Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Julaaaa

Akceptacja siebie bez makijażu

Polecane posty

Gość Julaaaa

Nie umiem zaakceptować siebie bez makijażu.Nie jestem żadną tapeciarą,na co dzień maluje się w taki sposób,że nakładam lekki krem bb,maskuje korektorem niedoskonałości,tusz do rzęs i eye liner na górnej powiece.Niby nic takiego,a jednak myślę,że daje mi to bardzo dużo,bo mam dosyć jasną oprawę oczu,jasne rzęsy,krótkie.Bez makijażu wyglądam moim zdaniem dużo gorzej.Nie umiem się z tym pogodzić.Kiedy np spałam ze swoim chłopakiem to zmywałam makijaż,ale starałam się nie zmyć go tak do końca...czyli np.zostawało mi troszkę tuszu na rzęsach,a potem rano nie potrafiłam spojrzeć mu się w twarz,bo czułam się tak brzydka.Zakrywałam się kołdrą,ręką,czymkolwiek. Kiedyś specjalnie zaczęłam z nim rozmawiać o kobietach bez make upu,wtedy,że ja bez makijażu wyglądam zupełnie fajnie,powiedział,że jestem dla niego tak śliczna rano i podniecająca,naturalna... zszokowało mnie to,nie umiałam uwierzyć w to wszystko.Nasz związek się rozpadł i właśnie przede wszystkim z moich kompleksów. Nie wiem jak w końcu poradzić sobie z tym... Tutaj pytanie do panów:Co sądzicie o kobietach bez makijażu? Czy byliście zaszokowani kiedykolwiek,tym jak wasza partnerka wygląda bez make upu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tego*
Ja też nie walę tony tapety, raczej delikatnie, ale mój facet jest niestety bardzo cięty w tej kwestii, dla niego nie powinnam w ogóle się malować, ale ja nie umiem i nie lubię być niepomalowana, może to kwestia przyzwyczajenia. Oczywiście jestem tapeciarą :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klkl
ja mam podobnie, co prawda nie mam z tego powodu jakis komlpeksow, ale lepiej sie czuje w kremie kolorowym i tuszem na rzesach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinnas wyjechac na jakies gorące wakacje albo na syberie. SERIO. Powinnas zaczać robić coś, przy czym makijaz nie daje rady. Raz dwa bys sie przyzwyczaila ze Twoja piekna buźka powinna byc naturalna, a zrobiona tylko jak jest okazja. Ludzie którzy nie mają takich problemów, nie maja ich dlatego że mają w zyciu wazniejsze zeczy anizeli rozmyslanie czy im tusz sie nie rozmazał. I nie mowie tego wcale złosliwie bo ja to kiedys smieci nie wynioslam bez pełnego makijazu. Ale przychodzi w zyciu taki czas, kiedy masz tyle roboty a gotująca się woda w garach paruje, do tego woda ze zlewu pryska, a to raptem trzeba polecieć w ulewe do sklepu i zmoknąć bo wlasnie sie parasolka rozwaliła, i masa innych rzeczy niz siedzenie i pindrzenie się do lusterka, ze po prostu zaczynasz patrzec na siebie jako siebie, a nie na tą pomalowaną. Poleżała bys troche w szpitalu to bys wiedziala. Po prostu przyjdą z czasem inne rzeczy , takie ze nie bedziesz myslala o swojej pieknej buźce. I nie obarczaj sie ze zwiazek Ci się przez Twoje kompleksy rozpadł. Zwiazki rozpadają sie TYLKO z braku milosci. Jak się kogos kocha, to i jego wady i zalety się akceptuje. Ja Ci moge powiedziec co moj mąż sądzi o makijazu. Fajnie wyglądam jak się pomaluje, ale bez makijazu to wciąż ja- ta ktorą kocha. ( i zeby nie bylo, dbam o siebie, i jak wychodze na zakupy czy cos to bez pomalowanych rzęs ani rusz, ale jak gnijemy w domu itp to... po co?.... )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja maluję się jak muszę/mam wenę/ ochote. Zawsze tak miałam i każdy facet uważał, ze jestem piękna, a w makijażu "jakos ładniej dzisiaj wygladam" :) Moim zdaniem przesadzasz. To normalne, ze śpi się bez makijażu. Moze poznaj faceta jak bedziesz nieumalowana i wtedy on pozytywnie zdzwi sie jak Cie zobaczy pomalowaną? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julaaaa
No tak dziewczyny,wiadomo,że kiedy gdzieś się wychodzi to warto mieć makijaż,bo dlaczego nie? ale gdy siedzi się z chłopakiem w domu i ma się makijaż to wtedy ten biedny facet dziwnie to odbiera..przynajmniej tak mi się wydaje.Poza tym wiadomo,że kiedy się wyjeżdza na wakacje z facetem czy śpi się z nim to trzeba zmyć z siebie makijaż.Ja muszę mieć makijaż nawet,kiedy siedzę z chłopakiem w domu...bo tak bardzo nie lubię się bez makijażu.Bardzo chciałabym wyjechac np na jakiś wspólny wyjazd,ale wtedy On musialby mnie czesto widzieć taką naturalną,bez makijazu...nie przeżyłabym tego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie ze z czasem Ci minie. Wręcz jestem pewna. Każda młoda dziewczyna jest próżna nieco, i w kazdym siedzi narcyz, ZWLASZCZA jesli jest sie na tym etapie zycia, gdzie musimy byc piekne i atrakcyjne bo gody czekaja. Czyli szukanie partnera wiec trzeba zawsze dobrze wygladac.Bo nigdy nie wiadomo , skąd on nadejdzie.. i czy to ten :) Tak że bądź próżna i zapatrzona w siebie puki masz czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julaaaa
Ja mam wrażenie,że bez makijażu jestem gorszą,inną osobą,a kiedy mam makijaż to dopiero wtedy czuje się troche bardziej dowartościowana. Nie zgadzam się z tym,że jak ma się więcej rzeczy do roboty to wtedy nie myśli się o pindrzeniu w lustrze...ja często mam baaardzo dużo rzeczy do zrobienia,a mimo tego potrafię przez godzinę ukladać włosy w lustrze,aby żaden włosek nie odstawał,przez to zawsze ledwo zdążę na czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julaaaa, wszystko Ci minie, kiedy poznasz takiego spuer kumpla, ktory będzie Twoim kochanym chlopakiem. I poczujesz ze nie kocha Ciebie "zrobionej" tylko tą w srodku. Bez względu na to jak wyglądasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julaaa- ja tez stoje przy lusterku godzine. Mi nie chodzi o to zeby o siebie nie dbac, Nie rozumiesz tego jeszcze i wydaje Ci sie ze bez makijazu jestes zerem. Ale to się zmieni. Nie ma dla Ciebie zadnej rady.Dojrzejesz- to samo Ci przyjdzie ze są w zyciu wazniejsze rzeczy niz super idealny make up. Twarz masz jedną. Tę nie umalowaną, i tak wyglądasz, a nauczylasz się siebie upiększać i nauczylas wszystkich w kolo ze wlasnie tak wyglądasz i boisz sie odrzucenia. Bo bez make upu wygladasz jak chora. z czasem Ci minie. Zwlaszcza jak nie bedziesz miec czasu zeby stac godzine przy lusterku. Bo zaraz ktos przyjdzie, albo bedziesz musiala leciec gdzies. Albo w srodku nocy bedziesz z dzieckiem na pogotowie jechac w dresie i trampkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dresie trampkach i z tłustą głową. O. Wtedy się szybko nauczysz, że ten fałszywy wizerunek ktory wykreowalas to tylko bańka mydlana. I tak predzej czy pozniej Ci eludzie zobacza jak wygladasz i tak. Ale niebedzie Cie to bolało, bo to będą dojrzali ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julaaaa
Więc uważacie,że to też może być wina nieodpowiedniego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julaaaa
Ja mam wrażenie,że faceci teraz sami co raz bardziej poszukują ideału.Duże oczy,mały nosek,pełne usta,a u mnie wszystko małe... Po prostu tak mi się wydaje,że każdy z nich jest łasy na urodę i oni sami boją się nas zobaczyć bez makijażu,bo może boją się prawdy? dlatego myslę,że gdy facet widzi swoją kobietę np.podczas porodu czy choroby-taką nie umalowaną itd,a nie z urodą modelki to wtedy jest zaszokowany i rozczarowany.Niby rozumie to w jakiej sytuacji się znajdujemy,ale boli ich to gdzieś głęboko,bo chcieliby abyśmy zawsze były perfekcyjne. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tego*
A ja mam duży nosek i mi on tam nie przeszkadza. Od fajek moja skóra poszarzała stąd zdecydowanie zdrowiej wygląda w makijażu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milaaaaak
wg mnie julaa masz rację, też wolę mieć na sobie makijaż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tego*
Ale mój facet jest na tyle bezczelny, że potrafi w towarzystwie zawstydzić mnie takim żenującym i prymitywnym tekstem, że nie wiem czy mam go strzelić publicznie w japę czy zapaść się pod ziemię. Ostatnio ktoś stwierdzić, że wymłodniałam, że ładnie wyglądam, a on no jak ma na sobie tonę tapety, to nie dziw się... Nosz koorwa mać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja dusza tego chce
no i co z tego* Ale mój facet jest na tyle bezczelny, że potrafi w towarzystwie zawstydzić mnie takim żenującym i prymitywnym tekstem, że nie wiem czy mam go strzelić publicznie w japę czy zapaść się pod ziemię. Ostatnio ktoś stwierdzić, że wymłodniałam, że ładnie wyglądam, a on no jak ma na sobie tonę tapety, to nie dziw się... Nosz koorwa mać. Heheh powiem Ci, że mój jest podobny :D Z tym,że on nie mówi takich rzeczy przy ludziach, nie śmiałby.Natomiast nieraz usłyszę, jak gdzieś wychodzę,żebym się wymalowała.Są dni,że mam to gdzies i nie mam ochoty, staje przy lustrze pytam się, czy nie ma tragedii, a on żebym jednak się ciutke wymalowała.Woli mnie z makijażem. Co do kompleksów, również przez wiele lat postrzegałam się tak jak autorka.Do tej pory mam opory wyjść na ulicę niepomalowana, chociaż już nadszedł ten czas ,że mi się zdarza.Ale to musze mieć jakieś wewnętrzne przekonanie,że dzisiaj bez makijażu wyglądam dobrze, inaczej nici. Jestem blondynką, moja karnacja jest b.jasna, opraw aoczy również.Buzia zwyczajnie wygląda bezpłciowo i mdło kiedy się nie pomaluję, mój mąż jak mnie 1 raz zobaczył bez makijażu to się zdziwił,i zaśmiał troszkę, że wyglądam jak dziecinka.Czasami taki image lubi.......:) Natomiast jest zdania,że kiedy wychodzę powinnam się wymalowac.Zreszta om ma małego fiona również co do swojego wyglądu, więc się nie dziwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jklop
nie mam zadnego problemu ze swoim wygladem moze dlatego, ze 1)nigdy nie byl dla mnie bardzo istotny, 2) wiem, ze jestem bardzo ladna i o ile nie roztyje sie nie powinnam nigdy zle wygladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julaaaa
Swoją drogą to okropne,gdy facet rzuca teksty typu - ''weź się pomaluj'' :P może to i szczere,ale widzicie faceci sami nie wiedzą czego chcą...wszyscy mają pretensje,ze dziewczyny się malują,a gdy się nie malują to też jest źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julaaaa
Boję się,że taki problem może trwać latami,a co z tego wynika-że nie będę chciała się zaangazować w żaden związek tylko ze względu na to,że będzie trzeba pokazać się bez makijażu. Znam taką ładną dziewczynę,pewnego razu zobaczyłam ją bez makijażu i wyglądała jak nie ona! katastrofa ;/ a wy znacie takie historie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam teorię, ze obsesję makijażu maja babki niepewne swojej urody. Ja wiem, ze jestem ładna i bez makijażu i jakoś nie mam i nigdy nie miałam z tym problemu. Wrzućcie laski na luz, serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja dusza tego chce
mireczkowataaa Możliwe,że Twoja teoria jest słuszna. Ja byłam tzw. brzydkim kaczątkiem.Jako dziecko nie należałam do pięknych, ale kiedy nadszedł czas dojrzewania wszystko się zmieniło.Nagle ludzie zauważyli moją obecność i zauważali,że jestem całkiem ładna.Pewnie dlatego obawiam się pokazać obcym ludziom bez makijażu. Martwię się,że mogą mnie uznać za brzydką.Tak, mam niską samoocenę.Bez makijażu czuję się goła, niepełna i brzydka.Może to kiedyś minie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×