jakąś ogromną fobie przed chłopakami. Już miałam takie trzy przypadki a dzisiaj owaliłam czwarty taki numer. Poznaje chłopaka to właściwie on mnie pierwszy zaczepia no i piszemy ze sobą wszystko się ładnie układa, wspólne plany na spotkanie i w ogóle. Ale jak przychodzi dzień spotkania to ja normalnie robię się jakaś chora:( wmawiam sobie żeby nigdzie nie iść bo tylko się ośmiesze, że jak mnie zobaczy chłopak to ucieknie chociaż widział mnie już na zdjęciach i stwierdził że jestem ładna to ja i tak się tego okropnie boję. Z jednym chłopakiem pisałam cztery miesiące bo był za granicą i jak wróci to mieliśmy się spotkać, wracał tylko dla mnie i dzień przed spotkaniem jeszcze się cieszyłam a w dzień spotkania musiałam wymyślać jakieś wymówki, okropnie się z tym czuje:( dzisiaj tak samo umówiłam się na jutro z chłopakiem z którym pisałam ponad tydzień i wiedziałam jaką mu sprawia przyjemność pisanie ze mną i jaki był szczęśliwy na wiadomość o spotkaniu ale umawiając się od razu wiedziałam że nic z tego nie będzie i od razu zaczęłam wymyślać wymówkę na jutro:( nie umiem rozmawiać z chłopakami na żywo ani przez telefon :( tylko jak pisze to idzie mi to świetnie:( wiem że krzywdze tym innych i jestem i nie zasługuje na nikogo ale ja nie wiem co się ze mną zrobiło??? Nie wiem czym to jest spowodowane?:( dodam że jeszcze nigdy nie byłam z nikim, mam 16 tak w ogóle. Wiem że każdy z tych chłopaków traktuje to jak najbardziej szczerze a ja się nimi tak bawie:( piszą mi że jestem naturalna, że takiej dziewczyny to ze świecą szukać i takie tam ale ja wiem swojej i nikt tego niestety nie zmieni. Wiem że na żywo nie jestem taka sama jak przez pisanie, jestem bardzo nieśmiała i na pewno nie mówiła bym wielu rzeczy które mogę bez problemu napisać:( Nie wiem właściwie czego od was oczekuje? Ja chyba nie mam wcale pewności siebie i nigdy jej nie zdobęde:( napiszcie mi po prostu co o tym sądzicie. Może powinnam się gdzieś leczyć? Sama już nie mam pojęcia co robić. Takie super chłopaki mi przepadają, aż mi się płakać chce:'( piszcie co chcecie, każda wypowiedź mile widziana. Chociaż i tak pewnie nikt nie doczytał do końca :) pozdrawiam

doczytalam.... ciezko bylo ale dalam rade... masz fobie nie da ci sie pomoc. czemu nie szukasz w realu?

To bez różnicy czy na realu czy przez net, ja i tak nie umiem gadać z chłopakami na żywo, tylko pisanie wchodzi w grę:(

dzieci nie bedzie

ja też miałem podobnie ale mi przeszło. Teraz zbajeruje nawet głuchoniemą

ale dlaczego tak masz, przeciez mezczyzni nie gryza....

A kto tu mówi o dzieciach? Jak tak dalej pójdzie to ja nawet chłopaka nie będę miała więc nie ma mowy o żadnych dzieciach:(

Emm, a mi się wydaje, że powinnaś przestac siedzieć przed kompem i wyjść do ludzi. ile masz la? pewnie młoda jesteś. Ja zawsze poznawałam chłopaków w realu, nigdy przenigdy przez internet, nie wiem co to za moda. idiotyzm. Idź na imprezę i pogadaj z facetami a nie..

a ta twoja fobia to internet- wiem, jak łatwo się uzależnić od tego. i że to wciąga... wyłącz komputer na parę miesięcy...

internet to nie fobia tylko sieć informatyczna

internet to nie fobia tylko sieć informatyczna' no co ty nie powiesz...

Ja miałam podobnie jak byłam rok młodsza..ale potem zaczęły sie imprezy, znajomi, nowa szkoła i chcąc nie chcąc zostałam ''wepchnięta'' do tego publicznego świata i wręcz zmuszona do poznawania nowych ludzi, w tym chłopaków. Po prostu ta koleżanka przedstawiła mi tego, ta tamtego.. na tej imprezie z tym gadałam, a na poprzedniej z tamtym i tak własnie sie oswoiłam i teraz nie mam problemów, a raczej odwrotnie, na lajcie sobie rozmawiam z facetami.. Trzeba po prostu duzo praktyki, bo mówie Ci to szczerze-i zapamiętaj- takim pisaniem przez neta a potem wystawianiem tylko pogłębiasz problem.. Nie buduje sie związku, czy relacji w internecie! Spróbuj-faceci naprawde nie gryzą, a nawet jak raz zasmakujesz to później nie bedziesz miała najmniejszego porównania, jak to jest pisac, a jak cudownie rozmawiac, flirtowac, ale.. odważ sie, nie masz nic do stracenia. I przestań pisać przez internet!;)

To nie chodzi o to że ja jestem uzależniona od internetu:( bo ja jestem na internecie raz dziennie przez 30 minut, pisze zazwyczaj z chłopakami na telefonie. Tak ogólnie to gram w piłkę nożną i niestety nie mam innych zainteresowań:(

Może rzeczywiście ja jestem jakaś chora i nie normalna:( nie ma takiej opcji żebym szukała faceta na żywo bo nigdy się nie odważe na to żeby do jakiegoś zagadać:O ja nie potrafię:(

Mam ostatnie pytanie czy można gdzieś się z tego wyleczyć?

ty masz 16 lat teraz ? czy źle doczytałem ?

jak masz 16 lat to ja obstawiam ,że ty jeszcze tak naprawdę to nie chce mieć chłopaka ,a piszesz z nimi ,zaczepiasz ,żeby sprawdzić swoją atrakcyjność no bo skoro piszą i chcą sięspotkać to im się podobasz. młoda jeszcze jesteś więc wszystko przed tobą

młoda jesteś, to prawda, może nie chcesz jeszcze nikogo mieć, takie pisanie Ci wystarcza, a może tak wrosłaś w świat wirtualny, teraz dużo młodzieży tak ma, że nie potrafisz nawiązywać normalnych znajomości. ja miałam 16 lat już jakiś czas temu, niedługo tę liczbę będę podwajać heh i wtedy ludzi poznawało się głównie realnie, czaty i portale były, ale raczej nikt z moich ówczesnych znajomych z tego nie korzystał. zamiast tego umawialiśmy się na domówki (wtedy do klubów chodziła tylko garstka pierwszych lokalnych blachar, naprawdę mało ich było), ogniska, jakieś wypady za miasto, czy choćby do parku, wypić pierwszy w życiu alkohol, pogadać, poznać się. niekiedy tworzyła się naprawdę wielka grupa z takiej zbieraniny znajomych znajomych, fajnie było. a ile związków, pierwszych miłości się wywiązało. nie to, co teraz. tylko lans co bardziej odważnych i net dla zakompleksionych, niezbyt zamożnych. straszne te czasy, cieszę się, że nauczyłam się nawiązywać relacje międzyludzkie jeszcze kiedy były w modzie, w ogóle były.

Tak, mam 16 lat i ja nie powiedziałam że jak się z kimś mam spotkać to od razu muszę z nim być. Chce żeby to było takie zwykle koleżeńskie spotkanie... ale nie umiem tak. Boję się że jak się z kimś spotkam to nie przypadne mu do gustu, że mnie wyśmieją. Nie chce mieć chłopaka tylko chce się po prostu spotkać i pogadać z kolega:(

Jestes po prostu bardzo niesmiala i nie potrafisz przezwyciezyc strachu. Musisz podejsc do tego bardziej na luzie i albo sie w koncu odwazyc z kims spotkac, albo dac sobie z tym spokoj.

czego się najbardziej obawiasz na takim spotkaniu ? że co się stanie ?

Najbardziej to obawiam się tego że jak mnie ktoś zobaczy to ucieknie chociaż widział już moje zdjęcia. Boję się też tego że stanę przed takim chłopakiem i nie będę wiedziała co mam powiedzieć nie będę umiała z nim gadać, no i pewnie nie spodoba się mu mój głos:(