Jutro mam powazna rozmowe z chłopakiem..pomozcie

Zupelnie nie wiem co mam mu powiedziec.. Otoz sprawa wyglada tak: Niie znamy sie zbyt dlugo jestesmy razem 4 miesiac na poczatku było jak w bajce ale od jakiegos miesiaca sie zepsuło on nie ma dla mnie czasu nie pisze tak czesto nie dzwoni po prostu mnie olewa a ja bardzo cierpie- on mowi ze gdyby miał mnie w dupie to by sie w ogole nie odzywał tyle ze to nie wytłumaczenie koledzy treningi sa najważniejsze a ja jestem na ostatnim miejscu poprosilam by jutro do mnie przyjechał co ja mam mu powiedziec

Zrób mu loda, a nie gadaj

uprawiacie sex?

tak

no to macie tylko do tego :P jak mu się chce to dzwoni

ale nie bzykamy sie za kazdym razem

no cóż dudke pewnie ma rację. dlatego lepiej mówić że seks po ślubie a nie od razu do łóżka wskakiwać.

A połykasz czy wypluwasz?

ale seks uprawiacie. Dziwna kolejnosc. Nie wiesz jak z nim pogadac ale bzykac sie mozesz...ja piernicze, co sie dzieje z tym swiatem? Pogadaj z nim normalnie i zrozum ze on tez ma swoje zycie i ze na poczatku zawsze jest duzo smsow itp itd a pozniej troche mniej i musicie jakos sie w tej kwestii porozumiec,. skoro on ma szkole, treningi itp to zrozum to i nie oczekuj ze ebdzie siedzial trzymajac w dloni komorke i piszac ci smsy albo bedzie od razu po szkole pedzil do ciebie.

ma prace treningi kolegow wczesniej był u mnie codziennie teraz nawet raz w tyg nie znajduje czasu

znajdz sobie swoje hobby mniej tez czas dla siebie.On ma treningi a ty co masz pewnie siedzisz caly dzien i czekasz na niego.Zacznij cos robic

zdaje mi sie ze jestes tylko dla niego zabawka, jakby mu zalezalo czesciej by dzwonil i odwiedzal