Samotnie wychowuje 8letniego syna!! Mam dosc mieszkania z rodzicami

Otoz mam 28 lat. Samotnie wychowuje 8letniego syna i powoli zaczyna przeszkadzać mi mieszkanie z rodzicami. Ostatni tekst od syna jaki usłyszałam to taki że jestem kobietą i nie będzie mnie słuchać bo światem rządzą mężczyźni. To słowa których nauczył się od dziadka. To jest pierwsza sprawa. Druga sprawa że mój ojciec to wieczny tyran, notariusz który każdego zmuszałby do nauki. Dokładnie najpierw wymusił na mnie u kończenie studiów. Skończyłam socjologie a teraz do nauki zmusza mojego syna. Mój syn jak tylko usłyszy nauka i dziadek, to są dwa słowa na które jest grzeczny ponieważ się boi. Że ten będzie zmuszał go do odrabiania lekcji i kontrolował mu zeszyty, ja to zrobie od czasu do czasu.

znajdz prace i sie wynies to bardzo proste

mój tatuś też był takim tyranem od nauki, i przez niego przegrałem życie, nie mam znajomych, nie potrafię nawiązywać kontaktów z ludźmi, zawsze tylko książki i uczyć się, telewizji nie mogłem oglądać bo musiałem się cały czas uczyć, a teraz mi mówi że powinienem mieć znajomych iść gdzieś, jakąś dziewczynę powinienem mieć ale kurwa jak mam mieć jak nie potrafię przegrałem przez niego życie

Notariusz i nie zmusił cię do prawa tylko jakąś socjologię?

Ja miałam podobnie. W dodatku gdy chciałam być w zawodówie fryzjerskiej to się nie zgodził. Musiałam wybrac liceum a potem obowiazkowo studia.

Nie zmusił bo się przed tym uratowałam. Dzięki temu chodziłam do szkoły zaocznej, spokojnie mogłam zajmować się dzieckiem(tzn. miałam opiekunke tylko do pomocy) i pracowałam. Teraz pracuje w rossmanie. Moim marzeniem zawsze było fryzjerstwo i teraz chciałabym to spełnić.

taa, szkołe też mi wybierał, do zawodówki nie, tam też nie, chciałem do technikum samochodowego to też nie bo się pobrudzę, bo w smarach itp, a później idź na studia bo nie masz zdrowia to pracy fizycznej, a teraz jak przesiaduje przed kompem to mi mówi że oczy mi się psują a ja mu odpowiadam że jak będę pracował to kurwa za monitorem i też mi się oczy popsują, samochód jak chciałem sobie kupić to nie taki jaki ja chce tylko jak jemu się podoba, z małym silnikiem bo jemu we łbie się tak upierdoliło, ale kupiłem sobie taki jaki chciałem, studia też skończyłem ale i tak uważam że mi są nie potrzebne bo nie będę się realizował w tym co skończyłem, kurwa jaki ten świat pojebany

jęczycie i narzekacie na rodziców ale dalej zyjecie na ich utrzymaniu i nic z tym nie robicie,żenada :D

a jak mam coś zrobić jak nie potrafię nawiązywać kontaktów z ludźmi, na takie coś to był czas w pod koniec szkoły podstawowej na początku średniej

bzdura, czas jest zawsze, to co teraz zamkniesz sie w 4 scianach do konca zycia???