Przespalam sie z bylym i dobrze mi z tym

Jak w temacie. Rozeszlam sie z facetem nie tak dawno, wczoraj sie z nim przespalam bo przktycznie o to blagal. On twierdzi ze chce "tylko zabawy" a ja mam w planach randle z innym facetem. Rozeszlismy sie po przyjacielsku - po prostu do siebie az tak nie pasujemy (t.j. ja chce zycia razem, slubu i rodziny, on najlepiej tylko seksu wiec musialam mu pokazac drzwi) a on tu nagle ze strasznie za mna teskni. Powiedzialam mu ze zaczynam sie spotykac z innymi a on na to "to szybko ci zal po nas przeszedl", bardziej zaskoczony niz rozzalony. No, szybko. I mam nadzieje ze jemu tez przejdzie szybko, bo ze mna sie tak dlugo nie pobawi - jesli znajde kogos kto mi sie naprawde podoba to zycze powodzenia bo wtedy juz bedzie musial trzymac lapy przy sobie. Dobrze mi - seks bez zobowiazan, nie musze nikomu ani gotowac ani prac, a w miedzyczasie zaczynam sie zastanawiac nad szukaniem szczescia gdzie indziej. A w miedzyczasie robi w lozku to czego ja chce - jak nigdy. Tak sie chcialam wypisac, dobry mam dzisiaj humor.

lecz się

Tez bym chciala takie podejscie miec. Baw sie kobieto jesli mozesz, ja za moim bylym miesiacami plakalam i nigdy by mi do glowy nie przyszlo takie cos.

to moze go jednak przycisnij do tego slubu? a dzieci to z czasem

Ale ja nie bardzo chce z nim slubu. Z reszta nie bede przyciskac faceta tylko poto zeby sie z nim rozwiesc. Jesli nie chce, to nie. Az tak mi sie nie spieszy zeby go w desperacji wymuszac.

Powinnam byla dodac ze teraz nie chce z nim slubu. Kedys chcialam, ale mi przeszlo kiedy sie rozeszlismy.

grunt, ze tobie i jemu dobrze, o to chodzi:)

W niczym nie ma problemu, ot tak w dobrym humorze jestem :)