by w 2 tygodnie zmienić wszystko.

Wszystkie dziewczyny ,które chcą w 2 tygodnie pozbyć się 10kg. Nie ukrywam ,że jest to drastyczna dieta i nie dla każdej z nas. Wiem ,że będzie milion hejtów ,które będą tu się produkować. Nie zrobi to na mnie żadnego wrażenia. Zapoznałam się ze wszystkimi wątkami na temat głodówki 2-tygodniowej... Nie które dziewczyny czuły się świetnie, pozostałe były bardzo oslabione. Wszystko zalezy od naszego organizmu i od nas . Nasze nastawienie jest tu najważniejsze. zaczynamy.

głodówki ???????? oj widzę, że nie ma Cię co już nawet przekonywać ;(

co to za dieta?

To nie jest dieta . Nawet nie warto tego tak nazywać. Głodówka.Tylko dla zdeterminowanych ,którym zależy na szybkich efektach.Po prostu nie jemy nic.Woda Woda Woda.Jest bardzo ważna aby nasze ciało po diecie było w bardzo dobrej formie + kawa bez cukru. Wiem ,że nie każdy da rade dlatego jogurt czy owoc możemy zjeść.

eee myślałam że coś tam jemy bez sensu po 2 tygodniach masakra

no coś tam jemy. jogurt owoce. hehe...

hahahahahahahhaha twoj organizm sie na tobie zemsci, gwarantuje ci np brak okresu, wypadajace wlosy i wymioty po zaprzestaniu glodoweczki (: wytrzeszcz oczu, oslabienie i mnostwo mnostwo innych (:

"Wiem ,że będzie milion hejtów ,które będą tu się produkować. Nie zrobi to na mnie żadnego wrażenia"

Ja raz przez 2 tygodnie nic nie jadlam, bo chcialam sie przeczyscic przed dieta Dabrowskiej, schudlam jakies pol kilo. Na pewno nie wszyscy sa tak oporni jak ja, ale co zrobisz, jak nie schudniesz? Poddasz sie?

Dodam, ze owoce maja bardzo duzo cukrow, wiec niewskazane jesc je na dietach. A po tym jak po 4 dniach glodowki toksyny uwolnia Ci sie do krwi, kawa dokonczy dziela.

owoce na diecie moga byc ale te z niskim ingedksem i z umiarem , najlepiej zjesc je do poludnia

Hejty, hejtami... Ja też to przeszłam. Rowno 2 tygodnie jakieś 5 lat temu, z wagi 65 na 57 chyba. Codziennie po 500 brzuszków, jadłam 3 ogórki kiszone i 1 kiwi dziennie. Efekt? Po tym czymś jadłam MŻ i przytyłam spowrotem w jakieś 3 miesiace. Rozregulowane miesiączki naprawiałam hormonami, które sprawiły, że tym bardziej utyłam. Okres wrócił po 5 miesiącach. Przez rozwaloną gospodarkę hormonalną obecnie cierpię na zespół policystycznych jajników. To co napisałam, to nadal hejt?

Nie , ale to również mnie nie przeraża. Nie raz się odchudzałam w tak drastyczny sposób jednak nie potrafiłam wychodzić z żadnych z diet i głodówek.Teraz wiem co mam robić. Nie potrzebuje więcej tak zbędnych komentarzy jak ten ,ale dzięki.

a jeśli chodzi o owoce to tylko JABŁKA

No cóż, ja tylko opisałam pokrótce moją historię "diety". Niestety wtedy też uważałam, że mój pomysł jest genialny, w 2 tyg przeinaczę się z poczwary w smukłego motylka, a wszelkie głosy rozsądku traktowałam z przymrużeniem oka. Rób co uważasz za słuszne.

Po jablkach tez przytyjesz. Mozesz jesc jedynie dytryny i grapefruity i jesli juz chcesz stosowac taka diete, to jak musisz cos podjadac, to warzywa o niskim IG

haha ... jasne . " po jabłkach przytyjesz" od kiedy. jadłam kiedyś 5 jabłek dziennie i schudłam 12 kg .

dokładnie, po jabłkach nie przytyjesz, no chyba że będziesz je jadła tonami dziennie ;D nie każdy owoc jest zdrowy, natomiast jabłka są bardzo zdrowe i mają niski IG, w odchudzaniu bardzo dobrze się sprawdzają. Poza tym mają sporo pektyn, które oczyszczają organizm z wszelkich toksyn itp warto je jeść

dokładnie.