Rocznica związku... (2 lata)

Witam, Niedługo będę obchodziła z chłopakiem naszą drugą rocznicę bycia ze sobą. Jesteśmy szczęśliwi! Jest już pomysł, że w ten dzień bądź dzień następny (on pracuje, nie wiadomo czy będzie miał wolny czas) pójdziemy do kina, później kolacja w restauracji... Natomiast jestem młodą dziewczyną, w lutym będę pełnoletnia, a mój chłopak ma 19 lat. - skoro on będzie zamawiał jedzenie + napój w restauracji, zamówiłby wino (tak dla klimatu-lampkę wina), czy obowiązuje mnie również mieć tą nieszczęsną osiemnastkę czy nikomu to nie przeszkadza? Proszę o odpowiedzi, jest mi to bardzo potrzebne;) Pozdrawiam :)

Jeśli to taka "prawdziwa" restauracja to mogą Cię poprosić o dowód, więc żeby nie było obciachu weź sok ;)

nie jestem osobą pijącą, palącą itp, jednakże jestem dziewczyną bardziej romantyczną... i chciałabym jakoś ten dzień spędzić nieco romantyczniej; wyjątkowo niż inne, powszechne dni:) może jakieś pomysły?

Zależy jak bedziesz wyglądała, jak dorosło i bedziesz pewnie czuła sie z chłopakiem to nie ma problemu. Ja z moim kochanie to stosujemy i mogę pić w pizzeriach, restauracjach, sama też kupuje alko. Chodzi głównie o to byś nie wiem przy zamawianiu nie zaczęła się czerwienić, spuścić wzrok, lub nerwowo zerkać na kelnerke, podstawa to naturalność ;)

Wiesz co...?? Kafeteria prawde Ci zawsze powie... A ty i tak zrobisz swoje

Gugunia: jestem osobą wyglądającą +18. ... ta bardziej kobieca;) dziękuję bardzo za ten komentarz, to również da mi dużo do myślenia i oczywiście jeśli miałabym próbować to w taki sposób. :D

Chcesz romantyczności / Pojedzcie do droższego hotelu, zjecie romantyczna kolacje przy świecach, następnie pójdziecie się kąpać do oświetlonego basenu nocą a na koniec miły stosunek w hotelowym pokoju, oczywiście szampan, świece itp rozumie sie samo przez sie

anullav: dzięki Kafeteri mam więcej opinii na dany temat, więcej mogę sobie dzięki temu przemyśleć co dalej ;) oczywiście ode mnie zależy wszystko-jak zrobię, ale tu dostaję rady, które mogą "wspomóc" :)

Gugunia: oowszem romantyczne, aczkolwiek postanę na nie aż tak ekskluzywnym pomyśle, ale z odrobiną romantyzmu... jak z winem nie wypali-trudno, kupimy wino do domu:) Dzięki wielkie za odpowiedzi.

Wiesz co sobie wez gleboko do serca? Problemy... Bo, jesli juz w tym wieku siegasz takich porad, to w juz calkiem nie bawem te problemy Cie przerosna.

gdzie wy maci głowę ? ................

hm? skąd w was tyle nienawiści, agresji...? zapytałam-takie straszne? Poukładane mam życie. Jeśli komuś temat nie pasuje, brak mu pomysłów na życie niech nie komentuje. Czy zapytanie się o to, czy mogę lampkę wina wypić w restauracji ze swoją drugą połówką to zbrodnia?-bo poniektórzy to tak chyba odbierają. NIE JESTEM osobą głupią, prymitywną, która pija, pali, przeklina itp itd... w czym problem? Niektórzy nie powinni się wypowiadać, czyżby kompleksy, brak szczęścia, miłości (nie tylko tą kobieta-mężczyzna) ? Zastanówcie się trochę....

przykre... jest to, że ktokolwiek napisze nowy temat, jest zaraz mieszany z błotem -,- ehh.

Sandruniu, relax bo Ci zylka peknie a wtedy bedzie problem. Ze swieca takich jak Ty szukac :) jestes cool!!

tego ci brakowało widzę ... Wyładowania się hi hi

anullav: ironia? nie rozumiem twojego "przesłania" w Twoich postach. Nie jestem zdenerwowana, a zirytowana podejściem niektórych osób do jakiejkolwiek sprawy.

Wytłumacz jej to ! ;)

Espresso29: ...że niby mi? śmieszne...;) i również żałosne. chyba tacy jak Ty uwielbiają droczyć(?) się z nieznajomymi... + wielbią mieszać każdego człowieka z błotem (?) bo jak to inaczej nazwać (?).

Droga kolezanko... Ciesze sie Twoim szczesciem :) KONIECZNIE zdaj nam relacje z udanej kolacji... I co w koncu wybralas, czy wino czy soczek.. Jak wino to polecam zinfandel rozowe ;)

Ale z kim droczyć i z czym ? Narazie to wydajesz się mi niezaspokojona ... Albo grzeczenie niezadowolona ze stanu faktycznego swojego życia

Espresso29: moja wypowiedź z ,,nie rozumieniem postów" to ironia, wiesz? dobijające jest to po prostu, że ludzie potrafią być tak natrętni... w szczególności Ci starsi... a mówią, że to młodzież jest nie wychowana. omg.

Ależ czego sie tak unosisz w tych slowach.. Przeciez ja spokojnie pisze :)

Ha ha

A ja jestem potulny jak baranek Ha ha

Espresso29: jestem zaspokojona. jestem osobą raczej kreatywną, osobą która lubi urozmaicać sobie codzienną rutynę. w szczególności, jeżeli jest to dzień z tych ważniejszych dni... swoimi postami od początku pokazujesz zażenowanie-ale skąd? jakieś wywyższenie typu "oo jakaś gówniara pisze...widocznie jej się nudzi, jestem starszy a więc i mądrzejszy, muszę pokazać swoje wysokie JA". sorry, tak to odebrałam, co w ogóle mi się nie spodobało...

anullav: unoszę? irytuję, ale nie unoszę. ;]

Ale temat był na poziomie przedszkola ... Dopiero teraz doczytałem od początku ...

Oj Sandrus zwał jak zwał, za bardzo bierzesz sobie rady do serca.. A my tu chcemy jak najlepiej... Sama wiesz:) przeciez to KAFETERIA ;)

No niestety nie jesteś zaspokojona wystarczająco ...

Espresso29: Generalnie to czytaj od początku do końca, później komentarze, następnie przeanalizuj sobie wszystko - i jak masz coś ciekawego do dodania - dodaj, jeśli chcesz tylko pokazać swoją gorycz - lepiej nic nie rób.