potrzebuję faceta tu i teraz ..

zaskoczyłeś mnie :-o Szybkiego powrotu do sprawności życzę!

dzięki.Mam zerwane więzadło w kolanie a następna operacja dopiero w marcu...a po niej 6 miesięcy rehabilitacji więc tak szybko zdrowiutki nie będę ;p

bolało jak diabli ?

sam moment zerwania nie był zbyt bolesny ponieważ działała adrenalina ;) ale na drugi dzień nie dało się chodzić.

co nie zmienia faktu,że nie jest to najmilsze uczucie ;)

adrenalina powiadasz.. nie pytam o szczegóły ;-) rozejrzałam się w Gogolu i wierze na słowo że, to nie najmilsze uczucie to co rekonwalescencja w domu?

heh szczegóły są związane z tym o czym gadaliśmy na początku naszej "znajomości" a teraz to już normalnie chodzę i teraz zobacze jaki będzie stan nogi za jakieś 3-4 miesiące i zdecyduje czy poddać się rekonstrukcji więzadeł.A rehabilitacja to pózniej 6 miesięcy a nie chce się na lato 'usidlić' i nie wiem czy nie przełożyć tego na następny listopad, ale to czas pokaże...

tak właśnie myślałam :-) no nie mogę śmieję się do monitora ,to nie normalne! ;-)

Ale co jest nie normalne?? ;)

że się śmieje do monitora normą to to chyba nie jest ? ;-) dobrze ,że jestem sama w domu ;-)

Jak cię czytam to też się śmieje.Ale co się tak rozśmieszyło??

a pozatym śmiech to zdrowie i piękności nie szkodzi ;p chyba,że się obawiasz o zmarszczki pod policzkami to się nie śmiej ;)

zmarszczki traktuję jako efekt uboczny najwyżej zostanę starą panną z 5 kotów przynajmniej będę wspominać na starość ,że miałam wesołe życie ;-)

hehe no panuje taki stereotyp ,że stare panny mają dużo kotów i ciekawe jak to wygląda statystycznie w liczbach(tj. Ile statystycznie na jedną starą panne przypada kotów)

znając życie większość z nich za pewne nie ma wcale kotów ;-)

ale nie obawiaj się,nie zostaniesz starą panną bo już w grudniu koniec świata :) hehe

no tak zapomniałam ;-) który to już?

nie wiem,który ale w ostatnich latach kilka ich już było :) ale ten jest najsłynniejszy i najbardziej rozgłaśniany przez media i to od lat :)

błagam Cię zmieńmy temat bo się boję!

a ja tak szczerze mówiąc mam nadzieje ,że ten koniec świata będzie(ale te całe przepowiednie traktuję z przymrużeniem oka). Bo i tak brak perspektyw na przetrwanie w dzisiejszych czasach :)

a ja mam nadzieję ,że pleciesz bzdury ;-) mimo wszystkich problemów i życiowych niepowodzeń to cieszę się ,że żyje może nie każdego dnia i nie każdej minuty ale się ciesze . Złe chwile są po to aby móc właściwie docenić te piękne ;-)

a ja wręcz przeciwnie :) nie ciesze się z życia. Może i są w nim jakieś fajne momenty ale tych złych jest zdecydowanie więcej ... :p

noga Cię boli i nie wiesz co mówisz :p raz jest lepiej raz gorzej , ale nie lubisz swojego ciekawego życia? Czy ty jesteś pesymistą?

czekaj za 15min wróce

czekam , również na odp.;-)

nie ,to nie chodzi o nogę... Po prostu nie satysfakcjonuje mnie moje życie. I całemu mojemu żywotowi towarzyszy niefart. Pesymistą nie jestem(a może i z czasem się nim stałem?) ale jestem realistą a realia są brutalne :)

tak nawiasem mówiąc nie uważam aby moje życie było jakoś szczególnie ciekawe.

jeśli nie satysfakcjonuje Cię to może warto je przemyśleć i zmienić?

przemyśleć ;-)

dobra nie gadajmy już o takich głupotach... :p