powiedzialam mu : (...), a on..............

Jesli chodzi o nasz kontakt w sensie dzwonienia, umawiania sie to nidgy nie bylo problemu, przekladania czegos itd itp. Umawialismy z jakims tam wyprzedzeniem, czasem bez i zawsze dochodzilo spotkanie do skutku. Ja z racji na zajecia rozne czas mialam glownie (choc nie tylko) w weekendy, wiec widywalismy co tydzien przy dzielacej nas odleglosci 30km.

Ja juz usunelam nr telefonu do niego. Nie mam pokus by dzwonic, pisac. W ogole. Kosmita skad taka zmiana u Ciebie? Jeszcze kilka chwil temu mam wrazenie napadales na mnie ... Jestem z G. Slaska.

a ten moj sie umowi wstepnie i nawet nie zadzwoni, zeby odwolac tylko sie nie odzywa, boze co za dziecinada :/ a najbardziej nie potrafie pojac co takiego sie zmienilo (w ciagu kilku dni!!!) ze raz mnie uwielbia, mowi o wspolnej przyszlosci, a potem takie zachowanie...

jesteście z Wenus i nawet nie próbujcie nas zrozumieć:)

Dla mnie jego zachowanie od pewnego momentu bylo jasne. Czekal az ulegne. I pewnie jeszcze troche by poczekal, bo akurat tak sie sklada, ze krecilam go niezmiernie. No mowiac nieskromnie jestem atrakcyjna:D a faceci sa od kobiet tylko seksu, jak pisze sie na temacie obok ;)

chca*

dzien dziecka- to ten moj nazwijmy go S. nie mowil o wspolnej przyszlosci, ale tez nidgy mnie nie wystawil. Zawsze byl slowny, mily, kulturalny itd :D Dzien dziecka - a ile ten Twoj ma lat?

Nie, nie tylko.. ...W końcu obiad sam się nie zrobi;)

No nie, obiad sie zamawia.

26, wiec tez nie dzieciak, ale tak sobie pomyslalam, ze on jeszcze dzien dziecka powinien obchodzic z takim zachowaniem :/

'' Mowil to po to bym w koncu ulegla i poszla z nim do ?' Tak