Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KaMiNeGri

Jak wygląda życie z noworodkiem?

Polecane posty

Gość KaMiNeGri

Drogie mamy, jestem w 30 tyg mojej pierwszej ciąży. Podczytuje sobie czasem kafe i doszłam do wniosku że chyba mam się czego bać biorąc pod uwagę wpisy mam o życiu po wyjściu ze szpitala. Czy naprawdę życie z noworodkiem jest takie straszne? Pytam o wszystkie aspekty. Nie chcę żebyście mnie straszyły ani też opisywały cukierkowo tylko po prostu, jak jest naprawdę????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pooglądaj ,,nastoletnie matki" na MTV. Po tym te wszystkie reklamy z uśmiechniętymi, wypoczętymi mamusiami, niepłaczącymi dziećmi przestały być realne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaMiNeGri
Tego to nawet nie zamierzam oglądać, wszystko tam jest wyreżyserowane i pokazane baaardzo negatywnie po to aby pokazać nastolatkom w Ameryce i nie tylko że dziecko to nie zabawka. Z tym sie akurat zgadzam ale jak już wkroczyliśmy na ten temat to wkurzam się kiedy smarkula idzie do łożka z chłopakiem a potem siedzi z "przyjaciółkami" i mówi że gdyby nie dziecko (które leży koło niej w wózku) to by sobie imprezowała. Szlag mnie trafia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ????
zalezy jakie jest dziecko. Moje nie miało kolek żadnych alergii i przez pierwsze 3 miesiące tylko spało i jadło. Córka lubiła jeździć w wózku a ja lubiłam chodzić na długie spacery :) fajnie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedewszystkim kazda sytuacja jest inna bo dzieci nie sa takie same i nie wiesz ile beda spały czy jadły czy beda miec kolki czy nie i tego ci nikt nie napisze czy bedzie dobrze czy nie jedynie co ci moge napisac ze 1 sprawa gotowosc na dziecko tzw instynkt macierzynski odgrywaa tu duza role 2 sprawa po porodzie czy nie masz depresji moze byc a moze nie byc a 3 sprawa pomoc bliskich w jakim stopniu bedziesz miec pomoc ja napisze ci ze bardzio chciałam mojego dziecka mój instynkt dawał znaki i przed ciąża nie miałam stycznosci z małymi dziecmi a po porodzi zajmowałam sie tak moja córeczka jak bym miała juz dsoswiadczenie to wychodzi samo z siebie jesli chodzi o pomoc nie miałam nikogo mieszkam za granica maz pracuje i jakos sobie daje rade mała mi nie choruje od poczatku a ma juz 19 miesiecy i naprawde moge powiedziec ze jestem szczesciara bo ciesze sie macierzynstwem tym ze mogłm karmic piersia 5 miesiecy bo tyle chciałam ale tak jak pisałam nie ma recepty na to jak wyglada zycie z noworodkiem bo nie wiesz jakie bedzie twoje dzuiecko inni pisza to ciezka orjka ale dla innych to sens zycia jesli bedziesz kochac i miec cierpliwosc bedziesz zadowolona a inne sprawy nie beda wazne ze sie poswiecasz zalezy jak ktos na to SORY ZE SIE TAK ROZPISAŁAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Polka :P
Dla mnie życie z noworodkiem to nie tragedia... tylko mam mniej czasu na takie totalne leniuchowanie np. przed kompem ;P Chyba, ze mąż jest w domu. Ja stwierdziłam na samym początku, że chcę być uśmiechniętą i wypoczętą (w miarę możliwości) matką a macierzyństwo ma być nagrodą a nie karą. Przez to i dziecko spokojniejsze będzie. Karmię piersią ale nie na żądanie tylko na godziny. miałam w nosie wszystkie zalecenia żeby karmić na żądanie. Chyba to jakiś złośliwiec wymyślił. Dziecko ma stałe pory na wszystko: na jedzenie, kąpiel i przytulanie. Dzięki temu jest naprawdę spokojny i zadowolony. Od pierwszych dni także go przepajam (w sensie daję pić- wodę mineralną przegotowaną). Dzięki temu nie miałam problemów nauczyć go jedzenia na godziny. No i w nocy mam też luz, bo budzi się co 5h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaMiNeGri
hmmmmm wiadomo zależy od dziecka...ale dzięki za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaMiNeGri
Matka Polka powiedz mi własnie o co chodzi z tym przepajaniem? No i jak wprowadziłaś te stałe godziny karmienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorrki
To rosyjska ruletka. Albo będziesz miała hardkor z kolkami i chorobami, albo idyllę ze śpiącym bobasem. Możesz też trafić pół na pół. Póki co pochodź po rodzinie i znajomych mających niemowlaki i poobserwuj, zawsze trochę się przygotujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Polka :P
Po powrocie ze szpitala kiedy poświęciłam 2 dni na naukę jedzenia co 3 h. Kiedy mały płakał niegroźnie- to płakał. Nosiłam na rękach, trochę lulałam, a kiedy się rozwył dawałam wodę przegotowaną ale mineralną. Uspokajał się bez najmniejszego problemu pierś dostawał po 2,5h. I tym sposobem doszliśmy do 3 h. W sumie pije jakieś 3 4 razy dziennie po 10-20ml. Między karmieniami. 2 dni z życia trochę wyjęte, ale powiem, że to była moja najlepsza decyzja. Dziecko teraz jest chodzącym (leżącym właściwie) zegarkiem :) W nocy budzi się po 5ciu h. Kiedy skończy miesiąc zamienię to karmienie na wodę, bo póki co przybiera na wadze idealnie. Nikt mnie teraz nie byłby w stanie przekonać do karmienia na żądanie. Jestem z całego serca wdzięczna mojej szwagierce (jej mama ją namówiła do karmienia co 3h) że mnie przekonała do tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość newerujem
Mój był karmiony butelką od samego początku,więc u nas od razu było wszystko "na czas". Z początku mały spał sporo,ale już jako taki tygodniowy berbeć ustawił się na trzy drzemki w ciągu dnia. Karmienie było 5,9,12,15,18,21,24. Aktywność dziecka była od 6 :( do 19. W tym czasie zasypiał o 8, 12, 16 i spał po godzinie. Także w sumie sporo czasu był aktywny i mało dawał zrobić w ciągu godziny snu,zazdrościłam strasznie osobom,których dzieci spały ciągiem 3-4godziny. Ja w pierwszym miesiącu miałam pomoc w osobie męża,który wziął 14 dni opieki nade mną,a potem 2 tygodnie ojcowskiego. Dużo mi przez ten czas pomagałw domu :) Ogólnie nie wspominam tego okresu źle,potem jak zostałam sama z małym to też nie było jakiejś tragedii-mąż jest pilotem wycieczek i najczęściej wyjeżdża na tydzień lub dwa tygodnie. Jakbym tylko chciała to mam mamę 8km ode mnie i teściową 500metrów ode mnie,więc mogłam prosić o pomoc ale nie było dotąd takiej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze bawiły mnei reklamy
zawsze bawiły mnei reklamy z bobaskami a najbardziej hsło Pampersów" spokojne noce radosne dni" taaaa jasne, chyba gdy zapakujesz dziecko w papersa a potem do szafy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze bawiły mnei reklamy
karmienie dziecka na żądanie to chyba największy idiotyzm jaki ktoś wymyślił dziecko zapiszczy bo się nudzi albo mu niewygodnie a ty od razu cyc na wierzch...w efekcie dzieciak wisi na cycku 20 godzin dziennie i memle cycek zamiast pić, possie 2 minuty a potem podrzemuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Polka :P
newerujem ja i na to mam sposób :) Normalne, ze dziecko nie spi non stp. W takich sytuacjach nauczyłam małego leżenia w łóżeczku. Po co mam go nosic wtedy na rękach? Leży niech leży :) Nauczy się noszenia i dopiero będzie armagedon. Dziecko też powinno uczyć się samodzielnego spędzania czasu i to od noworodka. Wtedy nie ma w późniejszym wieku problemu że trzeba 24h/dobę bawić się dzieckiem albo puścić mu TV na bite 5h, tylko takie dziecko będzie potrafiło same się sobą zająć- czy to rysowac, czy układać klocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość święte słowa
kobiety same utrudniają sobie życie, tak jak z tym noszeniem a potem dzieciak nauczony że matka ma go nosić bo inaczej wrzask wniebogłosy kumpela była kiedyś u mnei z synkeim, przez 3 godziny wizyty nie mogła nawet usiąść bo mały był nauczony że non stop go nosiła, nie pozwalał jej nawet usiaść no zaraz był ryk więc przez 3 godziny biegała z nim na rękach i tańczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaMiNeGri
O to chyba powinnam jeszcze założyć osobny topik o błędach których nie popełniać :) . Chce również spróbować karmić co 2,3 h ( nie na żądanie) i też nie chcę nauczyć ciągłego noszenia na rękach chociażby ze względu na stan mojego kręgosłupa. Dzięki dziewczyny. No ale zobaczymy jakie to moje dziecię będzie :) Jak po mamusi to raczej spokoju nie zaznam, podobno tatuś oaza spokoju i grzeczności. Jeszce 10 tyg, przetrwać poród i się zacznie. Boję się tego trochę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość newerujem
Akurat ja dziecka nie nosiłam. Ale on był jako maluch bardzo towarzyski i lubił jak się do niego mówiło,lubił patrzec co robię. Brałam go w leżaczku do kuchni. Od małego mu mówiłam,żeby chwilę poczekał,bo mama jest np w łazience. Zupełnie nie wiem jak to jest nie móc przy dziecku się wykąpać czy jeść śniadanie o 16-a znam to z opowiadań koleżanek. Mój telewizji nie ogląda wcale-ma obecnie 18 miesięcy i nawet na 2 godziny zajmie się sobą w swoim pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko zalezy
od bardzo wielu rzeczy a przede wszystkim czy jestes gotowa byc mama:)czy karmisz piersia czy jestes szczesliwa bo dziecko wyczuwa wszelkie nastroje w domu życie z noworodkiem jest po prostu inne ale tez niepowtarzalne;)i wcale nie musi byc jakims koszmarem!wystarczy odrobinka wiedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuuniiaaa
mi bardzo pasuje bycie mamą, ale inaczej jest z noworodkiem a inaczej z 2 latkiem :) ale.. każda faza rozwoju dziecka ma swoje uroki :) sama sie wiele nauczyłam od mojego synia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×