Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GrafoMania

opowiadanko

Polecane posty

Gość GrafoMania

Wróciła do domu wykończona. Półtora godziny w korku, żar się lał z nieba. Czuła, że cienka bawełna sukienki przykleiła jej się do pleców. Zaparkowała, mocując się z reklamówkami pełnymi zakupów, z trudem odszukała klucze w torebce. Wreszcie udało się sforsować drzwi. W przedpokoju panował miły półmrok. Zasłonięte ciężkie kotary skutecznie blokowały dostęp światła i temperatury z zewnątrz. Jednym kopnięciem zrzuciła szpilki i boso przeszła do kuchni. Kafle przyjemnie chłodziły stopy. Podeszła do lodówki i wyjęła z niej butelkę białego wina. Chwilę mocowała się z korkociągiem. Pierwszy łyk schłodzonej cieczy, pitej wprost z butelki, zdawał się być ambrozją. A może by tak kąpiel w wannie, pomyślała. Wizja zanurzenia się w letniej wodzie pełnej piany wydawała się być całkiem kusząca. W garderobie rozsunęła zamek sukienki i pozwoliła jej swobodnie opaść na podłogę. W samej bieliźnie ruszyła w kierunku łazienki. Odkręciła kurki, regulując temperaturę wody tak, by była ledwie ciepła. Dolała sporą dawkę płynu do kąpieli. Po chwili pomieszczenie wypełniło się przyjemną, cytrusową wonią. Wprawnym ruchem rozprowadziła na twarzy płyn do demakijażu. Najpierw prysznic, postanowiła. Co za przyjemność moczyć się we własnym pocie... Błyskawicznie pozbyła się stanika i cielistych fig. Poczuła ulgę, tak jakby w jednej chwili zrzuciła z siebie krępujący ruchy gorset. Stanęła przed lustrem. Przyjrzała się sobie krytycznie. Nieźle, jeszcze nieźle, wymamrotała, unosząc piersi w dłoniach. Okręciła się na pięcie, przez ramię spojrzała na mocno zarysowane plecy. W kabinie spędziła trzy minuty. Odświeżona, nawet się nie wycierając, podeszła do wanny, która w tym czasie zdążyła się już napełnić cała i kusiła teraz puszystą, pachnącą pianą. Zawahała się przez sekundę. Świeczki można odpuścić, ale po wino, warto by się cofnąć do kuchni. Owinęła się miękkim, błękitnym ręcznikiem i spokojnie zeszła po ciemnych, drewnianych schodach na parter. Ponownie otworzyła lodówkę, wyciągnęła z niej lekko napoczętą butelkę i sięgnęła do zamrażarki po smukły kieliszek. Zadowolona ze swojej zapobiegawczości, ruszyła w drogę powrotną. Zanim dotarła do łazienki, włączyła swoją ulubioną muzykę. Postawiła pełny kieliszek na brzegu wanny. Aż jęknęła z błogości kiedy jej ciało zetknęło się z chłodną taflą wody. Zanurzyła się po spięte na karku włosy. Zamknęła oczy i przez moment rozkoszowała się nie myśleniem o niczym. Po omacku odszukała szkło. Wino delikatnie spływało po przełyku. Po dziesięciu minutach postanowiła dolać trochę ciepłej wody. Zawsze tak się kończy. Kąpiel w pojedynkę jest taka nudna, pomyślała. Uniosła obie ręce nad głowę i powolnymi, delikatnymi ruchami zaczęła masować kark. Czuła się absolutnie zrelaksowana. Zanurzyła palce we włosy, tuż u nasady. Pociągnęła je delikatnie. Nagle spłynęło na nią uczucie pożądania. Poczuła silny skurcz w dole brzucha i rozchodzące się stamtąd promieniście ciepło. Sutki natychmiast odpowiedziały, kurcząc się i stając na baczność. Dotknęła lewej piersi. Objęła ją całą dłonią i delikatnie uciskała, zaginając i prostując palce. Po chwili zaczęła zataczać coraz szybsze kręgi wokół aureoli sutka, przerywając te ruchy tylko po to, by szczypnąć brutalnie brodawkę. Prawa dłoń powędrowała wzdłuż linii żeber, poprzez pępek w dół i zatrzymała się na mokrych włosach. Nie przestając masować piersi, zaczęła gładzić swoje podbrzusze. Ręka przesuwała się to w górę, to w dół, jakby mimochodem zahaczając o nabrzmiałą łechtaczkę. Nie chciała niczego przyspieszać, ale pożądanie roznosiło ją, szukając ujścia. Usiadła na brzegu wanny opierając się plecami o kafelki. Rozłożyła nogi szeroko. Palcami lewej dłoni rozchyliła wargi sromowe. Palcem wskazującym i środkowym prawej zataczała szybkie koliste ruchy, pocierając coraz bardziej wrażliwą łechtaczkę. Oddech przyśpieszył, serce łomotało się w klatce jak przestraszony ptak. Rozchyliła usta, łapiąc chciwie powietrze. Bezwiednie wydając z siebie jęk, uklękła na szeroko rozstawionych nogach na dnie pustej już wanny. Odkręciła wodę kierując silny strumień prysznica wprost na rozchylone wargi. Poruszając rytmicznie biodrami, pozwoliła by ciśnienie wody uderzało w spływającą sokami cipkę. Teraz klęczała w rozkroku nad słuchawką, lewą ręką rozchylając mniejsze wargi, a złączone dwa palce penetrowały jej wnętrze. Zamknęła oczy i pozwoliła się nieść chwili. Końcowy skurcz przeszył jej ciało. Opadła wyczerpana na dno wanny. Posiedziała tak parę minut, po czym, z miną sytej kotki wytarła się ręcznikiem. Z tego wszystkiego zgłodniałam, pomyślała wychodząc z łazienki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrafoMania
no przecież ostrzegano, że grafomania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jednym kopnięciem zrzuciła szpilki" - technicznie nie do wykonania. Szpilki sa dwie, więc musialy być minimum dwa kopnięcia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze podskoczyla
i na raz dwa buty zrzuciła :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiałabym sprawdzic definicję kopnięcia, ale na pierwszy rzut oka zdaje się, że kopnięcie jest jednonożną czynnością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawdzilam: Kopnięcie - uderzenie stopą, kolanem lub inną częścią nogi stosowane w różnych formach konfrontacji fizycznej, w sztukach i w sportach walki. Stopa sztuk jeden, kolano sztuk jeden lub inna częśc nogi sztuk jeden :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze podskoczyla
a moze podskoczyla i w powietrzu wykonala jedno kopniecie i drugie zaraz po nim na tyle szybko ze wygladalo jakby bylo jedno :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet, jesli zostały wykonane jednocześnie to i tak były dwa :) Proponuje zmienic treść na: jednym podskokiem zrzuciła szpilki" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Uniosła obie ręce nad głowę i powolnymi, delikatnymi ruchami zaczęła masować kark" Kark nie znajduje sie nad glową ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrafoMania
grunt to mieć dystans :) wierzcie, albo nie - konstruktywna krytyka zawsze cieszy :) BTW, ktoś się przy okazji nakręcił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale nie takie grafomańskie :) bez przesady kobieta ma zdecydowanie za daleko z łazienki do kuchni. schody przeweażnie są niebezpieczne ;) szczególnie po różnego rodzaju ekscesach, więc dobrze by było gdyby wszystkie pomieszczenia znalazły sie na jednym poziomie. np.: nie dowiedzielismy sie jak znalazła się na górze w łazience? szła zmęczona po niekończącycgh się schodach? czy wbiegła lekko, skacząc po kilka stopni, bo już w jej umysle kiełkowała ...... :D poza tym :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrafoMania
aaalee, w życiu zawsze jest pod górkę, czyż nie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby cos, to ja sie nie wysmiewam, tylko analizuję i przedstawiam konstruktywną krytykę :) Pomysł dobry, tylko trzeba jeszcze trochę nad forma popracować. Troche zbyt duzo dla mnie przymiotników: puszysta piana, smukły kieliszek, miekki, błekitny ręcznik, niekończące sie schody, cięzkie kotary, wprawny ruch, cieliste figi, pełny kieliszek, lekko napoczęta butelka itp. Moim zdaniem za duzo przymiotników powoduje, że opowiadanie robi sie za bardzo pstrokate, powinnas sie skupic na opisie tylko istotnych rzeczy. Jesli upiła tylko łyk z chwile wcześniej otwartej butelki, to raczej wiadome jest, że butelka była tylko lekko napoczeta :) Poza tym ciekawy patent: kieliszek w zamrażarce...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrafoMania
Foxy_Lady.. Jakkolwiek tego nie nazwać, rozdziewiczasz mnie kobieto :) Nigdy, przenigdy niczego jeszcze nie puściłam w eter. Ot, taka zabawa. Dzięki, serio. Pisać się nie nauczę, bo to nie warsztaty, ale takie obiektywne spojrzenie jest na prawdę cenne. Nie znałaś tego myku z kieliszkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zaparkowała, mocując się z reklamówkami pełnymi zakupów, z trudem odszukała klucze w torebce" I jeszcze to zdanie... w pierwszej chwili wyobraziłam sobie, że manewrowała kierownicą trzymając jednoczesnie reklamówki z zakupami :) A to, co sie działo w wannie... jest ok;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patentu na kieliszek nie znalam, ale w razie ciepłego wina ratuje pewnie sytuację :) I naprawdę nie próbuję byc złośliwa, tylko szczerze mówie, na co zwrócilam uwage już jako laik :) To kiedy nastepne opowiadanie? Zamawiam jakies z burzą z piorunami i facetem, jesli mozna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wina nie podaje się w schłodzonym kieliszku:D never! jedynie w lecie dopuszcza się schłodzenie białego wina kostką lodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrafoMania
Burza, pioruny i facet to klasyk różowego gatunku :) "Popatrzył na nią, oddechem omiótł szyję, a po jej udach spłynęły soki " :) dzięki Foxy, chyba jeszcze muszę odrobić parę lekcji :) Ale jedno jest pewne: ironia jako broń ludzi inteligentnych, zawsze w cenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, trening czyni mistrza, jesli pisanie sprawia Ci frajde to pisz, pisz, pisz! Tez napisałam kilka opowiadań, a jak po czasie je przeczytałam, to z samej siebie chciało mi sie smiac :) Pisząc takie erotyczne treści chyba wszystko miałam zbyt nabrzmiałe;) Dopiero po jakims czasie można na swoje dzieło spojrzec bardziej krytycznie i nauczyc sie na samej sobie robic to lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko niech nie będzie w stylu: "sięgnęła wypielęgnowaną dłonią po oblaną czekoladą truskawkę i podniosła ją łagodnym, miekkim ruchem do ust. mmmmmm...... zlizując zachlannie czekoladę syciła się myślą o tym, który przysłał jej ten niezwykle erotyczny prezent ..... " to już będzie dobrze 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze trochę i osiągniesz sukces pokroju E. L. James. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Półtora godziny? raczej "półtorej godziny", za to "półtora tygodnia, miesiąca, roku". "zdawał się być ambrozją" - niepotrzebna kalka z angielszczyzny, poprawnie po polsku "wydawał się ambrozją". i w kolejnym zdaniu ten sam błąd "wydawała się być całkiem kusząca" zamiast poprawnego "wydawała się całkiem kusząca". :P Zgadzam się z F_L, że za dużo tu przymiotników. Ale poza tym nieźle, chyba pierwszy raz ktoś tu wkleił jakiś erotyk bez błędów ortograficznych, gratuluję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z przecinkami wcale nie jest źle :) I podoba mi sie, że autorka nie buduje zdań wielokrotnie złożonych. Czytanie zbyt długich zdań jest męczące, a w tym opowiadaniu nic nie męczy. Poza tym nie sa pomieszane czasy, wszystkie czasowniki sa w czasie przeszłym. Skoro juz analizujemy, to warto podkreslic to, co jest ok :) A ubawila mnie tez mina sytej kotki, zwlaszcza, że w kolejnym zdaniu zgłodniala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! A mnie te krótkie zdania raczej irytowały :D jak widać wszystkim - jak zwykle - nie dogodzisz! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Autorko, nie przejmuj sie i pisz :) piszesz przecież dla swojej przyjemności, a to jest najważniejsze. Z pisaniem jest jak z malowaniem i każdą inną twórczością. Pisz i rób sobie frajdę :D 🌻 Na szczęście nie żyjemy w Chinach i nie musimy być jednomyslni, jednogłośni i jednako ubrani;) choć i tam sie już troche zmienia :) na szczęście powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale niegłupie i naprowadziło mnie na pomysł odnalezienia mojego pisadła, co je lat temu kilka stworzyłem (o treści bardzo nieerotycznej) i ni chooja nie mogę go namierzyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×