Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pollik

Co myślicie o zachowaniu faceta?

Polecane posty

Gość pollik

Ostatnio spiętrzyło mi się kilka spraw, które spowodowały, że wpadłam w dół.. Zaczęłam miewać napady depresyjne. Trzy dni temu dobiła mnie ostatecznie sprawa związana z rodziną, z którą nie mogę sobie poradzić. M podróżuje zawodowo i tego dnia był na wyjeździe w stronę granice. Był wsparciem, pisał mi, że damy radę, będzie wsparciem i nie zostawi mnie. Kiedy wczoraj nad ranem wrócił do kraju napisał mi nad ranem smsa "Dziendoberek moje Kochanie, ja w kraju, w pracy ok. Mysli mam wokół Ciebie chce Ci pomoc Byc dla Ciebie Spij dalej spokojnie" Następny sms dotyczył tego, że zamartwia się o mnie, nie wie, czy wszystko ok. Kazał mi nie myśleć, że mnie zostawia czy olewa i że mu na mnie zależy.Później jeszcze pytał jak samopoczucie, czy uspokoiłam myśli, bym się nie martwiła, razem damy radę i pokonamy wszystko. To było wszystko do południa wczoraj. Ogólnie to mamy częsty kontakt a od wczoraj się nie odzywał do teraz, pomimo tego, że pisałam. Miewaliśmy ostatnimi czasy sprzeczki ale które zagrzebaliśmy, chcieliśmy na nowo.. I teraz ta sytuacja. Pisałam dlaczego się nie odzywa, czy tak chce być dla mnie, że się nie odzywa. Co o tym myśleć, ja już nie mam sił. Fakt, chciał kiedyś odejść, gdzie go zatrzymywalam, później tłumaczył, że nie wiedział co robi, chciał wyjść z domu (wraz z torbą...) Mieszkamy od siebie 200km ale widujemy się u niego w pracy, kiedy to ja jeżdżę za granicę i u mnie w domu. Jesteśmy ponad dwa lata. Nie raz się rozstawaliśmy ale wracaliśmy do siebie. Nie wiem co robić nie wierzę by był tak zagubiony, że się nie odzywa ale siedzi na internecie. Co o tym myśleć, po prostu przestał pisać po tym, jak go zapytałam co u niego słychać... Czy on chcę żebym o niego ubiegala... Ale ja nie mam sił, jestem psychicznym wrakiem a w potrzebie się nie odzywa, zostawił, nie odbiera telefonu. Nie wiem co robić... Ostatecznie mu napisalam smsa w którym dopisalam, ze jesli chce odejsc to go nie bede zatrzymywać. A napisał od wczoraj rana smsa "Pozdrowienia z Nibylandii Nie zostawilem Cie i nie odtracilem! uwazaj na siebie milego wieczoru Boli mnie, że znow mnie atakujesz tym ze Cie zostawilem Tak nie jest" A co mam myśleć o tym, że nie odbierał i nie odpisywał od wczoraj rana i potem taki sms ogolny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plimplimplum
Jesli pragnie zaiste odejsc - wraz z torba - to nie zatrzymuj go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollik
Wiem, dziękuję za obiektywne spostrzeżenia, ale wtedy nie mogłam tego zaakcepować. To było dłuższy czas temu, trochę było też w tym mojej winy. Jest zazdrosny i sprowokowałam go tym, że polubiłam wpis mojego znajomego z którym pracuje... Nie uważałam tego za powód. Ale co sądzicie o tym, że zawsze mieliśmy bardzo czesty kontakt na codzień, smsy i rozmowy, z pracy, po pracy, na dobranoc itp itd a tu taka sytuacja i potem ten sms?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość massssska
Post do tych co to przeczytają i będą chcieli wypowiedzieć swoje zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×