Czy to jest objaw NERWICY....? czy to cos poważneijszego

leczes ie na depresje i nerwicę, biorę leki z grupy SRII w niewielkiej dawce 20 mg. Mam mnoestwo typowych objawów nerwicy ale jest też jeden który mnie niepoki. Chodzi o to że ciągle analizuje w głowie jakis problem, ciągle o czymś myśle nie potrafię przestać. Wystarczy mały problem a ja go analizuje, nie mogę zasnąc. Chce przestac ale nie mogę. Te myśli mnie wtedy tak bombardują że nie jestem w stanie nad tym zapanować. Czesto jest tak ze nawet problem nie dotyczny mmnie bezposrednio ale kogos i ja juz się nakręcam, analizuje i myśle o tym cały dzień pomimo tego ze nie chcę. Drugi dziwny obaw to tak to że czuję się bardzo często jak nakręcona tzn mam jakby rpzyspieszone ruchy, jakby organizm miał strasznie dużo enargii.

uboczne skutki leków trzeba zmienić dawkowanie lub dostawić nowy lek

mowilam o tym lekarzowi ale on tylko mi rpzepisał psychotropy na depresjo-nerwicę, ja natomiast zastanawiam się skad te rpzyspieszone ruchy przy depresji i skąd te obsesyjne myśli?

Knudzia przeciez ja mówię o objawach które miałam równiez przed leczeniem, teraz się leczę i to mi nie mineło. Leki SRII bardziej pobudzają, dlatego zastanawiam się czy dobrze dobrane mam leki? MOże powinnam miec cos bardziej wyciszającego?

mowisz o lekach SSRI? one moga pobudzac a moga zamulac i usypiac. od kiedy bierzesz te leki?

ja tez tak mam ale nie mam nerwicy i nie łykam zadnych tabsów. Zmień tryb życia. Pozbądź się problematycznych ludzi dookoła siebie i skup się na tym bys była szczesliwa.... to pomaga.

kiedys ludzie tez mieli nerwice bo musieli na jedzenie zapolowac a dzis.. nerwice depresje i tylko lecz sie czlowieku i faszeruj organizm g..nem.

smierc nie pisz tak :( nie wiesz jak to jest chyba :(

smierc wiesz co daruj sobie takie uwagi, nie masz pojęcia jak sie czuje człowiek z nerwicą i depresją. Obyś tego nigdy nie zaznał:-(

to sie nazywa natłok mysli nad tym sie nie panuje , jak długo bierzesz leki

Lecze się drugi raz tymi samymi lekami. Teraz to początek leczenia ale te objawy miałam zawsze i one po lekach mi nie mijają. Dlatego zastanawiam się czy dobrze mam dobrane leki i czy to rzeczywiscie jest nerwica czy może jakaś depresja maniakalna ??sama juz nie wiem co myślec

o własnie natłok mysli to idealne ookreslenie, a czy to jest objaw nerwicy?? a psychoterapia nie pomoże nad tym zaponaowac??

moze nerwica natrectw? nie wiem, mam l eki a nie natrectwa, tez se lecze na depresje, ale teraz biore lek z grupy SNRI, idz do lekarza i powiedz o tym. moze idz do innego lekarza.

dajcie spokoj, mialam nerwice jak mialam 15 lat, mdlałam bo mialam tak stresujące życie. Wiec wiem co to znaczy. Nigdy w zyciu bym zadnych zamulaczy nie wzięla.Mimo iz tez latałam po lekarzach. Nerwica przeszla wraz ze zmianą miejsca zamieszkania i ludzi ktorzy mnie otaczali. Nerwica nie bierze się z powietrza, tylko poprzez stresory.

smierc nie bądz smieszna, te choroby nie mijaja po zmienie otoczenia czy miejsca zamieszkania, nie kompromituj sie:-(

smierc tobie przeszlo, a nie kazdemu przechodzi, a zamiana otoczenia to ze u ciebie pomogla to nie znaczy ze u innych ten mechanizm zadziala tak samo. nerwica to jedno, a depresja? mialas to? jesli nie to sie nie wypowiadaj, bo nie masz pojecia jak to jest.

czy ja mam nerwicę czy nerwica moze przejsc, wiele dzieci ma nerwicowe zaburzenia ktore z wiekiem mijaja. ale nie u kazdego tak sie dzieje.

masakra jak czytam jakie głupoty piszecie. To nie od leków. Masz nerwicę natręctw, poproś o pernazinum na noc lub jakiś pramolan.

tez mam natlok mysli,caly czas mysle o czyms i nie moge przestac. Natrectw i to ogromne min.drapanie skory do krwi.. depresja+nerwica,to ciezkie i zadna tam zmiana miejsca zamieszkania nie pomoze.

może pomóc ale nie musi. Może także pomóc na krótką metę. Ja na nerwicy i depresji już zęby zjadłam, a wierzcie mi nie było wesoło. Miałam takie jazdy że szok. Każda kolejna remisja trwa znacznie dłużej. Im bardziej człowiek poznaje mechanizmy choroby tym bardziej zbliża się do wyleczenia. Moja obecna remisja trwa 2 lata i narazie jest ok.

drapanie to natrectwo? kurcze, rozdrapuje sobie skore glowy, nie myslaam o tym jako o narectwie

kochana, ja znam mechanizmy depresji+nerwicy calkiem niezle, tego co mnie dotyka, a jakos nie czuje sie blizsza zdrowia dzieki temu :(

myslicie ze macie straszne zycie, macie depresje i nerwice i caly swiat was nie kocha. Ja jestem po probie samobojczej ale mnie odratowali, mialam nerwice, mialam depresje, mialam pelno chorych trzaskow w glowie spowodowanych czynnikami zewnętrznymi. Trzeba pracowac nad sobą a nie uzalac się.

smierc a skad wiesz co my robimy? uwazasz ze jak ktos raz na jakis czas wrzuci posta na forum to od razu znaczy ze sie ciagle nad soba uzala, siedzi w kacie i placze?

więc widocznie nie znasz tych mechanizmów zbyt dobrze. Leczenie nerwic polega między innymi (a nawet w głównej mierze) na uświadomieniu pacjentowi mechanizmów choroby. Leczysz się gdzies?? mam na myśli terapię?? Na waszym miejscu nie przykładałabym zbyt dużej uwagi do diagnoz bo to do nikąd nie prowadzi. Wszystko jedno czy macie depresje czy nerwice. Znam ludzi ze schizofrenią którzy pracują, zachowują się normalnie choć raz na rok mają nawroty i na 2 tygodnie lądują w szpitalu i poza tymi epizodami funkcjonują tak normalnie że w życiu byście nie powiedzieli ze to schizofrenicy. Znam takich schizofreników którzy mają remisje kilkunastoletnie. A znam też ludzi z nerwicami którzy są po próbach samobójczych, leżą całymi dniami w łóżku i nic nie robią. Także nic Wam to nie da że przykleicie sobie etykietkę z taką czy inną diagnozą. Leczy się pacjenta i a nie jednostkę chorobową.

a kto mowi o przeklajaniu etykietki? ludzie, dziewczyna tu weszla uzyskac PORADE a wy po niej jezdzicie ze sie uzala, ze nic ze soba nie robi :O

śmierć dziwie się Twojej postawie, skoro jesteś po próbie samobójczej to wiesz jak życie potrafi być ciężkie a Ty dowaliłeś/aś takiego posta jakby autor tematu był obrażony na świat bo nie dostał batonika. kto jak kto ale Ty powinnaś go rozumieć.

nikt tu po nikim nie jeździ, to Ty się opanuj bo wprowadzasz jakiś niepotrzebny ferment.

nie wprowadzam fermentu, irytuje mnie tylko takie jezdzenie po takich osobach i sugerowanie ze nic ze soba nie robia. a tu tylko ktos prosi o porade. sama z checia poczytam na temat jak sobie ludzie radza bo sama mam z tym problem, aczkolwiek wiekszy z depresja niz nerwica.

Co do analizowania różnych rzeczy - ma to wiele osób, często to się nasila w "gorszych dniach", nie bój się od tego nie umrzesz i nie zwariujesz - jeśli na prawdę nie dajesz rady to poproś lekarza o uspokajacze. Jeśli chcesz poradzić sobie z tym sama to odciągaj uwagę od tych myśli. Rób coś przyjemnego co lubisz. jeśli najdą Cię myśli o analizowaniu czegoś to powiedz sobie "to nie jest na tyle ważne abym tak się tym przejmowała". Na początku staraj się zjamowac myśli, oglądaj telewizje, posprzątaj. Wiem że to bardzo ciężkie jak ktoś ma depresje ale uwierz mi to sprawdzony patent. Musisz zacząc robić to na siłę, zmuszaj się do wychodzenia na spacery, rozmowy ze znajomymi, do robienia wszystkiego byle nie myśleć o nerwicy. oczywiście dobrze by było gdybyś zapisała się na terapię, choćby grupową. polecam, skutecznie odciąga uwagę od nerwicy, nowe otoczenie, nowi ludzie, odetchniesz na jakiś czas.