przejechałem na wieś z dużego miasta i jestem przerażony

...

oooo...

Czym?

konkretnie to przyjechałem z Ciechocinka do Wąchocka

w stolicy mieszkałem ponad 3 lata brakuje mi jej klimatu, znajomych tutaj mam własny dom i rodziców lecz czuje się samotny

To dlaczego się przeprowadziłes?

to weź lustro, flachę dobrej okowity i nie będziesz sam :D

Aaaaa, znaczy się facet ze wsi wyjechał do stolycy postudiować. W 3 lata zrobił licencjat i już jako miastowy przyjechał na wieś. I teraz biedaczek nie potrafi sie odnaleźć.

witamy, przypomnisz sobie jak to na wsi bywało kwestia czasu...

bo chłop ze wsi wyjechać może ale wiocha z chłopa......nigdy :D

w wawie wynajmowałem stancję za 750 zł tutaj mam dom to był główny czynnik

a co nas obchodzi ile kosztowała twoja stancja?

tutaj na wsi też się wszystko zmieniło znajomi pożenieni, nie ma nawet z kim piwa wypić:(

trzeba się przestawić :) sam zawsze grzmiałem, że równość, że wieś idzie z postępem, że stop stereotypom... Do czasu. W tym roku, pierwszy raz od bardzo długiego czasu byłem na wsi dłużej niż dwa dni. I szok :) Inna mentalność (szczególnie u starszych ale, o zgrozo, u młodych również), brak ogłady, brak uwagi na detale składające się na całość... Szok. A największy szok, kiedy widzę młodą matkę z dzieckiem. Młoda matka, włosy potargane, papieroch w gębie, dziecko upaskudzone (nie umorusane, nie pobrudzone jak to dzieci tylko upaskudzone) i rozmawia taka mama (przed 30 idę o zakład) z kolegą takim subtelnym językiem, z taką klasą i wyrafinowaniem, że mi uszy zwiędły... przy tym dziecku.

Znaczy masz w tym miesiącu 750 zł na zbyciu. To kiedy się umówimy? Podobno cierpisz na brak towarzystwa.

no tak,ale stancja za 750 zł nie jest dla byle frajera

W Wawie stancja za 750 zł JEST dla byle frajera. Chyba, że mieszkałeś w szałasie :)

nie umówie sie z desperatką z kafe,stac mnie na ładną i kreatywna dziewczynę

to podszywy boje się ze będzie mi cięzko:(

750 na tydzien

facet, taki miastowy jesteś, a nie wyczułeś, że to żart, w życiu bym sie z tobą nie umówiła :) :) :)

wyczułem,taka odp. jaki zart,chyba nie liczyłas ze ja bym sie umówł z kaszalotem kafetryjnym

moze masz racje,myslałem jednak,że postawie wieśniaków na baczność,niestety okazało sie ,że oni maja już rodziny,a niektórzy nawet jakieś tam pieniadze

no i moje 750 w kieszeni im nie imponują - katastrofa, a tak chciałem zaszpanować