Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jhajdh

Mam tego dość!

Polecane posty

Gość jhajdh

Wyszłam rano z domu, żeby (uwaga) umyć samochód bo łaskawy mąż, którego pierdolonym jest to obowiązkiem ma to w dupie a ja już mam dość syfu w aucie. Na wyjściu mówię: ogarnijcie przed wyjściem(w sensie zabawki, którymi się bawicie odnieście do pokoju córki i naczynia, których używacie do kuchni), oraz opróżnij i napełnij zmywarkę. Poszłam. Wracam. Jaaaa pierdoooolę... W salonie rozpierdol na maksa, zabawki porozpieprzane po całym pokoju, talerze na stole, stół niemal w poprzek stoi, resztki jedzenia na ziemi, wałek z sofy na podłodze. No kurwa armagedon. Wchodzę do kuchni. Musżę mówić co było? No. A mąż z córką poszli na spacer. I dobrze ale najpierw trzeba było to ogarnąć skoro ja myję pierdolony samochód. Normalnie z bezsilności się rozpłakałam. Mówi, że wróci, to posprząta. W dupie to mam. Mam go dość. Ile kurwa można tłumaczyć. Na chwilę jest spokój i znowu to samo. Nie oczekuję rad, bo pewnie nic, czego już sama bym nie wymyśliła mi nie podpowiecie. Poprostu musiałam gdzieś wylać wkurwienie. Dziękuję za uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh zeby tylko
kazdy mial takie problemy jak ty masz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhajdh
No moje są takie. Można zazdrościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariowałaś? sprzątać w taką
pogodę? dobrze, ze zabrał dziecko na spacer, a posprząta się wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala czarna kawka 22
Nie martw sie ,normalnie zyciee....tez musze sto razy powtarzac i mi sie zdarza opierdolic meza:D tylko jeszcze nie mamy dzieci. Po roku czasu wie ze codziennie wieczorem zmywanie jest jego i mycie kibla i wanny co tydzien. Ja robie reszte bo on wiecej pracuje i w gorszych warunkach bo na dworze lazi caly czas. Ale czasem tez sie wkurzam...jak np. Jego skarpety znajde w kulke zwiniete smierdzace i mowie co to jest. On na to zre chodzil w nich 3 godziny i sobie schowal na pozniej bo one byyyylyyy czyyysteee:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala czarna kawka 22
Nie martw sie ,normalnie zyciee....tez musze sto razy powtarzac i mi sie zdarza opierdolic meza:D tylko jeszcze nie mamy dzieci. Po roku czasu wie ze codziennie wieczorem zmywanie jest jego i mycie kibla i wanny co tydzien. Ja robie reszte bo on wiecej pracuje i w gorszych warunkach bo na dworze lazi caly czas. Ale czasem tez sie wkurzam...jak np. Jego skarpety znajde w kulke zwiniete smierdzace i mowie co to jest. On na to zre chodzil w nich 3 godziny i sobie schowal na pozniej bo one byyyylyyy czyyysteee:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do robotyyy
chciałaś mieć rodzinę to zapierdalaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala czarna kawka 22
ale mnie pies sąsiadów doberman zerżnął ach ! cipka się palila i spuścił mi się na tyłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swietnie cie rozumiem autorko. Moj maz to tez straszny len a nasyfic potrafi niezle. Np umylam w kuuchni podloge a on wlazl z brudnymi buciorami. Jak gotuje obiad i on sie bawi z corka to tez nie posprzata zabawek. Wszystko musze robic ja. No niestety jestem tak nauczona ze nienawidze syfu i jmusze posprzatac. Nieraz klocilam sie o to z mezem ze mi nie pomaga to wtedy cos tam posprzatal a za kilka dni znow to samo. Faceci tacy sa. Smierdzace lenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhajdh
Mała czarna ale jakie to jest wkurwiające... Dla mnie to jest totalny brak szacunku dla mojej pracy.I jeszcze kurwa miła chciałam być i go odciążyć z tym samochodem a tu ni chuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bardzo dobrze
że sobie ciebie wychował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same jesteście lenie
dziwki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhajdh
agoraa ja mam dokładnie to samo. Nie umiem żyć w syfie. Jeszcze się nie rozebrałam ale musiałam już ogarnąć ten salon bo bym chyba wyskoczyła. Do kuchni nie zaglądam na razie. Muszę ochłonąć. Ciekawe, że w pracy taki dokładny jest a w domu burdel. W ogóle jak sobie myślę, co by było gdyby mnie zabrakło to mam dreszcze. Córkę na spacer zabrał. Dziecko nieuczesane, koszula na wierzchu. Normalnie dziecko wojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same jesteście lenie
a kase póxniej to razem chcecie przeliczać co ? jesteście śmieszne posprzątacie trochę i wam ręce odpadają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to jest wina jego rodziców.. widać jak wychowali synka.. większość facetów że tak powiem laske kładzie na sprzatanie co dla nas kobiet jest to wk**wiające bardzo bo my zapierniczamy sprzatamy żeby było pięknie ładnie a przyjdzie ci takie pierd**nie coś na środku salonu czy tam kuchni i pójdzie dalej... wiem co czujesz miałam tak ze swoim bratem 2 lata młodszym od siebie kiedy mieszkałam jeszcze b domu potrafiłam tak na niego się wydrzeć po prostu sama siebie nie poznawałam. niestety mało jest takich facetów co pomagają żonach w obowiązkach domowych ale muszę powiedzieć że są tacy razem z mężem dzielimy się robotą gdy ja gotuję obiad on ogarnia mieszkanie albo odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala czarna kawka- skads znam te skarpety zwiniete w kulke:D moj ma to samo a jak sie dre na niego ze ich miejsce jest w koszu na pranie to z wielka pretensja ja je zalozylem niedawno i beda na pozniej. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same jesteście lenie
nie no wy to nawet pomocy przy sprzątaniu potrzebujecie :D:D:D czy ja proszę o pomoc ? nie zajmuję się dzieckiem pracuję w pracy i w domu a wy posprzątać same nie możecie żenada dzisiejsze kobiety to dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swietnie cie rozumiem autorko. Moj maz to tez straszny len a nasyfic potrafi niezle. Np umylam w kuuchni podloge a on wlazl z brudnymi buciorami. Jak gotuje obiad i on sie bawi z corka to tez nie posprzata zabawek. Wszystko musze robic ja. No niestety jestem tak nauczona ze nienawidze syfu i jmusze posprzatac. Nieraz klocilam sie o to z mezem ze mi nie pomaga to wtedy cos tam posprzatal a za kilka dni znow to samo. Faceci tacy sa. Smierdzace lenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same jesteście lenie
Ja jestem facetem idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka :P
Ja mam podobnie nie jesteś sama , kiedyś nie sprzątałam tydzień myślę sobie moze ich to zmotywuje ale co tam sama musiałam ogarnąc ten syf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie jaka wina rodziców???
moja mama robiła za mnie i mojego brata - WSZYSTKO - sprzątanie, prasowanie, pranie, gotowanie itp. matka mojego męża dokładnie tak samo i też pierdolec na punkcie sprzątania i jaki efekt: mój brat to taki leń śmierdzący, ze palcem nie kiwnie choćby obok było na.srane za przeproszeniem:O mój mąż - 100% pedant, dużo bardziej porządnicki niż ja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhajdh
same jesteście lenie-to sobie sprzątaj, pracuj, zajmuj się dzieckiem, siej trawnik, rąb drzewo, myj auto i zapierdalaj na 5 etatach. Niektórzy mają większe potrzeby niż zapierdalanie całe życie w imię nieznanych idei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :D haahahahahaha
100% pedant Czyli 100% pedał :D:D:D:D:D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhajdh
Chyba wyjadę na urlop sama i zostawię męża z córką. Niech zobaczy co ja mam na codzień. Zabrałabym córkę ze sobą ale wtedy na pewno nic nie zrobi w domu. I będzie jadł chleb i parówki. A jak będzie z córką będzie musiał się wysilać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhajdh
No mój mąż też jest pedantem tylko, że moimi rękami sprząta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestań być służącą,to wszystko pomysl o własnym odpoczynku i relaksie a syfem w domu przestan sie przejmowac choc na 3 dni..poczekaj az małżonek zacznie szukac czystej pary skarpetek lub czystej szklanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudo nim
no coz, jesli cie kocha. jest dla ciebie dobry. zarabia pieniadze, to sobie odpusc. jesli zabiera dziecko na spacer to sobie odpusc. nie mozna miec wszystkiego. zatrudnij sprzataczke, zawiez auto do myjni. cokolwiek. ciesz sie z tego co masz. kobiety sa wiecznie niezadowolone. jestesmy beznadziejne w tym wzgledzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same jesteście lenie
jhajdh Jesteś żałosna twój facet powinien Cię zrzucić co może zrobi jak głębiej pomyśli i zobaczy twoją nieudolność .... Ja mam czas na wszystko na odpoczynek, rozrywkę prace i rodzinę i jakoś się wyrabiam a ty umyłaś mężowi auto i raczki Ci odpadaja nie przesil się tylko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bingobingo
Mój maż wprawdzie sprzata, ale ogólnie jest bałaganiarz, wiec wiele rzeczy po nim poprawiam lub pokazuje mu palcem, co ma robic. U nas jest 3 dzieci, wiec sajgon i bajzel nieziemski by byl, gdybym tego nie ogarniała i nie pilnowała. A co do wyjazdu na weekend, to juz sobie to planuje, bo tez mam dosc, tak ogólnie ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×