Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Noemi.Mozil

Wegetarianizm- czy ktoś spróbował wyjść po 10 latach

Polecane posty

Gość Kocham naturę :)))
A co ty tam pleciesz ? :D każdy człowiek jest stworzony do jedzenia pokarmów pochodzenia roślinnego i basta !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość [zgłoś do usunięcia]1
Dużym plusem wegetarianizmu jest kupa. Wegetariańskie gówno jest bardzo wartościowym nawozem, porównywalnym z kałem krów, świń, kóz, baranów i wszystkich innych roślinożernych. Wegetarianie nie myślą niestety ekologicznie i nie srają na składnice obornika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocham naturę :)))
"hehehehehe ja to bym zdechał bez mięsa pół dnia bez mięsa i robie się nerwowa całkiem jak Wy po mięsie" bo mięso uzależnia. Oglądałam kiedyś program, że mięso jest jak naroktyk, jak z niego rezygnujesz to ciągnie cię dokładnie jak do papierosów czy też alkocholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weganizm...
a ja przeszłam na weganizm 5 lat temu i nie wyobrażam sobie powrotu do nabiału czy mięsa. bardzo mnie ciekawi czemu autorka chce powrócić to diety zawierającej mięso

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocham naturę :)))
zgłoś do usunięcia]1- ogólnie wegetarianie, nie pierdzą w tak śmierdzący sposób jak mjięsożercy. Ja jednak bardziej bym się skłaniała diecie wegańskiej, bo wegetarianie niestety eliminuja tylko mięso, a reszte pokraów pochodzenia zwierzecego zjadaja, a przciez sery, mleko itd też są bardzio niezdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chan-ka z doskoku
A co do wypróżniania się, to jak jadłam mięso to miałam takie zatwardzenia, że normlanie płakałam na kibelku, w tej chwili biegam sobie do wc nawet 4 razy dziennie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mięsożerna andziaaa
jak człowiek jest stworzony do jedzenia roślinek, to co z eskimosami?? człowiek je to co ma w swojej strefie klimatycznej i co uda mu sie zdobyc, upolowac, wyhodowac, itd ja tam wegetarian nie potepiam, uwazam, ze kazdy powinien sie odzywiac wg uznania i w taki sposob, aby czuc sie optymalnie u mnie tak jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chan-ka z doskoku
rejon gdzie mieszkaja eskimosi, nie powinien być zamieszkany przez ludzi, a po za tym zwróć uwagę na to do jakiego wieku dożywają eskimoski, zyją średnio 50 lat przez to że naturalnego pokarmu nie widzieli na oczy, jedzą samą padlinę która ich wyniszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weganizm...
ja jestem w stanie się zgodzić z tym że cżłowiek z natury jest mięsożerny - teraz po prostu można zdobyć tyle różnorodnych żywności nieodzwierzęcych iż można zastąpić nimi mięso i nabiał jesli ktoś chce żyć w ten sposób, a kiedyś ten prymitywny cżłowiek nieuprawiający roślin( na masową skalę) musiał szybko upolowac coś kalorycznego i pozywnego żeby przeżyć kolejny dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pani de
ja wyszłam z wegetarianizmu po 12 latach. Bez żadnego problemu. Po prostu zaczęłam najpierw podjadać, a potem jeść mięso. Nie zauważyłam żadnych zmian w organizmie. Aczkolwiek powiem, że wolałabym nie jeść mięsa, bo w dzisiejszych czasach jest za bardzo naszpikowane chemią... Z drugiej strony powiem szczerze, że życie mięsożercy jest łatwiejsze.. niestety. Wesela, imprezy, grille... wszystko kręci się wokół mięsa. Polska to nie zagranica :D tutaj jedzenie wege nie jest tak popularne i ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość [zgłoś do usunięcia]1
A w czasie kataklizmu, czy chociażby w czasie wojny. Chociaż wojna to też kataklizm tylko sprowadzona przez ludzi. Jak wtedy wyglądają poglądy wegetarian i wegan ? Czy np. wybierają powolną śmierć głodową, czy zaczynają jeść mięso by przeżyć ? To w sumie takie pytanie samo jak: Co by się stało gdyby zamknąć 10 pedałów w pokoju z puszką towotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mięsożerna andziaaa
hehenie powinni zamieszkiwać, a zamieszkują;) tym tropem ludzie nie powinni zamieszkiwac miast, mieszkac w blokach, itd...;) najlepiej dostosowac sposob odzywiania do swoich preferencji i trybu zycia i juz:) ja nie wiem, ale wg tych wszystkich 'mądrych' zaleceń, powinnam już leżeć w grobie, bo jem jak typowy drapieżca, a mleko to u mnie przynajmniej 1 litr codziennie warzywa tez jadam, owszem, ale jako dodatek, zazwyczaj suto okraszone tłuszczem:D i zyje i mam sie dobrze powiem więcej mój tatuś ma juz więcej niż 50 lat, jest przed 70 i jest aktywny fizycznie, wyniki jak u 20-latka, więc sie nie martwie, chocby nie wiem co mowiono i pisano:) a aktywnosc fizyczna to u mnie kilka godzin dziennie, bo uwielbiam to ale zboczyłam z tematu, sorry uwazam, ze czlowiem przyzywczaja sie do sposobu odzywiania i po 10 latach moze byc ciezko, ale kilka razy sie trzeba przełamać i sie organizm przyzwyczai:) tak samo jak z aktywnoscią fizyczną, najpierw idzie ciężko,a potem trudno przestać:D pozdrawiam wszystkich mięso i nie mięsożerców:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OCM :)
w czasie wojny wole wpierdalać liscie i trawe niz mięso

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość [zgłoś do usunięcia]1
Skoro umrzeć i tak trzeba, to co mam sobie żałować mięsa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chan-ka z doskoku
Andzia przedstawiasz tutaj typowe zdanie mięsożercy i powielasz to co już zostało tutaj napisane nie jeden raz w tego typu rozmowach. Nie chce mi się wałkować tego tematu odpodszewki, zwykle nie prowadzi to do nieczego dobrego. jesli melko Ci służy to bardzo prszę, pij sobie, ze smakiem, bo tak jak napisałam, każdy sam wybiera drogę jaka chce pójść. A odnośnie tych eskimosów, to chodziło mi strefę kilmatyczną, tam ludzie nie powinni mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chan-ka z doskoku
[zgłoś do usunięcia]1- ależ nie załuj sobie, przecież nikt ci talerza nie zabiera :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolesssnooo
nie wyborażam sobie z rezygnować z wegetarianuzmu bo wesela i grille toczą się koło mięsa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mięsożerna andziaaa
chan-ka z doskoku ale również mogłabym napisać, że Ty przedstawiasz zdanie typowego roślinożercy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolesssnooo
zaraz pewnie przyjdą osoby co zaczną twierdzić że na wegetarianizmie i weganizmie się umiera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FIKOŁAJ
przcież to picie mleka i jedzenie mięsa odbije się na waszym zdrowiu. pleciesz że dziadek i ojciec pije i im nic nie dolega hehe a skąd na okolo te wszytskie dolegliwosci ? dolegliwsco które juz sa uwazane za normlane, sadzi się ze po 40 stce to juz ma parwo strzelac w krzyzu, a ze po czterdziestece to juz normlane ze boli tu i tam, a to wcale nie jest normlane, to sa efekty własnie fatalnej diety, Polskiej kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolesssnooo
mięsożerna andziaaa ty nie jesteś typowum mięsożerczynią :) typowy mięsożerca twierdzi że diety bezmięsne rujnują organizm i do tego psychikę, urode a nawet intelekt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolesssnooo
tym co chcą zerezygnować z wegetarianizmu - polecam najpierw zabić samemu zwierze które się będzie jadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chan-ka z doskoku
mięsożerna andziaaa- ależ oczywiście, że możesz tak napisać :) Datego właśnie lepiej zakończyć tę rozmowę na tym etapie, bo wiem z doświadczenia, że takie rozmowy ciągną się w nieskończoność i nigdy nic dobrego z nich nie wynika, a na porozumienie stron nie ma co liczyć :) Więc ja sobie idę zjeść arbuzka ty sobie tam wsuń plaster szynki i wszyscy będą zadowoleni. Zmykam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chan-ka z doskoku
kolesnoo- i atk dokąłdnie wyglądaja wszytskie rozmowy na temat wege- a t pojawiaja sie w/w eskimoski, a to własnie zabij sobie zwierze, a to że niby jabłka też czuja i maj uczucia :D, a skąd weganie biora białko itd itd jedno i to samo, przerzucanie się miesem :) ide, ide, ide

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FIKOŁAJ
nie ma co się spierac, bo faktycznie jedni i to samo zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedna i druga strona ma identyczne argumenty w kazdej rozmowie, a po co po raz setny przekonywać się o swoich racjach. Zawsze mam problemy z wyjściem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FIKOŁAJ
co racja to racja :::::D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxx66666
6.10.2012] 10:43 [zgłoś do usunięcia] chan-ka z doskoku rejon gdzie mieszkaja eskimosi, nie powinien być zamieszkany przez ludzi, a po za tym zwróć uwagę na to do jakiego wieku dożywają eskimoski, zyją średnio 50 lat przez to że naturalnego pokarmu nie widzieli na oczy, jedzą samą padlinę która ich wyniszcza. -------.:D:D:D a slyszalas ze to najzdrowsi ludzie na planecie, czy ty wogole wiesz gdzie sa eskimosi ? bo w rejonie na pewno nie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mięsożerna andziaaa
kolesssnooo no wlasnie ja nie sądze, ze wegetarianizm rujnuje organizm, jesli ktos potrafi dostarczyc sobie w ten sposob wszystko co mu trzeba, to jak najbardziej niech se tak je, ja bym tak nie potrafiła a co do tych chorób, co są na około, to niekoniecznie wina tego, że się je mięso i melko, ale brak ruchu, złe proporcje między składnikami odżywczymi, za duża albo za mała ilość pożywienia, chemia...itp...dlaczego na to nikt nie zwraca uwagi?? to, ze jestem mięsożercą nie znaczy, że jem kilogram mięsa dziennie:) nie moge wytrzymać pół dnia bez mięsa, ale to nie znaczy, że siadam i zjadam kilko kiełbasy, tylko np jem kanapke z ciemnym chlebkiem i dwoma plastrami wędliny;) mleka pije sporo, nabiału wogóle dużo spożywam, to musze przyznac, ale kiedy wypijam powiedzmy litr mleka, to juz mięsa w ten dzien jem nieduzo jakos bardziej sie skłaniam do teorii co za duzo, to nie zdrowo...;) no zmykam i ja, miłego dnia ludziska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mięsożerna andziaaa
11:11 [zgłoś do usunięcia]chan-ka Jedna i druga strona ma identyczne argumenty w kazdej rozmowie, a po co po raz setny przekonywać się o swoich racjach. no zgadzam się:D:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×