Już nie szukam miłości...dlaczego tak mam??

Jeszcze pare miesięcy temu cały czas szukałam miłości.Uważam,że tylko dzieki facetowi moje zycie ma sens i moge byc szczesliwa. W wakacje spotykalam sie z jednym kolesiem z netu...ale nie wyszlo-on skonczyl...potem spotkalam sie jeszcze z kilkoma z netu ale nie zaiskrzylo.Potem nagle mi sie odmieniło....nie czulam potrzeby szukania na sile, po portalach itp. nawet uśpiłam swoje konto..zrozumialam ze moge byc szczesliwa sama ze soba...a na milosc przyjdzie jeszcze czas...cały czas ten stan sie urzymuje z czego bardzo sie ciesze;) ale pare dni temu z ciekawosci odświeżylam konto...zeby zerknąc...no i napisal do mnie jakis facet...z wygladu calkiem,calkiem....chcial gg...podalam...co chwile mnie zaczepia na tym gg...ale nie wiem jakos nie mam wybitnej ochoty z nim gadac...nie wiem dlaczego?fakt faktem jakos mnie nie intryguje,,,raczej jak na 30 lat mam wrazenie ze jest dziecinny......no i teraz nie wiem czy podświadomie go "odrzucam" bo znowu boje sie ze się zawiode....że nic nie wyjdzie....czy moze nie czuje juz takiej potrzeby bycia z kims? a moze po prostu to nie TO? generalnie chcialabym byc w zwiazku i sie zakochac...ale jakos temu facetowi nie daje szansy poznania sie...nie wiem dlaczego?

chcieć to można kupe :D reszta przychodzi w życiu czy chcesz czy nie , czy szukasz czy nie to co ma być i tak cię znajdzie :)

no ale skoro z tym facetem jakos nie mam wybitnej ochoty gadac...to chyba nie ma sensu co?

mimo iz jest przystojny;)

jak taki przystojny to gadaj , gadaj , może się coś z tego urodzi pozytywnego :D

niby na fotkach oki tylko jakos mne nie kreci...pisze czasem jak taki dzieciak...zreszta sam mi pisal ma duzo dziecka z siebie..ja rozumiem ze kazdy facet ma cos z dziecka ale on to chyba przesadza;)

ja mam podobny problem z tym, że mi samej nie jest dobrze i wrecz marze by sie w koncu zakochac, czekam, szukam i nic...mam juz 30 lat i zaczyna mnie to wszystko denerwowac, do tego stopnia, ze zaczelam szukac juz na portalu internetowym samotneserca.pl ale do czego zmierzam...bylam juz na nie jednej randce i fakt dzieki internetowi zaczelam chodzic wlasnie na te randki, na nie jednej bylam z super przystojniakami, ale... no zero chemii, ja nie wiem o co chodzi, ale jeszcze jakikolwiek facet nie byl w stanie mnie w sobie rokochac, a takie byle co chyba nie warto poswiecac swojego zycia co?

http://ZapisaniSobie.pl - dla chrześcijan szukających prawdziwej miłości

Piękne świadectwo pary małżeńskiej która poznała się w zapisanisobie(w TVP2): https://www.youtube.com/watch?v=zYYW44kIGUg blog dziewczyny z zapisanisobie która poznała tam męża http://leurien.com/randki/2/

dzięki!

Ja w życiu miałam sporo związków.Teraz kilka lat jestem w jednym,ale rezygnuję i też nie zamierzam szukać już.Mam dość bycia popychadłem,będę się bzykać z kim chcę,ale nic poza tym.