Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta zła i ta zła

chcę dobrze dla teścowej

Polecane posty

Gość ta zła i ta zła

Może wy coś poradzicie???? Sytuacja wygląda tak: ja mam tatę który sam mieszka (mama nie żyje) nie chcę go samego zostawiać wiec duzo jestem u niego, jest teściowa, sama mieszka (teść nie żyje) my z mężem mamy mieszkać u teściowej (dom i gospodarstwo juz dawno jest przepisane na męża) teściowa jest osobą bardzo narzekającą na wszystko, jest gospodarstwo ponad 4 ha teściowa ma tam dużo zwierząt, więc trzeba się tym zajmować, pracy jest naprawdę baaardzo duzo, i tutaj sie zaczyna problem, my tego tak w dużo utrzymywać nie chcemy, bo nie ma na to czasu, teściowa baaardzo ciagle narzeka że ją wszytsko boli, że nie ma siły, ale gospodarstwa nie zmiejszy, "bo jak chodzę koło jednej krowy to i będę chodzic koło trzech" już raz usłyszałam żeby mąż (jej syn) zrezygnował z pracy żeby robił na gospodarstwie a zebym ja poszła ewentualnie do pracy, tylko gzie ja znajdę pracę na wsi za 4tys zł??ale ona tego nie rozumie, byliśmy ostatnio w agebcji rolnictwa aby sie popytać o zmniejszeniu gospodarstwa, doradzili nam że szkoda tracic dopłat unijnych ze mozna to pole obsiać trawą i raz w roku zebrac i dopłaty będą nadal, jak sie teściowa o tym dowiedziała to sie do nas nie odzywa, ze chcemy zlikwidowac gospodarstwo, że nie bedziemy mieli z czego zyc, że dopłaty unijne są tak wysokie a my chcemy zlikwidować gospodarstwo (ale ona nie ma świadomozsci ze te jej dopłaty to miesiac pracy meża, a ona dopłaty dostaje raz na rok) chce dla niej dobrze aby nie miała tyle pracy, po co jej 3krowy, 3świnie, 50kur i kaczek, po co??niech sobie trzyma tą jedną krowę na mleko, ale do niej nic nie dociera, ma do mnie żal że nie idę jej pomagac w gospodarstwie, ale maż mi powiedział zebym jej nie pomagała, żebym nie szła do stajni, bo jak ona zobaczy ze ja pójdę tym bardziej bedzie zadowolona ze wszystko nadal sie kręci, ja jej pomagam na tyle ile chcę, pomagam też mojemu tacie, ona ma żal ze jezdzę do taty, ze go tak często odwiedzam, że przecież niech siedzi sam, a najbardziej mnie w tym wszystkim wkurza to, ze tracę meża, gdy maż przyjedzie z pracy (delegacja co 11dni w domu) to nic innego nie robi tylko w tym gospodarstwie, a ja na okrągło jestem sama, teściowa tego nie widzi, coraz więcej wymaga od syna aby pomagał w gospodarstwie, nie widzi tego ze córeczka nasza też potrzebuje tatusia, garnie sie do niego, ale on nie ma czasu, nie chcemy tego gosp. trzymać w takiej mierze jak teraz, wystarczy nam działka na ziemniaki, warzywa, sad, jedna króka na mleko, i swinka na mieso, kury\kaczki jajka i mieso, nic wiecej, teściowa sie do mnie nie odzywa, a ja nie wiem co robic, chcę jej dobra, bo kobieta naprawdę nie ma sił na obrabianie tego wszystkiego, nie ma czasu aby odpocząc, ciągle narzeka, chcemy aby ona miała czas zadbać o siebie, nie chcemy jej pozbawic wszystkiego, dom tzreba remontować, tzreba go ocieplić, ogólnie duzo pracy i dużo pieniędzy, my sie tego powoli podejmujemy, ale też są problemy bo po co jak stare meble są dobre, co robić?? pordzcie PROSZĘ, za błedy przepraszam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwaewa
streść to w dwóch słowach upp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
niestety dopóki teściowa żyje, nic się nie zmieni - gospodarstwo sprzedacie dopiero po jej śmierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła i ta zła
nikt tego nie chce sprzedać, mama męża jest naprawdę dobra ale my chcemy dobra dla siebie i przede wszystkim dla niej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
to jak zamierzasz "zmniejszyć gospodarstwo"? pierścionkiem Arabelli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nic nie zmieniajcie
póki teściowa daje radę, to niech będzie tak jak ona chce, oczywiście pomagać jej powinniście, ale jak jej zdrowie nie pozwoli na taką harówę, to bądź pewna, że przystanie na proponowane zmiany. Dobra z ciebie synowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
a ja jestem pewna, że teściowa nie przystanie na żadne zmiany i nie pozwoli na nie nawet jak nie będzie się mogła podnieść z łóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła i ta zła
chcemy właśnie zasiać trawą większość gosp. są dopłaty unijne ale pracy dużo mniej, siano można później sprzedać, a sprzeda sie bo na wiosnę dużo ludzi sie zawsze pyta, gosp.teraz jest coraz mniej opłacalne, ja teściowej czy ojcu pomagam na tyle ile ja chcę, do stjni jej nie pójde, nigdy nie robiłam i robić nie bede, gdy córka pójdzie do przedszkola ja chcę do pracy isć, tesciowa by chciała aby mąż zrezygnował z pracy a na to nie ma opcji, nie chcemy jej wszytskiego zabrac, chcemy aby ona miała mniej pracy, bo ciagle narzeka ze ma tyle pracy,a le jak ktos przyjedzie i pyta sie czy nie ma np.krowy do sprzedania to ona ze nie, ja chcę aby jej renta szła na jej potrzeby a nie na nawozy, paliwo, i nic jej nie zostaje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła i ta zła
gosp.jej na męża, i tego uprawiać na pewno nie bedziemy na taka skalę jak jest teraz, poprostu nie ma na to czasu, często wiecej sie dokłada do tego gosp.niz nie wyjmie, gdyby mąż zrezygnował z pracy, mielibysmy pieniadze tylko na najważniejsze potrzeby, na pewno nie bedzie mozliwosci na remonty czy zmianę mebli,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła i ta zła
gosp.jest na meża miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość historyczka;;;
jesli gospodarstwo jest na męża to teściowa ma guzik do gadania, mogą z gospodarstwem zrobic co chcą, jesli twoj maz ma dobra prace to niech sie jej trzyma bo z samego gospodarstwa wyzyc sie nie da...cos o tym wiem bo sama mieszkam na wsi, i jesli nie ma dodatkowego zrodla dochodu to jest bardzo zle a twoja tesciowa chyba zyje jeszcze po staroświecku i dlatego nic do niej nie dociera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła i ta zła
mąż ma dobrą pracę, nie płaci za nocleg czy jedzenie bo szef wszystko funduje, tak teściowa to żyje chyba jeszcze czasami wojennymi, właśnie wiemy ze gospodarstwo jest na męża i ona nie ma nic do mówienia, ale nie chcemy też wszytsko robic na siłe przeciwko niej, bo w końcu to jej ojcowizna, ten dom w którym będziemy mieszkac tez ona z teściem (tata meża)stawiali, wszystko jest przepisane ma męża, ale nei chcemy wszystko robic przeciwko niej, chcemy zeby żyła jak najdłużej w spokoju, a nie żeby sie zacharowała na smierć na gospodarstwie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szyszybga
ona to wszystko w jednym zdaniu napisala :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
co chcesz - dziewuchy ze wsi nie takie rzeczy potrafią!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam Brother LC985
to czego ty właściwie chcesz? sama sobie przeczysz :P Jedna rzecz jest jasna - starych ludzi, a szczególnie ze wsi, sie nie zmieni. Oni sa jak konie z klapkami na oczach i zyja w swoim, zupełnie innym swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła i ta zła
ale czy mamy prawo zmieniać to wszystko jak my chcemy???a chcemy przede wszystkim dobra dla niej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła i ta zła
opp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła i ta zła
upik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr Fiutancja, od dziś mormonka
podobno mieszanka strychniny i APAP, jest bardzo dobra i ma power.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła i ta zła
a jakaś normalna porada??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teściowa całe życie pewnie pracowała w gospodarstwie i trudno jej nawet sobie wyobrazić , że moze być inaczej i ja ja nawet rozumiem . Ale z drugiej strony trzeba mieć świadomość zmian jakie zachodzą nie tylko n świecie ale i w człowieku .Skoro teściowa jest coraz starsza i słabsza a nadal upiera ise przy pracy - nie ma innego sposobu - nieh pracuje . Ale skoro wy nie mieliście zamairu nigdy gospodarstwa przejmować i pracować na nim - nie miej do siebie żalu , że n ie spełniasz oczekiwań teściowej . Teściowa sama musi dojrzeć do tego ,że chenie to jedno o możliwości to drugie . A że będzie stroiła fochy bo nie chcecie kontynuować pracy na gospodarstwie - trudno . Jeśli to byłby jedyny koszt tej sytuacji to i tak będzie dobrze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła i ta zła
alium dziękuję, tak ja zawsze wiedziałam że na gospodarstwo ja sie nie nadaję, bo właśnie taka charówka wykończyła moja mamę w wieku 58lat, ja tak nie chcę, mąż miał przepisane gosp wraz z domem jakmiał 16lat to wtedy nawetnie miał nic do gadania, teraz mamy po 25lat i wielkie oburzenie ze młodzi chcą godnie żyć,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
praca na roli nie ma nic wspólnego z godnością lub jej brakiem . Daje jednak zarobek niezależny o d fanaberi szefa i koniunktury . Wiąze sie jednak z ciągłą p racą ale za to swoim .Uwązma , że warto ise nad tym zastanowić - bez emocji i zacietrzewienia . Teraz maż ma dobrą pracę - ale jeśli by ja stracił ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła i ta zła
MY tego gosp. nie chcemy sprzedać czy coś, poprostu chcemy zasiać trawą, pracy jest mniej i to dużo mniej, i dopłat unijnych sie nie traci, dla naszej 4ki(teściowa, maż córka i ja) naprawdę jest nie potrzebne 3krowy 3świnie, bardzo dużo kur i kaczek, teściowa narzeka że tyle roboty przy tym jest, to chcemy żeby sobie chodowała jedną krowe i jedna świnię, ale ona nie, i wymaga od nas coraz wiecej pracy w gosp.bo ona nie ma siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toteż poczkajcie jeszcze trochę , jak tęściowa naprawdę z sił opadnie - przeprowadzcie swój plan . A tęściowa pewnie jescze mloda jest skoro mimo narzekań ciagle pracuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła i ta zła
teściowa ma 67lat, teraz zbieramy gotówke na kupno samochodu, bo te co teraz mamy to juz nie nadaje sie do niczego, to też teściowa że po co , że trzeba kupić paliwo do ciągnika, ze trzeba nawozy, że trzeba wapno, że trzeba opryski, i że trzeba,i ze trzeba a przy obsianiu trawą odpadaja nawozy, odpada wapno, odpadaja opryski dla tesciowej (i tu mi jest przykro) autorytetem jest nasza sasiadka, dziewczyna ma 23lata i 3dzieci, najstarsze ma prawie 5lat, ta sąsiadka wszytsko robi w stajni, gospodarstwie, jeżdzi ciągnikiem, dosłownie robi wszystko, i teściowa ciągle mówi jaka ona jest super,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła i ta zła
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierdogrzmot urzędniczy
zbierz muchomory na kolację i gitara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła i ta zła
upi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gospodarz1634
Ale totalne bzdury piszesz. Widac jesteś osoba leniwą co Ci szkodzi pójsć pomóc przy tych 3 krowach w cale duzo pracy nie ma. A Pole obsiac trawą? Nie wiesz ze jest poroblem sprzedać siano? Tego towaru jest multum, A pole wystarczy obsiać zbożem dac odpowiednią ilosc nawozu oprysku wykosić a ziarno zawiesc do skupu a dla swoich potrzeb zostawić ziarno, jedna krowa zjada 100kg miesięcznie ziarna to na rok dla swinek kur i krów wystarczy 4,5t ziarna a skoro piszesz ze masz 4hektary to średnio około 15 ton powinniście miec na sprzedaż no i pomnóż to przez średnią cen czyli 700zł + do tego dopłaty. Oczywiscie przy odpowiednim nawozeniu i ochronie, wcale to nie koruguje się z pracą męża, no ale Ty wolisz by siedział na d***e koło Ciebie w domu. A Tobie cięzko wyjść rano pół godziny i wieczorem pół godziny poświecić przy tesciowej. Nie wciskaj ciemnoty ludziom bo niektórzy łykaja co piszesz a nie maja pojęcia na temat pracy na roli, sam jestem młodym rolnikiem (mam 23 lata) pracującym ale gospodarstwo mam jako dodatkowy dochód gdzie z hektara biorę średnio 1,5tys do 2tys na czysto!!! nie licząc dopłat. Moja żona jest ze z miasta skończyła szkołe i sami prowadzimy gospodarstwo jedynie jej rodzice pomagaja przy większym nawale pracy (żniwa) Moi niestety juz nie moga pracować cięzko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×