czy to możliwe, że przystojny i bogaty facet ma dobrze poukładane w głowie???

Zawsze myślałam, że to niemożliwe. Wczoraj wrócił mój kolega był 2 lata na kontrakcie w Niemczech ogólnie to zajebisty z niego typ ale nie wierzyłam że taki facet nie będzie korzystał kiedy nawinie mu się okazja aż tu... Byliśmy dziś na piwie ze znajomymi i przyszła z koleżanką jej znajoma puszczalska plastykowa dziwka najprościej mówiąc i na początek skomentowała jego samochód i tam się do niego mizdrzyła po czym jak już jechaliśmy do domu ona prosto z mostu "marcin robię pyszną kawę zapraszam" a on "nie pije kawy" ":o napisałam dla żartu że jak mógł odrzucić jej zaloty odpisał błyskawicznie, że przecież się nie znają więc dlaczego miałby do niej jechać i co to wogóle za pytanie za kogo ja go uważam... jestem pod wrażeniem. Piszemy ogólnie cały czas i tak mądrze gada, że szok

nooo nie stawiaj na nim kropki przez to, że jest przystojny i bogaty to bez sensu :o

ewidentnie lecąca na kasę

raczej zaden facet nie lubi kurew :P Nawet jak sie z nimi rucha od czasu do czasu -.-

może to tylko takie bajeczki, by uchodzić za mądrego za którym uganiają się porządne kobiety, a on tym sposobem będzie je ruchał

mężczyźni i porząne kobiety jak również inni... życie

no przeciez to oczywiste :p dobry wkret to podstawa .

porządne*

trafiłas na rodzynka gratuluje szczescia

Bogactwo, uroda i poukładanie w głowie to 3 różne rzeczy. Uroda, kasa- jest lepem na kobiety, panienki, zwłaszcza takie, co się chcą ustawić w życiu. Taka panienka to by i nawet żabę połknęła, udając, że to książe, byle tylko moga wieść słodkie życie. Co do bycia bogatym- wiadomo, że nikt w wieku 20 lat Gates'em nie zostanie, chyba, że otrzyma schedę po rodzicach lub żyje na ich koszt. W Polsce nie ma tak majętnych ludzi. Jednak gdy rodzice mu zakręcą kurek- przyjemności i lajtowe życie się szybko skończą. Chyba, że się sam weźmie do roboty i zacznie pracować na swe utrzymanie. Choć są i tacy co mają 30-tkę i rodzice ich obsadzają w spółkach, dają wynagrodzenie, a oni jedynie całymi dniami bawią się, robią zakupy i grają w gry. Jednak nie można wszystkich wrzucać do 1 worka. Człowiek urodzony w bogatej rodzinie,gdy rodzice utwierdzali w nim jego wyższość nad innymi- nie zrozumie człowieka, który sam doszedł do czegoś w swoim życiu ciężką pracą. On nie zna problemów życia codziennego, walki z ograniczeniami, szklanym sufitem. Bogactwo jest błogosławieństwem, ale i przekleństwe, gdy on sam nie potrafi znaleźć sensu w swoim życiu. Stąd też zaczynają się używki, szukanie adrealiny, niebezpieczne zachowania, autodestrukcja. Stan konta nie świadczy o byciu kogoś lepszym , tylko byciu: majętnym, ewentulanie zaradnym, pracowitym lub nieuczciwym.