Dlaczego nas kobiety tak pociągają dranie?

Jak to jest, że ciągnie nas do kogoś kogo nie możemy mieć, albo możemy mieć tylko na chwilę? Kogoś dzięki komu raz jesteśmy w wielkiej euforii by za chwilę dosięgnąć dna? Słyszałam opinię, że jeśli facet jest rzadko dla nas dobry bardziej potrafimy to docenić. A może po prostu szukamy kogoś komu mamy nadzieję że jeśli zrobimy dla niego wszystko on dla nas z fascynującego dziwaka samotnika stanie się kochającym nas fascynującym dziwakiem?

Nie filozofuj tu tylko wypnij dupę!

A no czasem mam takie filozoficzne myśli :) Teraz spotkałam cudownego faceta, pod każdym względem mi odpowiada i poczucia humoru i fizyczności i sposobu traktowania mnie przez niego a mimo to jak widzę drania który wodził mną przez 1,5 roku to coś mnie w sercu ściska. Tęsknota raczej to nie jest, prędzej taki żal że taka wielka miłość może mnie już nie spotkać. Jak potem na spokojnie to wszystko kalkuluję dochodzę do wniosku, że życie z nim byłoby pasmem moich nieszczęść, codzienne odrzucanie, inne rzeczy ważniejsze niż ja i pewnie i tak bym go znienawidziła (zresztą sam on twierdził że tak by było).

Nikt nie ma ochoty spróbować tego wyjaśnić?

Mężczyzna w potomstwo nie musi inwestować! Choszi tylko o pieniądze od kiedy się alimenty pojawiły i renty rodzinne! Rodziny miały już swoją zwyżkę w historii i teraz już przyszedł czas na upadek rodziny! Nikomu się płodzić nie chce, bo i tak umrze, a dzieci zachorują i poumierają młodo! Małżeństwo to wymysł i wytwór kleru oraz systemu by wzrost gospodarczy był i emerytury oraz renty dla reszty! Społeczeństwa wszystkie świata rozwinięte czekają intercyzy, test DNA na ojcostwo, wrabianie w tacierzyństwa, bigamie! Najsłabsze jednostki płodzą dzieci najwięcej co zwiastuje niedoborami i potem patologię społeczną tylko powiększa! Psychopatie powstają, socjopatie i charakteropatie, które potem geny obciążają i następne pokolenia oraz szkodę dla społeczeństwa robią! Osobniki najpatologiczniejsze są skazane na wyginięcie mając prawo do rozpłodu! Kopulują, lecz ich potomstwa nawet w USA sobie nie poradzą, czy w krajach mocno socjalnych! Brak im IQ! Tylko żyją na schematach sprawdzonych i utartych! Kary w więzieniach odbywają krótkie! Nie nadają się do resocjalizacji, ani do pracy, czy edukacj! Predyspozycji nie mają do życia w społeczeństwie, czy zakładania rodziny i jednym słowem sami nie wiedzą na czym stoją! Niedożywienia mózgu w dzieciństwie i ubóstwo uczuciowe nie rokuje im dobrze! Są kłamliwi i uzależniają się od alkoholu! Zwalają winy na innych samemu będąć "czystymi". na pokaz chwilowo dla innych. Nie umieją prawa łamać porządnie, lecz to robią! Często wierzą w budżetówkę i małżeństwa! Zawyżone samooceny przy bardzo niskiej pozycji społecznej! Nie potrafią oni żyć na swój własny rachunek! Potrzebują wsparcia od rodziny! Boją się działać samemu! Wszystko na końću wychodzi! Gdy drań się sam uszkodzi to społeczeństwo mu rentę płaci! Dzieci drania i tak wyemigrują!

tak działa biologia, że porywa nas dzikość, ale tylko w okresie płodności, kiedy indziej chcemy potulnego misia, do którego można się przytulić i jest dobry dla naszych dzieci

bo matki i babcie -pierdolon egówna smieci ścierwa i szkodniki- wpajaja kobietom religijnosc, uleglosc wobec facetów, uczyciowosc , uczynnosc , delikatnosc , wrazliwosc-czyli wychowuja je a ofiary -vide oszusci matrymonialni

żabko oby tak było, ja może mam też taki głupi wiek bo 30 lat, przeżyłam długi, nudny związek gdzie naszą atrakcją było oglądanie m jak miłość. Potem byłam sama, trafiłam na drania, który był fascynujący, ale traktował mnie jak lek gdy potrzebował kontaktu z ludźmi, poza mną nie miał praktycznie nikogo. Teraz doceniam związek z kimś normalnym, ale nie nudnym. Widzę w nim dobrego ojca dla moich dzieci. Może minie mi ta słabość.