co zrobic? nie chce seksu ;(

maz mnie przesladuje codziennie... dzisiaj mu obeicalam i pozeram ze stresu slodycze :/ jakaś nowa wymówka, czy trudno - co ma być to będzie? :/

Powiedz że nie masz ochoty:O A jak nie masz codziennie to to jest głębszy problem i tym bardziej czas o tym porozmawiać

no masakra no. nie chcę codziennie... juz jak jest seks i koncowka sa fajne, nawet bardzo, ale nie znosze gry wstepnej... bo to dlugo trwa, trzeba sie glaskac, marac troche zanim bede miala ochote chciec meic seks. a od tego jeszcze dluga droga, zeby po prostu sie podniecic :/

A u mnie to mąż nie chce....porażka. Jestem atrakcyjna babka. Zawsze zadbana i w łóżku lubię rożne dziwnosci a ten coraz częściej odmawia. Bo zmęczony

Miałam to samo. W sumie jeszcze mam. Czasem staram się nakręcić na miły wieczór już za dnia. Wtedy gra wstępna jest fajna:) najgorzej jest zaczynać od zera:)

"najgorzej jest zaczynać od zera" Dokladnie! troche mi glupio, ale pomaga mi ogladanie filmu tematycznego :/ Nie robimy tego czesto, ale w takich krytycznych momentach jak juz na serio nie mam na to mocy - sama prosze o wlaczenie :(

Daj spokój:) jak Ci pomaga to nie żałuj sobie:) Wszystko jest dla ludzi:)

heh... za pozno. mąż własnie pytał po raz setny o dzisiaj i powiedzialam NIE. Obraził się. Trudno. Może jutro...

A rozmawiałaś z nim? tak poważnie i na spokojnie?? Bo to bardzo ważne. U nas też różnie bywało. A najlepsza rozmowa wyszła nam po naprawdę udanym seksie. Powiedziałam wtedy coś w rodzaju " Uwielbiam się z Tobą kochać. Strasznie bym chciała robić to codziennie. Ale coś mi przeszkadza..." Wtedy chyba naprawdę dotarło do niego, ze to nie moja zła wola

Wiem, ze seks na siłę naprawdę nie ma sensu. Kiedy chciałam się zmusić trochę, bo wiem że to nie jest normalne, to dochodziło do tego,że każdy czuły dotyk mnie drażnił. Najlepiej znaleźć przyczynę. Ja u siebie nie znalazłam niestety:( Myślę, ze problem tkwi w hormonach- ja zawsze miałam z tym problem

tez mam ogromne problemy z hormonami :( lecze sie, ale jak widac nic to nei daje. Piszesz doslownie jakbym ja pisala - "kazdy dotyk denerwuje" :((

Obraza sie bo nie masz ochoty na seks? Faceci to zamiast głowa - mysla jajami... ja kiedy nie mam ochoty to mowie NIE i mam w nosie czy sie obrazi ... kiedy prosze go o umycie naczyn i tez mi odmowi - ja sie nie obrazam :)

Autorko- to strasznie trudna sytuacja. Mi jest z tym bardzo źle. Po pierwszej ciąży w końcu mi przeszło. Po drugiej znowu wróciło. Mam zamiar powiedzieć o tym mojemu lekarzowi ale jakoś mi do niego nie po drodze. Chcę to zwalczyć bo to bardzo dużo utrudnia. Seks jest przecież w gruncie rzeczy fajny:) I w sumie nie dziwię się facetom, że nalegają:) Do osoby powyżej-to chyba nawet nie o obrażanie chodzi. Facetowi pewnie już ręce opadają. Wyobraź sobie, ze jesteś osobą o normalnych potrzebach i trafiasz na faceta co ma zerowe libido. Zmuszać go nie chcesz, zdradzać też- a ochotę masz. Możesz stawać na głowie, wychodzić z siebie a to i tak nic nie daje. W końcu przychodzi frustracja:(

Ja też mam takiego napalonego ogiera ;) ale niestety ja nie mam potrzeby codziennego seksu , po 2 często wracałam padnięta z pracy, dostawał czasami ochrzan zwłaszcza jak próbował "na śpiocha" . Ale jak sam zaczął pracować od rana do wieczora i zasypia w locie to się przekonał że czasami można nie mieć ochoty na sex ;) i wie już że lepiej rzadziej a dobrze niż często bez namiętności . Ale to kwestia dogadania i zrozumienia.

Tylko widzisz- tu często nie chodzi tylko o zmęczenie. To jest głębszy problem. Mogę być wyspana, "pożyczyć" komuś dzieci, cały dzień leżeć i pachnieć a i tak nie mam ochoty

moj tez sie dzis pogniewał,po prostu go nie kocham i on o tym wie. chce odejsc od niego,dawno mu to juz powiedziualam ale on ciągle mnie namawia,az bierze mnie wstret

jestescie wszystkie jakies chore :-O

czemu chore?sex jest piekny ale z kimś kogo się darzy uczuciem,to proste,jak nie ma namiętności to się nie chce i już

to odejdz od twojego dziada kretynko ty po co z nim jestes jescze jak nie kochasz?

moze ty jestes kretynka skoro tak piszesz!a na seksie świat sie ani nie konczy ani nie zaczyna,sa jeszcze inne wartosci,wiedzialas?

haha inne wartosci? znaczy wartosc portfela Twjego meza czy co? debilko glupia Ty :-O brzydze sie takimi szmatami jak Ty :-O jestes zwykla dziwka. nie kochasz faceta. brzydzisz sie nim a z nim jestes kurwo bo nie stac cie na samodzielne zycie. a propos inne wartosci niz seks wybacz ale nie po to ludzie wchodza w zwiazki aby zyc ze soba jak braciszek i siostrzyczka ty durnoto

jw