Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kokoskaga

czy mogłam tak się pomylić?

Polecane posty

Gość kucykówna
widzisz- on uwaza, ze jestes super. no tez nie sadzilam, zeby facet w woeku 26l byl takim desperatem by zadawac sie z kims kogo uwaza za bleee co nie? wiec on uwaza ze jest seksowna, atrakacyjna, ale moze od poczatku wrzucil cie do kategorii "na sex", nie dlatego ze ty cos zrobilas itp tylko dlatego ze on wtedy tak chcial. ze chcial sobie tylko podupczyc, za przeproszeniem. sama terazpisze, ze on mowl, ze nie chce zwiazku. no widac ze nie chcial, ale po mojemu nie musi miec nic wspolnego z ex, z toba, tylko z nim. po prostu nie chce. latwiej wsadzic i wyjac, niz robic wszystko to, co zwiazek naklada na osobe. czyli odpowiedzialnosc za kogos itd czy nie? tak/ osraj go natychmiast

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoskaga
ja sie pozniej staralam jeszcze do niego odezwac- raz to zrobilam- ale mnie olal. od tego czasu koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucykówna
rozumiem, ze po tym co on powiedzial ty sie wycofalas ze znajomosci? i bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoskaga
kucykówna, jest dokladnie tak, jak napisalas. ja mu mowilam, ze mnie takie cos nie odpowiada, zreszta, nie musialam mu mowic, wiedzial, ze mam inne oczekiwania. tylko mam zall do siebie, ze sie złamalam, napisalam do niego z prozpozycja spotkania (bo niby chcial sie kumplowac), a to on mnie osrał :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucykówna
nie, to nie, niech spada. ty nie chcesz sexu bez uczuc pewnie, a on nie chce zwiazku. tego sie nie da nijak pogodzic tylko isc we wlasne inne strony co nie? tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucykówna
no ale co z tego, ze napisalas? chcialas sie zachowac jak cywilizowany czlowiek, a z niego wyszedl obwiesc jakichs (nie obrazajac osob mieszkajacych na wsi). to niech on sie wstydzi, ze normalnie z ludzmi z ktorymi spal nie umie gadac. daj spokoj. osrac go. a nie wiaodmo czy jeszcze nie bedzie tak, ze za jaaaaaaaaaaaaaaakis tam czas on sie nie odezwie do ciebie. ja tak mialam z kazdym eks:o wiec wiesz... wtedy jak kuba bogu ;) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoskaga
no to zrozumiale. tylko mam dola, bo: 1. jak wyzej, ciagle mysle, ze to o ex moze chodzi (wtedy jakos byl "w zwiazku") 2. czuje ze sie ponizylam tym odezwaniem sie do niego i jego olewka:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoskaga
no na poczatku to ja sie zachowal;am jak wieśniara. bo on powiedzial, ze niby sie chce kolegowac, a ja mu powiedzialam, ze nei bedziemy juz wiecej ze soba gadac. a pozniej po tygodniu, jak idiotka, ochlonełam i napisalam do niego. a on nic. stad czuje sie jak idiotka, bo: byłam niekonsekwentana, to ja sie poczatkowo zachowalam jak wiesniara no i ...bo on to olał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucykówna
sluchaj, ale kto ma pewnosc, ze facet czy kobieta w zwiazku nie rozpamietuje czasem o ex? no nikt takiej nie ma, kazdy wierzy, ze jest inaczej nie? a co smsa czy co to bylo, to ludzie... kazdy kiedys tak zrobil i od tego sie nie umiera. czemu ty sobie nie radzisz z takimi pierdolami? to mnie dziwi najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoskaga
nie rozumiem tego pierwszego zdania z ex..? nie smutno by ci bylo na moim miejscu, nie czulabys sie zle? czy co innego mialas na mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucykówna
zapewne znaczna wiekszosc ludzi kiedys cos komus napsiala i zostala olana i nikt nie umarl z tego powodu. ja wczoraj kogos olalam. bo dostalam dziwna wiadomosc od dawanego znajomego w ktorej nie zwracal sie do mnie bezposrednio, a takie zaproszenie mogl poslac do kogokolwiek, wiec nic nie odpisalam. bo nie wiem czy to bylo do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucykówna
czego nie rozumiesz? zaczynasz sobie zwiazek z kims. nie jakis ff, tylko zwiazek. i skad masz uzyskac 100% pewnosci ze on trzymajac cie za reke w kinie nie pomysli czasem o swojej ex? albo w innej okolicznosci... to dot kobiet i facetow przeciez no nie? nikt nie siedzi w cudzym lbie (na szczescie), wiec nie mozesz i ty wiedziec czy on o niej myslal czy nie, sama se to wymyslilas, moze po to, by w ogole znalezc wyjasnienie dla tej sytuacji. a to po prosu faceci tacy sa teraz zwlaszcza,latwo, lekko. przyjemnie, pobawic sie, zostawic, nastepna co nie? a baba robi analizy, a on nie wart 1 sek tych przemyslen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoskaga
no pewnie masz racje, tyle, ze ja wiem, ze tamta go rzucila, czasami cos wspominal, ze wtedy jakos cieprial po rozstaniu z nia itp...stad te mysli w mojej glowie, ze to moze ona jest powodem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoskaga
a co do smsa..to byl taki skierowany do niego, nie mogl sobie pomyslec, jak ty, ze mialas watpliwosci wtf. wiedzial ze to ode mnie do niego, z propozycja spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucykówna
kazdy cierpi po rozstaniu. jak ja sie rozstawalam swego czasu z facetem po 3 letnim zwiazku to cierpialam 1,5 roku., co w tym dziwnego?:O ty nie cierpialas po rozstaniach? dodam, ze to ja zerwalam z nim,a cierpialam tyle. to bylo dawno. teraz mam nowy zwiazek od lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucykówna
powodem sa jego intencje, ktore byly chyba inne niz twoje co nie? i tyle. to nie jej wina, ani twoja wina. ani jego wina. po prostu zescie sie nie zgadali jakos. albo za pozno. nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoskaga
ale ja nie mowie, ze to jego wina czy jej. i oczywiscie, ze mielismy inne oczekiwania - on pewnie wolal luzna znajomosc, tzn spotykanie sie, ale bez zwiazku, odpowiedzialnosci- o czym pisalas wczesniej. ja z kolei zaangazowalam sie. tyle ze co masz na mysli? ze mogl pocierpiec po tamtej a nie myslec o niej bedac ze mna, czy wrecz odwrotnie. bo juz nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucykówna
no skad mam wiedziec ile po niej cierpial sama pomysl co nie? nie wiem ile minelo czasu od rozstania do spotkania ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoskaga
a najgorsze jest to, ze on byl pod takim wrazeniem, jak mnie poznal, wrecz nie mogl uwierzyc, ze chce sie z nim spotykac...opowiadal o mnie kumplom, jaka jestem super...serio musialam sie chyba jakas kaprawa okazac, skoro nagle nastapila taka "degradacja" w jego postzreganiu mnie/checi bycia ze mna... a co do nich- rzucila go jakos w listpadzie, my zacezlismy sie od czerwca spotykac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucykówna
jaki sens maja dywagacje co on myslal i czy myslal skoro i tak tego nie mozesz zweryfikowac powiedz mi? takie rozwazania mozesz snuc do usranej smierci, a odpowiedz brak, nie rozumiesz tego czy co? moglo sie w jego glowie dziac wszystko, 1000 scenariuszy co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoskaga
rozumie, ale i tak nic nie poradze, ze czuje sie beznadziejnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucykówna
na jego mysli wplywu nie masz co nie ? ale na swoje tak, a to mysli kreuja emocje, dlatego czujesz sie tak dupiato. zmien mysli, myslenie.. jak? doraznie. moze kino? pocwicz, spacer z muzyka w uszach. a nie kreci sie, aby ktos nowy kolo ciebie co>? umow sie, mloda jestes, cwiercwiecza zdaje sie jeszcze nie masz wiec zyj dziewczyno zyj przez Ż, a tym ff juz nie rozmyslaj, bo nic nie wymyslisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoskaga
no ja nie jestem taka jak on- nie moglabym sie teraz z kims umawiać "na siłe", myśląc o nim... :( a mam 27l.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoskaga
na razie to poki co chyba musze sie zabrac za sprzatanie, zapuscilam zupelnie mieszkanie, wszedzie balagan, wszystko brudne..masakra..az wstyd pisac. a to dlatego, ze ni c nie robie i mysle o nim:( w pracy to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucykówna
a ile czasu ty juz tak myslisz o nim? ile dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoskaga
4 tygodnie minely od naszej ostatniej rozmowy, no wiec tak miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucykówna
o matulo!!!! :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyroczniapytyjska
To byl jego zly czas. Przestraszyl sie Twojego uczucia. Ale nie rezygnuj z kontaktu z nim. Nie zrazaj sie niepowodzeniami. W koncu odpisze na ktoregos smsa lub nawet zadzwoni. Zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoskaga
wyrocznia, a jesli on rzeczywiscie kocha nadal swoja ex?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×